nienawidzę wfu

nie dobrze mi jak zbliza sie tak lekcja :( ogulnie wf jest fajny , ale nienawidze gier zespołowych a w szczególności siatkowki !!!!! Boshe ... jak ja jej nienawidze , a to przez te france dziewuchy ! Którym wiecznie cos we mnie nie pasuje . Cały czas mnie obgadują i sie ze mnie smieją , drą sie na mnie kiedy nie odbioer piłki , a ja nie potrafie odebrac bo jak one sie dra to jeszcze bardziej sie stresuje i tym bardziej mi nie wychodzi :( prosze pomozcie jak załatwic sobie zwolnienie z wf-u na cały rok , prosze o pomoc , ja juz tak długo nie wytrzymam ...

Mam podobnie, dlatego kiedyś miałem niedostateczny na koniec roku :D

ja tez nie lubialam rozkladac nog na wfie

wf to dla mnie mordownia psychiczna , prosze jak załatwic sobie to zwolnienie ?

W ogóle wf w szkołach jest mega popierdzielony. Tylko siatkówka i nic więcej. Przynajmniej tak to u mnie wyglądało. Generalnie ja tylko ćwiczyłem jak był jakiś skok w dal, bieg na 100 m itp, czyli może 3-4 razy na pół roku :D Myślałem, że nie będę miał problemów jak to zaliczę, ale nauczyciel był bezlistosny i wystawił ndst, za to, że prawie nigdy nie ćwieczyłem :D

juz bym wolała robic cokolwiek innego byle nie to ! :(

normalnie, umawiasz się z lekarzem jakiejkolwiek specjalności na prywatną wizytę, mówisz że chcesz zwolnienie z wf na cały rok, płacisz, bierzesz zwolnienie i do widzenia. A potem cały rok siedzenia i patrzenia jak z innych wyciskane są siódme poty. Jestem cherlakiem, ciamajdą i ofiarą i każdy lekarz u którego byłem potrafił do dostrzec po pierwszym spojrzeniu. Nie robili problemu z wypisaniem zwolnienia. Niektórzy zalecali sport we własnym zakresie poza szkołą. Siłownia, bieganie. W podstawówce nienawidziłem wuefu. W szkole średniej zawsze załatwiałem sobie zwolnienie. Na studiach, żeby zaliczyć wuef, musiałem wziąć udział w dwóch pieszych wycieczkach w góry. To akurat sama frajda dla mnie.

czyli co , daje łapówke lekarzowi ?

płacisz za prywatną wizytę. Na NFZ nikt ci zwolnienia nie wypisze

też nienawidziłam wfu. zwłaszcza koszykówki! stado idiotek biega za piłką i wyszarpuje innym z rąk. trochę jak zapasy. raz nie wytrzymałam. podczas gry wbiegła na mnie taka najgorsza d***** z klasy (wiele fajnych dziewczyn zmieniło przez nią klasę bo terroryzowała większość dziewczyn) i zaczęła mnie przezywać. ja jej odpyskowałam i złamałam rękę :D nie wytrzymałam dłużej tego po prostu. miała za swoje i już się ode mnie odwaliła. Żałuję, że na taki krok zdecydowałam się tak późno. Tyle lat na wf w stresie...Na studiach jest inaczej. Ludzie super, każdy robi co chce. Ja z grupą koleżanek w ramach zajęć chodziłam na siłownię :)

ale tak bez zadnej przyczyny mam pojsc po zwolnienie ?

wiesz co? złam sobie palec skoro nie chcesz iść do lekarza bez powodu