Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Coś nie daje mi spokoju, proszę o opinie

Polecane posty

Gość gość

Witam, potrzebuję obiektywnych opinii w pewnej kwestii. Nie mogę opisać wszystkiego ze szczegółami, ale postaram się w miarę nakreślić sytuację; od kilku lat znam pewnego faceta, z którym już kilka razy zdawało mi się, że "coś z nas będzie" jednak koniec końców stałego kontaktu nie mamy. Pisząc w dużym skrócie najpierw ja mu się spodobałam, ale jasno dawałam do zrozumienia, że nie chcę na tę chwilę związków. On jednak od czasu do czasu o sobie przypominał i oczywiście zaczęłam się w to "wkręcać", chociaż trochę się różnimy. Po pewnym czasie to ja chciałam coś więcej, a on z kolei rzucił aluzję, że nie jest zainteresowany związkami. Oczywiście trochę się podłamałam, ale cóż zrobić, w końcu sama sobie byłam winna. Sprawa byłaby skończona gdyby nie fakt, że mimo braku kontaktu raz na jakiś czas wpadamy na siebie przypadkiem, na każdym takim spotkaniu coś wisi w powietrzu, oboje jesteśmy podenerwowani, a ja potem cały czas o tym myślę. Ale nic, byłam pewna, że to tylko moje nadinterpretacje. Tyle że z pewnego źródła dowiedziałam się, że on uważa, że nie ma u mnie szans. Nic z tego nie rozumiem i przez to cały czas się tym dręczę. Nie wiem czy to co nas łączy to w ogóle jest coś więcej, nie wiem czy on coś jeszcze do mnie czuje (a minęło sporo czasu, odkąd mieliśmy jakiś bliższy kontakt), ale nie daje mi to spokoju, ciągle wracam do niego myślami. Zaznaczę że od dłuższego czasu oboje jesteśmy singlami. Ogólnie jestem skryta i mam spory problem z okazywaniem uczuć, więc jest możliwość, że on nie wie, że wciąż mi się podoba.. Z drugiej strony pewne znaki moim zdaniem były jasne... Wiem, że najprościej byłoby się do niego odezwać, ale boję się, że sobie za dużo wyobrażam, że się skompromituję i w ogóle, że sama z tego robię niekończącą się opowieść. Tylko że to już nie chodzi o to czy coś z tego będzie, nie mam oczekiwań, ale chciałabym się dowiedzieć, jak to wygląda z jego strony i przyznać się, jak bardzo kiedyś za nim przepadałam, bo wygląda na to, że mimo wszystko to nie było takie oczywiste. Tyle to już trwa, a dalej są między nami niedopowiedzenia. Jak myślicie, czy powinnam zrobić krok i się odezwać, a jeśli tak, to czy napisać coś niezobowiązującego, czy wygadać się raz a dobrze, zrzucić z siebie wszystko co już dawno powinnam była powiedzieć zaznaczając, że nie proszę o nic tylko chcę po prostu raz wszystko wyjaśnić? Kusi mnie ta druga opcja, bo z pierwszej może nic nie wyniknąć. Nie wiem jak i co zrobić, żeby raz sprawę zakończyć, nie chcę czekać aż znów spotkamy się przypadkiem albo zostawiać tego tak jak jest, bo nie daje mi to spokoju. Wiem, że wg niektórych pewnie robię z igły widły, ale mam naprawdę problem z uczuciami i nie jest to wszystko dla mnie takie łatwe, jestem bardzo nieufna wobec ludzi i trudno mi się w cokolwiek zaangażować, także miejcie na względzie, że nie każdy potrafi załatwiać takie sprawy szybką piłką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile macie lat? mieszkacie w jednej miejscowosci? kiedy sie ostanio widzieliscie? w jakich okolicznoscisch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za malo szczegolow, rozwin temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem tak jest, ze facet mysli ze nie ma szans i sam czeka na krok ze strony dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
hmm no mamy po 20, na co dzień mieszkamy z dala od siebie, ale rodzinne miasto to samo. Nie napiszę w jakich okolicznościach się widzieliśmy, bo nie jest moim celem żeby mnie przypadkiem ktoś zdemaskował :P , dlaczego Cię to tak interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
no właśnie ja sobie niechcący wyrobiłam opinię niedostępnej, ale tym bardziej wydawało mi się, że sygnały ode mnie są jasne... Ale nie potrafiłam powiedzieć wprost, że bardzo go lubię, bo po pierwsze, trudno mi takie rzeczy przechodzą przez gardło jeśli chodzi o facetów a po drugie po tej mojej sugestii, którą on delikatnie odrzucił byłam już niepewna, czy on w ogóle coś więcej jeszcze czuje Porąbane to, a najgorsze, że tyle czasu minęło a dalej jak się widzimy jest dziwnie. Niektórzy znajomi też kiedyś myśleli, że cos było między nami a tu klops, same niedopowiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
to wideo jest niedostępne :P poza tym nie wiem, czy mnie z kimś nie mylisz, ten o kim mówię na pewno nie zagląda na kafe. Wiem, że to wygląda jak manipulacja, ale nigdy nie chciałam żeby tak wyszło, sama jestem zła na moją psychikę i rozumiem że w dużej mierze zawiniłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
a tak przy okazji, wie ktoś dlaczego tematy znikają z głównej?? Przecież żadnego spamu nie piszę, a w ogóle mojego wątku nie widać jak włączam stronkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać że sprawa cię męczy, więc szczera rozmowa będzie najlepsza. Od rozmawiania jeszcze nikt nie umarł, a lepiej wiedzieć na czym się stoi. Pewnie jak każda co wygodniejsza dziewczyna czekasz, aż facet sam za ciebie wszystko załatwi, ale tu wygląda na to, że nic takiego się nie zdarzy. Gdybyście czasem dziewczyny nie zgrywały księżniczek, tylko po ludzku podeszły do innych, to by było lepiej na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DamNN
Naucz się czytać dziewczyna pisze, że problemy z otwarciem się na drugą osobę, pewnie rodzice mieli ją gdzieś i nie poświęcali jej uwagi. Nie masz pojęcia jak po czymś takim trudno zaufać innym. Takie osoby nie wiedzą co to miłość, bo nigdy jej nie zaznali dlatego tym bardziej boją się odrzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
no dla kogoś to zgrywanie księżniczki, dla mnie jest to po prostu pewna blokada, której jestem świadoma i nad którą pracuję. I to nie jest tak, że nigdy nie zrobiłam nic w tym kierunku, ale wydaje mi się z perspektywy czasu, że moje zachowanie mogło być chwilami nie do końca jasne i teraz chcę to naprawić. Pytanie, czy to ma sens w tym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
no właśnie już nie chciałam pisać, ale faktycznie mój charakter może mieć związek z problemami z przeszłości, w każdym razie to nie jest takie proste, że tak sobie ubzdurałam, że siedzę i czekam na cud, próbowałam zadziałać śmielej i chociaż wiele mnie to kosztuje, chcę spróbować po raz ostatni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypytaj się bezpiecznie, może lekko żartobliwie wciągnij go w rozmowę o was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm no chciałam właśnie tak zrobić, ale czy jak się tak żartobliwie odezwę w sytuacji kiedy nie odzywamy się do siebie od dłuższego czasu to to już samo w sobie nie wyda się raczej poważne? Czy nie lepiej poczekac na jakiś pretekst typu święta, urodziny czy cos? Z drugiej strony nie wiem czy chcę czekać.. Jestem gotowa z nim pogadać od jakiegoś czasu, ale jak na złość ostatnio na siebie nie wpadamy. A właśnie najlepiej by było na żywo, nie lubię prowadzić takich rozmów na portalach czy w smsach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie chyba jak zwykle za dużo myślę, trzeba się po prostu luźno odezwać i poprowadzić rozmowę jakoś w każdym razie dzięki za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno Cie lubi więc nie wiem czy rozmowa to takie strasznie przeżycie i wyzwanie.... Jak się bardzo boisz to np. poproś go o pomoc w czymś i powoli znów nawiąż kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, tak jakoś muszę właśnie zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×