Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ostatnie dni pracy :(

Polecane posty

Gość gość

Za kilka dni kończy mi się umowa o pracę i wiem,że mi jej nie przedłużą bo moje miejsce zajmie stażystka z pośredniaka ( dyrektor nie musi jej płacić, tylko dostaje z urzędu pracy jakąś kase za staż). Już przyuczyłam tą nową, zajmie moj fotel i biurko. Strasznie mi smutno, nie wiem co ja ze sobą zrobię w domu, nie ma szans żebym znalazła drugą tak wygodną pracę, wgl jakakolwiek praca to teraz dar przenajświętszy, przynajmniej w moim małym mieście. Zostane bez kasy i bez koleżanek z pracy, bo zawsze się mówi że będziemy utrzymywać kontakt, a wychodzi inaczej. Zaangażowałam się , wydaje mi się że dużo wniosłam, a teraz jak stary grat mnie wyrzucają...smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już się bałem że to kolejny temat tej małolaty zakochanej w swoim szefie. a co do twojego problemu to zostaje tylko współczuć. polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno, takie życie widać jesteś słaba skoro stazystka cię zastąpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to urząd pracy sam to napędza, pracodawca dostaje kilku - kilkunastu darmowych pracowników na jakiś czas, pod warunkiem że x liczbie stażystów po stażu da umowę o pracę na x czasu. A potem znowu może dostać darmowych pracowników. U mnie proporcje takie : 11 osób przyszło na staż, 4 mają dostać umowę na conajmniej 3 miesiące. a po tych 3 miesiącach można ich zwolnić i znowu dostać nowych stażystów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam,żebym była słaba, a tą stażystkę od stycznia przyuczałam sama, bo takie dostałam polecenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac jestes łatwa do zastąpienia :) teraz wio na kase do biedronki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkich się da zastąpić odpowiednią licznbą stażystów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jest trudnego w pracy biurowej ? nie trzeba stawać na głowie żeby to robić. A pracuję (jeszcze) na komendzie, poszłam tam od razu po liceum, właśnie do pracy biurowej. W międzyczasie zaczęłam zaocznie studiować, ale cóż, bardziej im się opłaca w kółko brać stażystów i za te 3 miesiące na rok im zapłacić niż pracownikom przez cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie myslałaś, ze całe życie bedziesz bąki zbijać za mnasza kasę z podatków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh,złośliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladnie autorko
zasrani polacy, zamiast pocieszyc dziewczyne - doluja ja;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co :o niech sama na staż idzie teraz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladnie autorko
jak moze isc pacanie na staz, skoro ma juz doswiadczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na staże też będę składała papiery, ale będę tęsknić za swoją pracą, za ludźmi. Byłam zaangażowana, zrealizowali kilka moich pomysłów organizacji pracy i dni otwartych,myślę że dobrze mi szło. Wiecie co mi powiedział pan i władca ? zaproponował mi wolontariat na czas nieokreślony, bo szukają oszczędności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na staż można iść nawet jak się ma doświadczenie, ale w inne miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo przykre, wspolczuje. Stazysci wiadomo musza byc, ale to co robi urzad pracy to patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo przykre, wspolczuje. Stazysci powinni bawic sie w wolontariat, a to co robi urzad pracy to patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest ze stazystami, ja byalam stazystka 3 razy, zawsze biora nastepna osobe, nikogo nie zatrudniaja, mi raz nawet nie pwoeidzieli czy przedluza staz(a byla taka mozliwosc) pytalam sie, kierownik mowil ze taka le nic z tym nie robil, troche to dziwne bo do ostanich dni nikt nic nie mowil a wszyscy wiedzieli( no ja tez wiedzialam ale nie oficjalnie tylko w urzedzie sie zapytalam czy zlozyl papiery bo mowil ze zlozy) na moje miejsce mial juz jaks inna corke znajomego, no ja to rozumie ale mozna normanie powiedziec dziekujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co poradzić takie życie...ja prace stracilam w listopadzie, teraz pracuje, a właściwie haruje na czarno, do tego znosze ciągłe gnojenie mojego męża jaka to jestem beznadziejna, ze nie moge znalesc normalnej pracy...wszystkie moje marzenia umarły, ale co zrobić...trzeba wszystko przecierpieć, kiedys w koncu uda nam sie odbić od dna:) ja w to wierzę i tylko ta wiara utrzymuje mnie przy życiu. pozdrawiam serdecznie autorko i uwierz wiem co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje wam kochane, ja tez nie mam pracy od kilku miesięcy i wiem jak się czujecie. Tez wierzę, ze będzie lepiej, nie można się poddawać. Gościu powyżej, twój maz zachowuje się ohydnie, zaslugujesz na kogoś lepszego. Mój partner bez mrugniecia okiem bierze dodatkowe godziny, i docenia to ze jak ja miałam wiecej pieniędzy to ja placilam. Trzymajcie się dziewczyny i wierzcie ze będzie lepiej. Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość print123
Tutaj nawet nie chodzi o to, że tę pracę stracisz. Raczej przykre i najgorsze jest to, że ''włożyłas w to swoje całe serce'', dołożyłas ''swoją cegiełkę'' do budowania tego wszystkiego, w pełni się zaangażowałas i oddałas to co miałas najlepszego... a teraz wszystko zostało zburzone, pękło ''jak mydlana bańka'' i wszystko rozstrzaskało sie o rzeczywistosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×