pomóżcie mi, bo nie wiem co się dzieje

jesteśmy już ładnych parę lat razem, zjechaliśmy oboje na urlop do Polski, ale on pojechał teraz sobie jeszcze za granicę na urlop a ja zostałam ze starymi znajomymi u siebie. I już od kilku miesięcy mu trąbiłam, że pójdę ze starym kolegą na imprezę się wytańczyć, bo uwielbiam tańczyć a u siebie nie mam okazji, bo tylko praca, praca, praca. Nie miał nic przeciwko, nawet zanim wyszłam napisałam mu co i jak kiedy wrócę i tak dalej. To mi odpisał, ze spoko, żebym dała znać jak się bawiłam i tak dalej. Wszystko się jakoś inaczej złożyło, że wróciłam wcześniej niż planowałam i mu w skrócie napisałam jak było i co się działo i dostałam tylko odpowiedź " nie wiem po co te wkręty...nie wnikam". No i zgłupiałam, bo od tamtej pory nic się nie odezwał. Ja sumienie mam czyste, bo całą noc przetańczyłam z dziewczyną mojego kolegi...ale mimo to czuję jakiś dziwny lęk, siedzę i nie wiem co mam ze sobą zrobić. Zadzwonić do niego nie zadzwonię, bo on nie odbierze, bo w ogóle nie chce gadać. Zobaczę go dopiero jutro, ale do tej pory chyba zwariuję....macie jakieś sugestie, co to może oznaczać? Mi się wydaje, że mógł kogoś poznać na tym urlopie....

zadzwoń po co masz sie martwic, zaczniesz jak nieodbierze

ja już wiem, że nie odbierze...nie jem nic od wczoraj, bo się stresuję...

albo zazdrosny, albo sam kogoś poznał i nie wie jak to skończyć .

jak nie spróbujesz to się nie dowiesz, może on czeka, że zadzwonisz..na jaka odpowiedź od nas liczysz skoro nie chcesz nawet sprawdzić czy odbierze

takie coś przeszło mi przez głowę, że akurat kogoś poznał.....i była to dobra okazja, żeby mi coś wkręcić, bardzo się boję...chce, żeby się to już wyjaśniło. A zazdrosny to nie wiem, bo przed imprezą normalnie do mnie pisał, żebym uważała na siebie i dała znać po jak tam. A na następny dzień, urwany kontakt...

może jakiś facet się tu wypowie, ostatnio czesto pojawiaja sie wpisy dziewczyn co robić bo facet nie odzywa sie tydzień itd dlaczego tak robią nie wiem

bo pisałam do niego i mi nic nie odpowiada, ani słowem się nie odezwał, zmienił hasło na facebooku. Ja nie jestem teraz w stanie z siebie słowa wykrztusić przez łzy...

zrozum, że nic nie będziesz wiedziała jak nie zadzwonisz..może on myśli tak jak ty albo ktoś mu głupot o tobie naopowiadał teraz się nie odzywasz a on może myśli na tak trafił jej się jakiś...zadzwon i tyle

Jeśli facet przestaje się odzywać i trwa to długo to jest strasznie obrażony. Jak laska zbyt mocno zagra na uczuciach to jest good bay.

haha, niezly manipulant z niego :D a ty sie dajesz jak pensonarka. specjalnie milczy, zebys sie denerwowala i stresowala. najgorsze, co mozesz zrobic, to tracenie nerwow na cos takiego. zadzwon do niego, jesli nie odbierze- napisz sms, zeby sie skontaktowal jak bedzie gotowy i tyle

te "zagra na uczuciach" można rożnie rozumieć ale z tego co widzę często bywa ta, że jest wszystko ok i nagle kontakt się urywa dlaczego tak robicie i nie odzywacie się tydzi a nawet dłużej. Czy próby kontaktu z wami pomagają czy tym bardziej odsuwają was od partnerek?

kurczę, no nie wiem...nigdy nie rozwiązujemy problemów przez telefon, ale go nie ma teraz w pobliżu, dlatego się męczę. Bo jakby był u siebie w domu, to już dawno bym pojechała wyjaśniać o co chodzi. Miałyście kiedyś taką sytuację, że nie jesteście niczemu winne a się boicie?

tu nie chodzi o rozwiązywanie problemów tylko nawiązanie kontaktu..

piszę mu cały czas" nie wiem czemu się nie odzywasz, ale życzę dobrej nocy", żeby ten kontakt utrzymywać, ale on dalej nic. To może się wydawać głupie, ale jesteśmy kilka lat ze sobą, nie parę miesięcy. A takie coś zdarza się rzadko...dlatego dla mnie to tragedia. A jak się nie odzywa to znaczy, że wg. niego coś przeskrobałam. Tylko co? Może naprawdę ktoś coś nam nie mógł nagadać. Tylko kto, co i po co...

nie potrzebnie tyle piszesz smsów..trzeba było zadzwonić, teraz już niepisz..jak jutro mieliście się spotać...na urlopie każde z was jest u siebie w domu czy jak?

tak, ale jestem z jego Mamą umówiona (już wcześniej to było ustalone) na niespodziankę jak wróci z urlopu, tylko czy to teraz będzie dla niego niespodzianka. Pisałam już do niego wcześniej, bo mu wszystko jeszcze raz wyjaśniałam, bo uznałam, że może czegoś nie zrozumiał, bo wszystko pisałam w skrócie. Ale po co nagła zmiana hasła na facebooku? Nigdy tego nie robił....

mi sie wydaje, ze poznal jakas laske i chce sie po angielsku wymiksowac ze zwiazku, zrzucajac wine na ciebie stad ta blokada fb

cięzko będzie tobie wytrzymać do jutra bez próby kontaktu więc jeśli już tak będzie ciężko to zadzwoń ale tylko raz i czekaj spokojnie do jutra na spotkanie z jego mama

też mi się tak wydaje. Bo jak wychodziłam było okej a jak wróciłam koniec, zero kontaktu....i to tak be wyjaśnień. To od razu pomyślałam, przecież nic złego nie zrobiłam, to, że poszłam na imprezkę wiedział. Do jutra chyba zemrę tu, bo serce mi tak wali, że chyba kipnie dziś

jest jeszcze jedne sposób, spróbuj dodzwonić się z innego numery takiego co nie zna, kup starter i tyle

oj nie wydaje mi się by w jedną noc tak mu nowa laska w głowie zawróciła, bardziej prawdopodobne , ze ktoś cos nagadał

to też brałam pod uwagę. I tu może być problem, bo on zawsze wierzy komuś innemu, mimo, że tysiące ludzi próbowało już wstąpić między nas, nadal by uwierzył innej osobie. Czekam na zdjęcia z tej imprezy, żeby mu pokazać, że bawiłam się tylko i wyłącznie z dziewczyną kolegi....o ile w ogóle o to chodzi. Dziękuję Wam za podpowiedzi...

Pewnie od poczatku mu sie to nie podobało ale nie chciał nic mówić. Na moje oko jest cholernie zazdrosny,pewnie w nocy nie spał tylko rozmyślał że pewnie go zdradzasz. Ja też tak mam. Jestem cicha a przchodzi co do czego to mam najczarniejsze myśli

też tak mam, to normalne. Problem w tym, że kiedyś już mu ktoś pisał, że widział jak się z kimś spotykam, że jak chce to może podać numer do kolesia...i on wtedy też przestał pisać do mnie. to może być podobna sytuacja. Ja mam w życiu okropnie przesrane, tworzymy taką fajną parę, a zawsze ktoś chce się wpieprzyć po chamsku. Tyle razy mu tłumaczyłam, że może i jestem atrakcyjna, ale to nie znaczy, że wszędzie rozkładam nogi jak on mnie nie widzi...wręcz przeciwnie. Ja nie lubię typów z dyskotek, bo mnie obrzydzają....ale czy to się da przetłumaczyć?