Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karmelek34567

trudny temat faceci

Polecane posty

Gość karmelek34567

Witam, muszę poradzić się kogoś kto spojrzy z boku na moja sytuacje. Mieszkam z facetem 3 lata, on ma 2 dzieci więcej czasu ja z nim spędzam niż on bo on pracuje, Powiem szczerze ułożył sobie mnie tak jak chciał siedziałam w domu nie miałam znajomych (przeprowadziłam się do niego za granice). Nie znałam języka ale pracowałam w rodzinnej firmie. Było mi ciężko on ciągle zmęczony albo w pracy. Ja sama ciągle albo z dziećmi wiem głupia jestem ale wierzyłam że ta ciężka praca się opłaci fakt jesteśmy w czasie budowania domu ale ja się nie ciesze. 2 miesiące temu poszłam do szkoły poznałam kogoś on zakochał się od 1 wejrzenia jest ze mną często ze mną rozmawia lubię go bardzo pociąga mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelek34567
I teraz co mój facet zrobił się zazdrosny że ja mam swoje życie swoich znajomych bo wcześniej w domu albo z jego rodziną albo jego znajomymi. I on teraz nagle dostrzega swoje błędy że mnie zaniedbał że dzięki mnie żyjemy tym poziomie bo jak bym nie została np z dziećmi to on musiałby nie pracować, do tego ja też pracowałam , sprzątałam, gotowałam. I teraz co dalej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic! dalej będziesz robić mu za kuchtę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedziałam jak zawsze odwiedź na poziomie na kaffe nic się nie zmienia. Chodziło mi raczej o to czy dalej mam tkwić w związku z rozsądku bowiem że tu mi niczego nie braknie pod względem materialnym czy może dać sobie szanse na bycie szczęśliwą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno powiedzieć, czy jesteś kompletnie nieszczęśliwa? czy np 1,5 roku temu kiedy jeszcze nie wyszłaś do ludzi też się tak czułaś, czy dopiero jak zaznałaś trochę swojego życia? ja bym nie poświęcała się wyłącznie dla samego spokoju materialnego, ale może przy nim masz też pokój życia, kochasz go wciąż i lubisz jego dzieci? jeśli tak to przemyśl czy nie polecisz do mocniejszego światła, ale takiego które szybko zgaśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziło mi raczej o to czy dalej mam tkwić w związku z rozsądku bowiem że tu mi niczego nie braknie pod względem materialnym czy może dać sobie szanse na bycie szczęśliwą xxx przecież dla takiej szmaty bez honoru jak ty pełna miska i darmowe wyro najważniejsze! już dawno wybrałaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynka358
"trudno powiedzieć, czy jesteś kompletnie nieszczęśliwa? czy np 1,5 roku temu kiedy jeszcze nie wyszłaś do ludzi też się tak czułaś, czy dopiero jak zaznałaś trochę swojego życia? ja bym nie poświęcała się wyłącznie dla samego spokoju materialnego, ale może przy nim masz też pokój życia, kochasz go wciąż i lubisz jego dzieci? jeśli tak to przemyśl czy nie polecisz do mocniejszego światła, ale takiego które szybko zgaśnie." Wiem, myślę o tym cały czas, byłam nie szczęśliwa ale liczyłam że jednak potrzeba chwilkę trzeba czasu żeby się to ułożyło. Układa się niby dzisiaj ale nie wiem czy to kwestia tego że on zauważył że ja jednak jestem w stanie zorganizować sobie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"przecież dla takiej szmaty bez honoru jak ty pełna miska i darmowe wyro najważniejsze! już dawno wybrałaś!" No nie do końca!! Dla niej równie ważny jest WESOŁY FELEK. Może być mały, byle był wariat ;) A felek obecny troche powariował ostatnio ze strachu, ale autorka boi się że za niedługo znów się przemęczy. A nowy felek jest obiecujący.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×