Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy w czasach PRL istniało disco polo

Polecane posty

Gość gość

Czy istniała, w tamtych czasach muzyka disco polo?, lub zbliżona do niej bo różne opinie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wtedy byla sosnicka santor krawczyk ewa bem, i tacy rozni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inne niż dziś, ale było. Tylko nikt nazywał tej muzyki disco polo. Muzyka Papa Dance, Boltera, Czerwonych Gitar, Skaldów, Janusza Laskowskiego, Tercetu Egzotycznego, Trubadurów, Krawczyka, Anny Jantar i innych podobnych piosenkarzy i zespołów niewiele się różniła od disco polo (także w treści). Jednak nikt się nie przyznaje do tej muzyki, bo kreuje się obraz że w PRL wszystko było zbuntowane, ambitne, że istniała tylko kultura wysoka, wszyscy byli buntownikami i rebeliantami. "Każdy" podobno interesował się polityką, walczył z komuną, i był ogólnie "zbuntowany", oczywiście powstawały wtedy same "ambitne" i "wartościowe" dzieła (akurat). Rozrywkową część kultury PRL się pomija jako coś wstydliwego i nie pasującego do tamtych "buntowniczych" czasów. A tak naprawdę muzyka lekka, łatwa i przyjemna dominowała także wtedy. Inteligencja była nieliczna, a to głównie oni interesowali się polityką i sztuką. Większość społeczeństwa stanowili robotnicy i chłopi którzy wcale nie mieli wyrafinowanych gustów. Tandety i kiczu też było wtedy pełno. A odbiorców tej tandety wcale nie brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak, podstarzałe profesorki i dziennikarzyny gloryfikują to co powstało w PRL, i przedstawiają tylko ambitną sztukę z tamtych lat. Pomijają ówczesny kicz, i rozrywkę, idealizują ówczesnych studentów, inteligencję jako niesłychanie ambitnych i zbuntowanych, którym w głowie tylko ambitna sztuka,polityka i gadanie o jakichś "wartościach". Lekceważą wszystko co powstało po 1989 roku, i odwrotnie niż w przypadku PRL, widzą tylko kulturę niską, disco polo, rozrywkę i komercję. Nie chce im się spojrzeć głębiej i zobaczyć że przez 25 też powstało sporo ambitnych i wartościowych rzeczy, i dostrzec że dzisiejsze społeczeństwo to nie są sami ogłupiali, prymitywni i otumanieni popkulturą idioci, nastawieni tylko na rozrywkę. Buntownicy i ludzie niepogodzeni z rzeczywistością, istnieli nie tylko w PRL i w latach 60-70 na zachodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie rodzice powiedzieli że w ogóle nie interesowali się polityką, sztuką, ideologiami,filozofią czy kulturą w latach PRL, i że ogromna większość młodzieży też się nimi nie interesowała, ogólnie zainteresowanie polityką i kulturą wyższą podobno było niskie. Może wśród młodzieży z liceów, studentów było inaczej. Ale większość młodzieży uczyła się w zawodówkach i technikach i nie pochodziła z inteligenckich rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×