Jestem sama bo nie chcę się zmieniać dla faceta

Nie chcę się nikomu podporządkowywać, zmieniać swoich zainteresowań, zabijać tego, co we mnie niepowtarzalne i indywidualne.

A dlaczego musiałabyś się zmieniać?

bo się nasiąka zapachem faceta jak psią sierścią, autorka widocznie nie była zakochana

Byłam, ale się zraziłam. On chciał mnie zmieniać na siłę i ciągle krytykował. Potem poznałam innego i było tak samo. Nawet mój gust muzyczny mu nie odpowiadał.

Najprawdopodobniej masz osobowość narcystyczną.

I dlatego myślisz, że każdy kolejny facet, którego poznasz będzie taki sam? Ciesz się, że z tamtymi nie wyszło, bo to były związki toksyczne.

Skąd taki wniosek?

Przerabiałam to już w domu, na przykładzie matki, która zrezygnowała z własnych marzeń i została kurą domową bez własnego zdania. Potem z facetami. Stąd może ten uraz i strach przed wchodzeniem w bliższe relacje z płcią przeciwną.

A co w tobie jest takie niepowtarzalne i indywidualne? Co takiego pieknego chcieli w tobie zmienic mezczyzni? Sorry, ale dla mnie to brzmi, jak takie usprawiedliwianie sie przed sama soba.

No i o matce tez widac nie masz dobrego zdania. Kobieta zapewne dla dzieci zostala w domu, dla ciebie, a ty masz do niej akurat tyle szacunku, zeby obsmarowac ja do obcych ludzi na publicznym forum.

Masz racje i pozostan taka , jaka jestes . Jak facet chce to niech sam siebie zmienia.:P Kiedys spotkasz kogos , komu wszystko w Tobie bedzie sie podobalo :) powodzenia

I dobrze, bo nie warto się zmieniać. Faceci się zmieniają? Nie bo babka ma się podporzadkowac, w dodatku urobie ją na swój ideał, a jak się nie podoba niech szuka innego -takie leniwe pasożyty, nic nie warte:p Tzn większość bo sa jeszcze fajni faceci, istnieją bo znam osobiście, kiedyś spotkasz kogos z kim będziesz szczesliwa:D

No dobrze, ale co ci mezczyzni chcieli w tobie zmienic?

prawda :D:D:D

Badz soba i nic nie zmieniaj ;)