Jak długo oduczały scie dziecko nocnego jedzenia i jakimi sposobami?

Ja już nie mam siły do mojego 10 miesięcznego synka... Nie wiem po kim on taki zawzięty... Do tej pory budził się ciągle co 2 godziny na karmienie! Tak , co 2 godziny mimo, że ma już 10 miesięcy i wypijał 50-100 ml mleka, więc chyba to nie głód go budził ale jak mu go nie dałam to cała kamienica stała na nogach... Żadna zagęszczanie mleka nie pomagało i tak się po 2 godzinach obudził, rozwadnianie mleka również nie pomogło a herbaty nie chciał pić w nocy. Więc którejś nocy zdesperowana powiedziałam DOŚĆ! Mleka w nocy nie ma! Pierwsze 3 noce - hardcore... Ale jakoś przeżyłam, kolejne niby już lepsze o budził się tylko raz między 2-4 i urządzał serenade ale po jakiejś godzinie odpuszczał i zasypiał no i w tym problem że minęło już 2 tygodnie a on ciągle się budzi przynajmniej raz w nocy i ryczy przez godzinę jakby go ze skóry obdzierali... Dodam, że ostatni posiłek daję mu na spaniu o godzinie 23 a potem dopiero śniadanie o 6.30 - 7 rano i tak już od 2 tygodni a on noc w noc urządza dantejskie sceny. Kiedy to się skończy? A może robię coś źle?

up

Ja na poczaku mialam problemy z karmieniem dziecka i dawalam nawet na spiocha. Ustalilam,ze karmie ostatni raz kolo 12,, potem o 6. Z czasem przestal ciagnac na spiocha i budzil sie ok.2 glodny. Pozniej tez powiedzialam dosc i po prpstu dawalam do oporu wode. To mi sie nauczyl pic wode,i teraz budzi sie na wode:/ chociaz ostatnio zdarza.mu sie mniej. Jednak mimo,ze z niego spioch,spi do 8-9 od 19,to musze mu dac ok5-6 mleko. Wypija tez 50-100 ml.ale bedzie krecil sie i plakal dopoki nie dostanie Ale sie nie obudzi na normalne sniadanie. Ma czasem,ze sie ie upomni. Ale.machnelam reka,wole sobie pospac do 9 i niech sobie doje skoro ma potrzebe. Nie jest gruby a nawet ciut za chudy,to nie bede zalowala mu jedzenia. Tyle ze moj ma dluzsza przerwe,bo je ok.19 a pptem chce po 12h.okolo.

mój syn je ok 19 kolacje, potem kąpanie, i spi koło 21. O 23 daje mu jeszcze 180 ml mleka i potem dopiero 0 6.30 - 7. Wypija wtedy ok 200 - 240 ml i śpi jeszcze do 8-9. No ale jeszcze między tą 23 a 7 urządza mi godzinne serenady. Nie chciałam mu dawać wody zamiast mleka bo nie chciałam właśnie żeby wpadł w kolejny nawyk bo nie chodzi mi o to, żeby nie pił mleka w nocy tylko zeby w ogóle się nie budził.

już z dwojga złego lepiej niech pije tą wodę niż wciąż mleko, przecież żołądek też musi kiedyś odpocząć. Jak ssie smoczka, to mu daj, jak nie to spróbuj wyjąć z łóżeczka i poprzytulaj go ok 10-20 min i daj trochę wody. Teoretycznie ma to zadziałać po 3 nocy.Takie rady czytałam w książce. Moje dziecko samo odrzuciło jedzenie w nocy po 5 miesiącu, ale też przebudza się czasem nie wiadomo czemu, dam trochę wody, smoka i śpi dalej.

podnosze nikt mi nie pomoże?

Mały śpi z nami. Niestety noszenie nie pomaga, on w taki szał wpada, że jak go biorę na ręce to się wyrywa tak, że mało go nie upuściłam. Zwykle teraz wyglada to tak, że leże obok niego, znoszę jego kopniaki, co chwile zatrzymuje go i odkładam z powrotem na poduszkę bo chce wychodzić z łóżka, głaszczę go, uspokajam "ciiiii ciiiii" niestety to wszystko na nic bo on się tak drze, że nie słyszy tego mojego "Ciiiiiiiiiiii"...... Po godzinie się sam uspokaja chyba ze zmęczenia :/

ja myślę, że trzeba przetrzymać ten najgorszy okres i wkrótce odzwyczai się od tego wstawania, bo to po prostu przyzwyczajenie.