zaburzenia hormonalne

Witam. Około tygodnia spóźnia mi się okres. Nigdy nie miałam bardzo reguralnych miesiączek, jednak takiej sytuacji jeszcze nie było. Ponad tydzień temu czułam się jakbym miała dostać okres, pobolewał mnie brzuch, bolały mnie piersi i sutki, jednak kilku dni nie mam żadnych z tych objawów, nie czuje się jak przed okresem. Dodam, że dwa dni temu robiłam test ciążowy, który wyszedł negatywnie. Moje pytanie: czy mam czekać na okres, czy udać się do ginekologia? Pozdrawiam

ja bym poszla do ginekologa-endokrynologa. ginekolodzy czesto nie znaja sie na zaburzeniach hormonalnych i olewają kwestie leczenia tego. powinnas zbadac prolaktyne i hormony przysadki mózgowej,

ja bym jeszcze nie panikowała. Jednorazowe spóźnienie okresu może się zdarzać i to nie musi być żadnych powodów, chociaż najczęściej są tego jakieś przyczyny typu stres, choroba, zmęczenie, zmiana klimatu. Jeszcze pytanie co rozumiesz przez "nie miałam bardzo regularnych miesiączek". Regularny cykl to taki który w skali roku nie różni się więcej niż 10 dni (niektórzy nawet mówią że 14) między najdłuższym i najkrótszym cyklem. a i tak jak raz czy dwa się zdarzy odstępstwo pod wpływem jakichś czynników to nie ma powodów do niepokoju.

ostatnio miałam bardzo dużo stresu, spałam też bardzo mało a to z podowdu sesji, później nagła zmiana bo dwa tygodnie odpoczywałam więc może to też mieć na to wpływ?

może miec wpływ

Niech cię któryś dobrze wybzyka i miną problemy.