Jestem bezsilna

Nie mogę znaleźć pracy, nie mam faceta, nie mam do kogo otworzyć ust, mam setki niezrealizowanych marzeń... W moim życiu panuj*****agan, nad którym nie umiem zapanować. Jestem ciągle smutna i czuję się bez szans. Marzę, aby uciec z tego kraju, mieć pieniądze, podróżować, kształcić się, poznać nowych ludzi, a tymczasem nic takiego się nie dzieje. Nie chcę trwonić czasu na użalanie, staram się żyć mimo wszystko, ale mam już dość. Gdyby nie to, że jestem obecnie na praktykach dziennikarskich, chyba bym zwariowała...

http://i1.celebixy.pl/91b40f9115c43e57be759a6097a9b329b52bc7d1/jhestes-jpg

Wiem, że muszę coś zmienić, tylko wszystkie moje próby idą na marne... Szukam pracy, wysyłam CV, gdzie popadnie, ale jakoś bez rezultatu. Tymczasem w październiku planuję przeprowadzić się do Czech i pieniądze są mi bardzo potrzebne.

Dlaczego do Czech a nie Monako? Jak pieprzyć bez sensu to konkretnie a nie byle jak :D

Mnie akurat Czechy pociągają, nie jakieś tam Monaco. Kocham ten kraj i chcę pomieszkać w Pradze przez jakiś czas. Tylko aktualnie nie mam pieniędzy, żeby wyjechać tam na studia.