Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż chce wracać do polski ratunku

Polecane posty

Gość gość

hej kobietki mam problem który spędza mi sen z oczu:( chodzi o to że mieszkamy za granica, mąż pracuje tu dwa lata, ja i dziecko przyjechałysmy do niego pół roku temu. mamy jak u pana Boga za piecem, ja poszłam na pół etatu, on na cały, dzieckiem zajmujemy się na zmianę, mieszkanie mamy nie drogie, ogólnie nie jesteśmy jakimiś bogaczami ale stać nas na duzo, na lepsze jedzenie, ubrania naprawdę jest nam tu dobrze. w Polsce była tragedia, oboje jestesmy ze wsi gdzie nie ma pracy, mąż pracował na czarno przynosił niby te 2000 ale cóz z tego jak to tylko w sezonie, czyli od kwietnia do listopada ja zarabiałam 1000 w sklepie ale no naprawdę musieliśmy się z każdym groszem liczyć, aż mnie krew zalewa jak sobie pomysle jak grzebałam po lumpexach żeby dziecko miało w czym chodzić. po wyjedźmie męża ja straciłam prace ale i tak było duzo lepiej. po roku wspólnego pobytu kupilismy drogi samochód i mamy kilka tys zł oszczędności. i wiecie co, mąż chce wrócić do Polski!!! chce być blisko swojego domu rodzinnego i koniec bo tęskni, bo tu czuje się nie swojo i tej biedy już nie pamięta! kazdy mu odradza a on swoje i koniec i jeszcze sie kłóci że prace na pewno znajdzie po max 3 miesiącach, a ja kobieta to na pewno znajde od razu i że chodź bysmy nawet te 1500 zł mieli to wyzyjemy spokojnie! a że jak pracy nie znajdzie to wystartuje w wyborach na radnego i z tego bedzie kasa!!! i jeszcze że będzie dom nam budował...wiem że wymaga konsultacji z psychologiem ale nie rozumiem jak on tak nawet może egoistycznie mysleć? bo ja nawet nie chce mieszkać tam gdzie on. i jeszcze gada że jak tusk zejdzie z rządu to od razu będzie lepiej. dziewczyny błagam pomóżcie. podpowiedźcie jak mu przegadać do rozumu bo każda rozmowa o tym kończy sie awanturą, w końcu mu przypieprze :( aż mi się płakac chce jak przypomniałam sobie zimę jak na jedzenie nie mielismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech jedzie, a ty z dzieckiem zostan. Pracujesz , dziecko do złobka , albo do jakiejs zaprzyjaznionej rodziny. Niech jedzie I przygotowuje wszystko na wasz powrót. Znajdzie prace, przygotuje miejsce gdzie bedziecie mieszkac ( bo nie weim czy masz cos swojego ), znajdzie dla dziecka zlobek/przedszkole, posklada za ciebie twoje cv.. Dokładnie tak przeciez robi sie w drugą strone, jak sie wyjeżdza za granice. mozesz tez zachecic go zeby szukal pracy w Polsce na miejscu, przez neta. Niech sle cv, do agencji, czy firm, zobaczy jaki jest odzew I czy ktokolwiek bedzie go chciał zatrudnic. Daj mu pocytac fora o sytuacji w Polsce. A tak wogóle to skad on czerpie takie optymistyczen info ? Kto robi z niego idiote ? Po 2 roku jest mega kryzys, człowiek w te pedy by wrócil.. wiem to.. Moze dłuzszy urlop w Polsce, zderzenie z realem go otrzezwi ? Cóz , moja rodzina zostaje I nie wracamy , choc tęsknie czasami.. tyle że tęsknie do moich wspomnien, real jest niestety inny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje za odpowiedź ale droga koleżanko to jest wieś i to taka mocno zacofana gdzie żaden interes sie nie utrzyma tak że o słaniu cv nie ma mowy bo nie ma gdzie. a co do mieszkania mamy swoj dom mega malutki, jak byłam w ciąży mąz tez właśnie za granice jeździł i po prostu budynek gospodarczy przerobiliśmy na dom, pokój, kuchnia i salon. no i on jeszcze mówi że ma swoje to wraca bo po co na cudzym siedzieć. ale dziękuje za rade, w sumie dobre rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciężka sprawa jak do twojego męża racjonalne argumenty nie przemawiają. A napisz coś więcej o waszym życiu, czy macie na obczyźnie jakiś znajomych, bliskie osoby, czy jesteście całkiem sami? może mąż by mniej tęsknił jak by miał znajomych, kumpli, jakąs swoja pasję. Postaraj się naświetlić waszą przyszłość w tym kraju X, że przecież kiedyś kupicie sobie dom, że wasza rodzina będzie mogła was odwiedzać itp... wiem co czujesz, bo doskanale wiesz, że nic was nie czeka w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i też to jest istotne że bliskość rodziny w sensie jego rodziców czy rodzeństwa to co w sumie daje człowiekowi? praktycznie nic... przeciez nikt go nie wykarmi i nie będzie go utrzymywac tylko dlatego że mieszka blisko nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty też jesteś mega egoistyczna, twój mąż nie może czegoś chcieć, ty za to owszem. porozmawiajcie wspólnie, a ty nie tęsknisz? kasa to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli chodzi o znajomych jest dobrze bo mamy w sąsiedztwie w zasadzie samych polaków. i co najlepsze są sąsiedzi w jego wieku, którzy naprawdę mają szczere intencje wobec niego ale on z nikim nie nawiązuje kontaktu bo on ma w polsce rodzine i koniec, ci mu nie są potrzebni. ja mam tu dużo koleżanek i nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej wszystko wczesniej zorganizowac, a twoj maz powinien sobie najpierw znalezc prace w Polsce. Skoro piszesz, ze to mala wies i CV sie nie rozsyla to sama nie wiem. Jakas prace przeciez musi miec??? A co bedzie jak nic nie znajdzie i skonczycie z tzw. reke w nocniku? Czy on sie zastanawial, ze to nie chodzi tylko o niego, ale o ciebie i dziecko? Rozumiem, ze ktos chce wrocic, ale nie w ten sposb. Do powrotu czlowiek sie przygotowuje, ma jakies oszczednosci, a przede wszystkim prace. Bo sama przeprowadzka juz kosztuje, trzeba miec na zycie w pierwszych miesiach w razie czego. A on zachowuje sie jak niebieski ptak. Sorry, ze to powiem ale twoj maz jest strasznie nieodpowiedzialny i ja bym z dzieckiem nigdzie nie pojechala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale za czym ja mam tęsknić? za ta biedą którą mieliśmy w pl? za grzebaniem w lumpexach gdzie 5 zł za ubranie było dużo? za wiecznym brakiem pieniędzy? a moi rodzice, cóż jest skype więc mamy kontakt więc jakos nie tęsknie specjalnie, oni są szczerze zadowoleni że żyje nam się dobrze. z resztą rodzice tez nas mogą odwiedzać, te bilety nie majątek i sami rodzice tez maja frajdę że gdzies się ruszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie, że on jest z takiego zadupia że pracy po prostu nie ma. te firmy w których wczesniej pracował upadły. wyobraźcie sobie wioske malutką, gdzie jest jakieś 80 numerów i w okolicy to samo. teren gdzie ludzie zyją z sadownictwa, miał by możliwość załozenia sadu ale jego matka ta ziemie sprzedała za bezcen bo musiała spłacic długi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może twój mąz jest człowiekiem bardzo zzytym z rodzina ? Trudno nawiazuje nowe kontakty ? Pewnie tęskni za ta bliskoscia I tym " u siebie ", tym nieokreslonym poczuciem bycia we własciwym miejscu.. Szkoda , że odrzuca nowe znajomości bedzie mu coraz cięzej, bo jesteśmy istotami spolecznymi , musimy miec jakies inne relacje poza rodzina I praca. Niektórzy nie potrafia tego przeskoczyc, I po prostu nie nadaja sie do emigracji.. Moze porozmawiaj z nim, ze zastanowisz sie nad powrotem jak on konkretnie pokaze ci szczególy swojej nowej pracy, co , gdzie I za ile ? Bo jego "jakos to bedzie " nie zastapi ci kasy na chleb. Chyba bym go pusciła do Polski I niech dziala, pezekona sie jaki jest real..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w zyciu bym nie pojechala, zeby klepac biede bo maz tak chce. Tym bardziej, ze macie dziecko. Rozumiem, ze ktos chce wracac jak ma w Polsce mieszkanie (a z tego co piszesz to nie jest ono w za dobrym stanie) i prace. Ale tak bez niczego? Tym bardziej, ze czesto Taki powrot to jest one way ticket, bo jak juz zrezygnuje z pracy, wymowicie mieszkanie, to powrot nie bedzie taki latwy. Porozmawiaj z mezem, ze chetnie wrocisz, ale pod jednym warunkiem, jak znajdzie tam prace i to taka, zeby mogl was utrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci tacy sa no i koszmar no no takie zwiazki to trudne sa dosc no tak zawsze no :) www.youtube.com/watch?v=hTVVMwrJ-rk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×