totalna glupota

http://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/polska-non-stop/wideo/17022014/13796785 biedota się rozmnaża jak króliki Państwo Skibowie mieszkają z 10. dzieci w rozwalającej się stodole na 23 m 2, bez szans na pracę i mieszkanie. Bez szans na pomoc od lokalnej władzy. – Niektórzy nawet w chlewie mają lepiej – mówią.

że jeszcze tacy puści l.ludzie żyją, do tego mamuśka płacze jakie to dzieci biedne, gdzie to ona głupia babsko pozwoliła sobie na zrobienie tylu dzieci i to ona z tym swoim mężusiem stworzyli takie warunki, i to są rodzice, to ......... a nie rodzice, bo kochający rodzice nigdy w życiu nie zdecydowali by się na tyle dzieci jak ich by nie było stać. Jak ja nienawidzę takich pustych bab

NIe chce mi się tego oglądać, bo mnie brzuch boli. Tylko chciałam zapytać czy ten dzieciorób gdzieś pracuje i dlaczego nie.

siedzi i z takim żalem kwęka, że nic im nie pomogli ostatnio :(

To jest koszmar jakiś, też mi żal tych dzieci, ale kurcze "ja bym chciała"? Ja też jako dziecko marzyłam o własnym pokoju, ale widziałam jak rodzice na wszystko ciężko pracują i bym się spaliła ze wstydu jakbym publicznie miała pokazywać że robią za mało. Ale jak rodzice poprzestają na wyciąganiu łapy po pomoc, to i dla dzieci żaden wstyd... Wiem że bywają "sytuacje losowe" ale to?? A ja też bym chciała nowe mieszkanie, gminne a nie z czynszem 400 i odstępnym 1200, dziecko mam jedno, pracuję, mąż też, jesteśmy kulturalni, schludni, nam się nie należy? Wspierać i promować trzeba patologię?

nie rozumiem do kogo mają pretensje... siedzą i czekają aż im wszyscy zaczną pomagać... wrr nienawidzę takich ludzi...

A wójt ma 100% racji, lepiej zrobić ludziom chodniki, zainwestować w szkołę, dopłaty do jedzenia w stołówkach (jeśli już ma być "pomoc") a nie oddawać mieszkanie, patrząc na te warunki to i tam by było "jak w chlewie" po jakimś czasie. Pan tatuś biedny i rączki mu urwało? Bieda ma oznaczać że jest brudno, nie można drzwiczek przykręcić? A tv nowe stoi...

wójt ma racje, do tego nawalacie na tatusia, no ale, on nie narobił tych dzieci poza domem i je przyniósł tej babie na wychowywanie, tylko ona także rozkładała mu giry po to aby je robił, także dla mnie obydwoje są nienormalni, do tego próżniaki, bo czekają na gotowe. Do tego ta babsko wytrzymała ja wuj, bo znieść tyle porodów, to zgroza, zdrowa jak cholera. No i powiecie mi, że kobiety to są kruche istoty, niestety nie, co niektóre to nie do zajeżdżenia, wytrzymałe jak ruski ciągnik. Przecież oni mają gdzieś ok. 45 lat, także jeszcze kilkoro dorobią, do tego wynika, ze już jedna z córek zaczęła się puszczać i przynosić dzieci do tego chlewika. Także patologia rodzi patologię.

Z jednej strony to mi szkoda takich ludzi, na pewno nie chcieli takiego życia dla siebie i swoich dzieci ale z drugiej strony nie robią nic żeby to zmienić. Co więcej, nie umieją uszanować cudzej pomocy. Miałam koleżankę na studiach z takiej rodziny. Ona miała więcej pieniędzy ze stypendiów i zapomóg niż ja dostawałam od rodziców (a niby z takiej "bogatej" rodziny pochodzę bo nigdy żadne stypendium mi się nie należało), zawsze jakieś nowe ciuchy i inne pierdoły. Buty i ubrania co sezon nowe jak jej się znudziły, stare oddawała siostrom. Mieszkali w 11 osób w dwóch pokojach, ojciec tylko dorabiał, w końcu poszedł do więzienia. Przy ostatnim porodzie lekarze podwiązali tej matce jajowody (ale jakoś tak, że ona nie wyrażała zgody bo leżała już na stole - chyba jakieś komplikacje w trakcie) no i ona bardzo nad tym ubolewała bo ona na pewno by się na to nie zgodziła. Dzieci co rok albo dwa. Nie mogła im zapewnić tak naprawdę nic.

On jest konkubent czy mąż? Bo to wszystko zmienia.

i dlatego powinna byc przymusowa sterylizacja

a co za różnica czy konkubent czy mąz, bez względu na to kim jest to pieprzy równo tą babę za jej pozwoleniem. Najgorzej jak dwoje idiotów dobierze się do siebie to tylko narobią dzieci.

co niektórzy to chyba nie posiadają rozumu

Kurde... A my z mężem przeliczamy i przemyśliwujemy czy brać się za drugie i wychodzi, że jednak nie... A tu już po 30 i nasz trzylatek sam będzie na świecie... Już lepiej chyba być takim człowiekiem jak oni, lżej... Nie wie się, co się traci tylko się tak żyje z dnia na dzień i tylko podstawowe potrzeby chce zaspokoić.

pytam się... na ch... narobili tyle dzieci?! powinni im je zabrać a oni niech siedzą w swojej stodole....

bym im k... mieszkanie dała... do roboty a nie z zapomóg żyją!

ten facet winien jej wybić tego ostatniego zeba, bo może mu ugryźć,

niech idą do parafii na plebanii mieszkać, księżą karzą rodzić to niech teraz wezmą do siebie te owieczki na utrzymanie a nie mają ich mieszkańcy utrzymywać.

Wojt ma racje, zmianny powinni zaczac od siebie. Dzieci tam jest 9 a to 10 to chyba coreczki-dobrze zrozumialam? Matka zdrowa jak rydz, bo tyle porodow przetrzymala, a siedzi i biadoli, chociaz teraz pewnie organizm wycienczony ciazami ma. A ojciec? Lepiej brac ta kase 1800 z opieki i w sezonie po lasku biegac za grzybkami i jagodkami, bo nikt mu tego nie opodatkuje. dobrze kalkuluje, gdyby poszedl do roboty za 1200 zl, to obcieliby im zapomogi a tak ma jedna wyplatke za friko w postaci zapomog z opieki. I tak, najlepiej wyciagac kase do innych, bo bieda, bo tyle dzieci, bo kibla i biezacej wody nie ma. To niech szanowny tatus znajdzie prace a mamuska dorabia po lasach w sezonie na zbieraniu runa lesnego albo coreczka-skoro wiedziala, jak sie seksic to niech idzie dorobic, by dzieciaka utrzymac.

wydaje mi się, że na takie jedno dziecko dostaje się pieniądze z pomocy, jak dla mnie patologia, też bym chciała dostać mieszkanie za free i nie móc płacić tych 400 złotych na miesiąc każdy by chciał

żal mi tych ludzi a najbardziej dzieci, że rodzice fundują im takie życie, aby założyć rodzinę trzeba to zrobić głową a nie d**ą. Łatwo narobić dzieci, ale żeby takie odchować, zapewnić im przyszłość to już trzeba trochę innego myślenia- wyższa szkoła jazdy. Nie potępiam wielodzietnych rodzin, ale... nie ukrywajmy, często króluje tam patologia. Nie mam pracy, jestem leniem, nie biore się za zakładanie tak dużej rodziny, nie wyciągam rąk po pomoc. Jeśli rodzice sa sprytni, pracowici, nie przelewa im się, ale pomagają tym dzieciom, nie siedzą bezczynnie, wtedy jestem skłonna aby się zgodzić do pomocy dla tej rodziny.

niedziała mi to to niemoge obejrzec