szczerość w związku nie zawsze dobra

kilka tygodni temu powiedziałam w bardzo delikatny sposób mojemu facetowi co mi się nie podoba w naszym seksie. Nie były to oskarżenia czy pretensje. Powiedziałam że chciałabym czasem to czy tamto. No i od tego czasu nawet mnie nie dotknął. Stwierdził że jak mi się nie podoba to nie będzie nic

Palant i guwniarz zakomleksiony.

dorosły facet po 30 nieco

Ile on ma lat?15czy co?

Po 30stce?!To faktycznie istny kretyn,albo ma za sobą słabe doświadczwnia.

Bywają i 40latkowie,którzy nadaj są jak guwniarze.

tylko że na początku związku ba nawet pół roku temu wszystko było idealnie. Wiem że czasem fajne są szybkie numerki czy brak gry wstępnej, zero czułości. No ale nie zawsze

Czyli chodzi o to że sex na cyk mik i po sprawie,w tym problem?

nie bo on musi długo ale nie ma czułości, gry wstępnej nigdy i jedna pozycja. Nawet jak chcę zacząć w innej to nie zawsze się da

Ewidentnie jest coś nie tak z facetem.Może onanizuje się przy filmach porno i nie zalerzy mu na normalnym seksie

z nas dwojga to ja częściej oglądam porno. On nie ma kiedy. A w pracy też tego nie robi bo nie pracuje przy komputerze

skoro rozmowa nie pomogła bo się obraził to co mogę teraz zrobić?

zapomniec o nim

nie chcę zapomnieć. Może to przejściowe problemy tylko. Zmieniło się z dnia na dzień

"guwniarz" buhahahahahahahahhahahahahhahahahahahhahahhahahahahhahahahahahahhahahahahhahahahah!!!!!!!!!!!!!!!

Faceci to durnie.

a najdziwniejsze jest to że on twierdzi że skoro miałam orgazm to wszystko ok. A dla mnie seks to nie tylko to.

Woow,tydzien temu zalozylam podobny topic. Szczerość nie ma sensu. Teraz patrze z innej perspektywy na ten związek i rozważam jego sens. co jest z tymi facetami, ja jednak myślę,że to wina wszechobecnej nagości w tv i porno.