Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość teen mom

Nastoletnie Matki

Polecane posty

Gość teen mom

Takich tematów jest tu multum. Tak jak wiele jest dziewczyn tak wiele sytuacji. Są przypadki skrajne i takie gdzie dziewczyny bez pomocy rodziny wychodzą na prostą. Tak czy owak zaznaczam, że choć sama jestem młoda mamą-nie popiera. Z mojej strony była to czysta nieodpowiedzialność za , którą zbieram żniwo. Mimo to kocham moje dziecko i staram się dać mu wszystko co mogę. Czy są wśród Nas młode mamy? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem ale moja 18-letnia siostra ma 3-letniego synka. Długo ciążę ukrywała i dopiero koło 16 tygodnia mi jako pierwszej osobie powiedziała. Od razu ją wzięłam ją do lekarza i kiedy się upewniłyśmy, że wszystko jest w porządku poszłyśmy do naszej mamy. Nasz tata nie żył wtedy już od 6 lat. Mama się na początku rozpłakała po czym powiedziała, że juz nie takie rzeczy razem przechodziłyśmy. Potem wyszło trochę brudów bo siostra była wtedy 14-latką i przychodnia powiadomiła policję o popełnieniu przestępstwa ale że ciąża była wynikiem przygody jednej nocy na dyskotece i nawet nie było wiadomo gdzie należy szukać tatusia to sprawę szybko umorzono. Synek siostry urodził się miesiąc za wcześnie i dwa tygodnie po jej 15 urodzinach. Gimnazjum ukończyła w trybie indywidualnym, dostała się do liceum i radzi sobie bardzi dobrze. Mały poszedł we wrześniu do przedszkola. Na początku nie było lekko i siostra mówi, że jakby mogła to by cofnęła czas ale z drugiej strony dzięki tej całej sytuacji szybko wydoroślała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys jedna z was
Najwazniejsze jest to byscie dbaly o Wasze dzieci,skonczyly szkole i nie przejmujcie się zlymi opiniami ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 latka i szybkie numerki na dyskotekach....? ale patologia... masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i do dzieci jak te długoletnie staraczki sraczki którym się wydaje że dziecko to takie jak w reklamach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula1994
ja w lutym skończyłam 20 lat a w maju urodzę córeczkę. Z chłopakiem mamy teraz trochę problemów ponieważ szef zwyczajnie go oszukał i nie przedłużył umowy więc na razie chłopak ma pracę dorywczą ale jak tylko znajdzie coś stałego to wynajmiemy sobie mieszkanko ja nadal będę się uczyć. Wiem że ciężko będzie ponieważ zarobki są jakie są ale oboje kochamy małą i już nie możemy się doczekać kiedy pojawi się na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
paula 20 lat to nie 15 stara du/po :P ważne, że się kochacie i walczycie o rodzinę. Do piętnastek też nic nie mam w sumie, owszem ja zaczęłam współżycie tuż przed maturą co prawda ale nie można kogoś wyzywać dlatego, że ktoś żyje inaczej no ale na kafe wszystko jest patologią :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i pomyśleć, że pierwszy raz się całowałam jak miałam 15 lat a na całość ze swoim obecnym chłopakiem poszłam jak miałam 24 :P tyle mnie w życiu ominęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na dyskotece d******y komus obcemu w wieku 14 lat? serce by mi pekło jako matce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam mając 20 lat jednak w wieku 14lat to nawet się nie całowałam nie mówiąc o przygodnym seksie :o zgroza. Tak więc nie każda młoda matka to puszczalska..hm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie i mama ją puszczała na dyskotekę? 14-latkę? z waszą mamą też coś musi byc nie tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w wieku 14 lat dziewczynki nie które bawią się jescze lalkami hahahah :) masakra jak by moja córka przyszła w tym wieku z brzuchem to nie wiem co bym zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula1994
Ale autorka nie napisała przedziału wiekowego tylko pytała o młode mamy a ja myślę że młoda chyba jeszcze jestem :) Bardzo się cieszę, że mam chłopaka takiego, który się stara bo jak widzę czasem wśród właśnie młodych rodziców jak chłopak zostawia ciężarną dziewczynę to mnie krew zalewa. U nas najgorszym problemem są pieniądze ale ja też mam zamiar iść do pracy na pół etatu więc myślę że damy radę, bardziej martwię się o dalszą przyszłość bo cały czas na wynajmie nie chcemy mieszkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam, że pierwszy raz całowałam się w wieku 15 lat... z moim chłopakiem, chociaż były też przytulanki to jednak nie zaszliśmy nigdy ta daleko, żeby się pieścić, widzieć nago, nei mówiąc o seksie - ja byłam zwyczajnie niegotowa, on z reszta też. Potem wyszło tak, że byłam dwudziestokilkuletnią dziewicą, po prostu nie trafił się nikt z kim mogłabym się kochać, a w wieku 24 lat straciłam dziewictwo z moim obecnym chłopakiem, którego bardzo kocham i cieszę się z tego. Nie wyobrażam sobie pójśc na całość z kimś obcym na dyskotece -ile lat bym nie miała- po prostu nie, a juz na pewno nie wyobrażałam sobie tego w wieku 14 lat... Współczuję, naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam dziecko mając 16 lat będąc w 3 klasie gimnazjum. A w zasadzie to ją kończąc bo córka ma urodziny 13 czerwca. Byłam wtedy głupią i nieodpowiedzialną smarkulą co miała szczęście w postaci starszego o 5 lat chłopaka posiadającego stałą pracę. Ciążę ukrywałam przed rodzicami do 5 msc a kiedy wszystko wyszło na jaw to ojciec powiedział, że mam wynosić z domu. Wyprowadziłam się do chłopaka na stałe i do domu wróciłam tylko po urodzeniu dziecka po resztę swoich rzeczy. Pierwszy rok życia małej to był koszmar. Nie wyrabiałam się z niczym, cały czas byłam niewyspana zaś moje pierwsze zimowe ferie w liceum spędziłam w szpitalu z powodu odwodnienia i hipowitaminozy. Z pieniędzmi też było ciężko ale jakoś dawaliśmy radę. W drugiej klasie liceum moja ciocia, jako trzecia kobieta w rodzinie od strony mamy, umarła na raka jajników. Przestraszyłam się i poszłam profilaktycznie do onkologa. Badania nic nie wykryły ale zostałam umieszczona w grupie ryzyka i zasugerowano mi bym poddała się operacji wycięcia jajników i jajowodów. Podjęliśmy wtedy, już z mężem, decyzję o drugim dziecku. Dwa tygodnie po moim ostatnim egzaminie maturalnym urodziłam drugą córkę i zaraz zostałam poddana operacji wycięcia niektórych narządów płciowych. W czerwcu moje starsze dziecko ukończy 10 lat. Mieszkam nadal w moim rodzinnym mieście ale nie utrzymuję z rodzicami kontaktów mimo że moja mama kilka razy chciała mnie odwiedzić po narodzinach drugiej córki. Bez problemu ukończyłam studia i teraz pracuję w zawodzie zgodnym z moim wykształceniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam nic do młodych matek, ale pieprzenie się 14latki na dyskotece z obcym gachem to patologia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dałaś radę kobietko, masz dwoje dzieci, w Twoim przypadku to wielkie szczęście, bo kilka lat później mogłabyś już nie urodzić, poradziłaś sobie, bez wsparcia rodziców, ale dobrze, że chłopak Cię nie zostawił. Gratuluję, czasem tak się w życiu układa i na dobre wychodzi, szczęścia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dałam radę ale w czasie ciąży szkoła skierowała mnie do poradni psychologiczno-pedagogicznej gdzie uczono mnie o przebiegu ciąży, opiece nad dzieckiem i zapewniono pomoc psychologiczną. Razem ze mną były tam dwie dziewczyny, jedna w moim wieku i druga o rok starsza. Ta w moim wieku stwierdziła, że problem ignorowany jest problemem nieistniejącym. Nadal chodziła na imprezy, raz przyszła na spotkanie na kacu, parę razy wylądowała w szpitalu z powodu zagrożenia przedwczesnym porodem. I tak urodziła dziecko o ponad miesiąc za wcześnie i zostawiła je w szpitalu. Niecały rok po tym jak urodziłam poszłam do lekarza po receptę na tabletki anty i spotkałam ją w poczekalni. Znowu z brzuchem. Jak widac niektórzy nie umieją uczyć się na błędach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×