CO MAMMM ZRRROBBIC?????

Siostra ma syna za panny ,zawsze lubiła chulac urodziła drugie dziecko myslałam ze zmądrzeje jest jeszcze gorzej dziecko zaniedbane w szkole problemy z nauka nie dopuszczone do komuni,a mama na imprezki chodzi czesto wraca pijana lub nie wraca na 2 lub 3 dni,na jezykach całej miejscowosci bo jawnie z facetami chodzi,szkoda mi małego bo wiem ze to mądre dziecko tylko uwagi potrzebuje,zastanawiam sie co zrobic czy nie zabrac jej dziecka,tylko to sie wiaze z donosem do opieki na własną siostre z drugiej strony dziecko i to krzywdzine,nie spie po nocach nie wiem jak postąpic.PORADZCIE?????

Dobro dziecka jest najważniejsze, więc nie patrz na siostrę tylko działaj.

Dzięki wielkie za porade.

najgorsze że niedopuszczone do komunii

w tematach o problemach w rodzinie, aborcji DOBRO DZIECKA NAJWAZNIEJSZE DOBRO ZARODKA NAJWAZNIEJSZE a jak już to samo dziecko przekroczy te dajmy na to 18 lat staje się NIEISTOTNE ratuj dziecko, walić siostrę! :D tylko dzieci ważne! a jak to dziecko dorośnie i też będzie mieć problemy, to też je olej! :D w końcu będzie już duże i nie tak słodkie, kogo obchodzą NIE-DZIECI :D

O to własnie chodzi by nie dopóscic do sytuacji kiedy już bedzie duże i co jak sie wychowa tak bedzie postepowac,bedzie powielac błedy matki bo przecież tak jest dobrze-tak zawsze było,nie moge do tego dopuscic,sama mam dwójke dzieciaków i staram sie zapewnic im wszystko co potrzebne w normalnym rozwoju.Córka co roku wyróżniona w szkole syn tak samo,chodzą na tańce na aikido,człowiek tyra żeby zapewnic co trzeba i wkur... mnie to że ona każdy grosz czesto z zasiłku na imprezki wydaje a dzieciak nie zna smaku nawet batonika,łatwo każdemu okreslic,z daleka ale nikt nie był przy tym jak mały był u mnie na weekend i jechać do domu nie chciał,był płacz i trzymanie za szyję,to mi dało do myslenia,jak w domu jest dobrze to dziecko do domu ciągnie,a tam jest odwrotnie.Ile jeszcze nocy musze płakać żeby rozwiązac ten problem.Kocham małego i doszłam do wniosku że będę starała sie zabrac syna siostrze może to drastyczne ale nie widze innego rozwiązania.Grożby nie pomagają,smieje mi sie w twarz,dlaczego ja mam byc ta która widzi a nie pomoże.Inaczej nie moge kasy jej nie dam bo zabiera małemu ten temat juz tez przerabiałam.Jak sie ktos decyduje to do konca,mamą sie jest całe życie,nie chwileczke.

Kobieto jestem z tabą mało takich odważnych,nie każdy mając swoje dzieci zajmie sie czyims,dziecko dzis kosztuje niestety moze to smutne ale rzeczywiste.Nie patrz na siostre tylko pomóż dzieciakowi,przecież nie zabronisz jej odwiedzac czy tym podobne.spróbujcie sie dogadac,głupia by była jak by sie nie zgodziła,ale jak tak zrobi to zabierz sądownie walcz widac jej nie zależy na dobru własnego dziecka. trzymam kciuki.

Odbierz jej synka,zanim bedzie za pozno.

Piszesz o jednym dziecku, a co dzieje się z drugim?W tej sytuacji powinnaś wystąpić do Sądu nie zwarzając na siostrę.Może opamięta się?

Ciekawe jak brzmiałaby druga wersja tej historyjki. Moim zdaniem autorka jest łasa na zasiłek dla rodziny zastępczej dlatego wykazuje takie zainteresowanie. Moja córka też lubi siedziec u ciotki chyba dlatego że jest bogatsza,ma różne sprzęty których córka używa i zabierają ją do kina itp na co ja nie moge sobie na razie pozwolić. Zabieram ją raz na pół roku w jakieś fajne miejsce. Skąd wiesz co je te dziecko?Ja mimo bardzo niskich dochodów niczego dziecku nie żałuje jeśli chodzi o jedzenie,a jak zabraknie to dorabiam jako prostytutka bo do normalnej pracy mnie nie chcą. Pewnie siostra twoja też ma mniej pieniędzy i jej ciężko,a ty zamiast jej pomóc to najlepiej chcesz jej dzieciaka zabrać.