Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przemek125874

Jak powiedzieć dziewczynie żeby zaczęła o siebie dbać

Polecane posty

Gość przemek125874

Witam, mam mały problem, nie wiem jak powiedzieć mojej dziewczynie że powoli tyje. Jak ją poznałem to miała lekką nadwagę ale taką że dawała jej uroku a nie szpeciła, ale teraz zaczyna tyć i nie wpływa dobrze to na jej wygląd. Brzuch zaczyna wisieć, na biodrach fałdki dosyć spore, no i buzia dużo przybrała. Ogólnie jest ona piękna i wie że mi się podoba ale sama do mnie mówi że czuje się brzydka i nie atrakcyjna. Sama wie że powinna schudnąć bo mi to mówiła, ale widoczne brak jej motywacji. Bardzo lubi słodycze i chipsy. Np. jak kupiłem przykładowo na wieczór dużą paczkę chipsów i ciastka jakieś i np. zjedliśmy tylko chipsy to następnego dnia do niej jadę i nie kupuje nic bo pewnie ciastka są a tu zjedzone. Trochę przesadza ze słodyczami ale zabronię jej jeść? Sam miałem problem z nadwagą zanim ją poznałem i długo pracowałem nad sobą ale dałem radę, wiem jakie to uczucie być "gorszym" od innych i chcę jej tego zaoszczędzić. Ostatnio mi mówiła że nie je dużo a Tyje, no może ale jak zje tyle słodyczy to się nie dziwie. Mam zamiar się niby ja wybrać do dietetyka ale chodzi mi żeby ją zabrać bo pomoże jej zrzucić parę kilo. Czy to dobry pomysł? jak ją wesprzec jakby zaczęła dietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa10
na pewno nie mow jej tego wprost, to bardzo boli uslyszec cos takiego od ukochanego.. poprostu wyciagaj ja na spacer, rower, rolki jesli macie (albo warto zainwestowac i sie nauczyc jezdzic )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemek125874
tylko problem w tym że ja pracuję do późna, teraz mam ostatni dzień chorobowego i mam chwile czasu a tak to codziennie do 18 pracuje, to ze wspólnego sportu nici. Już nie wiem jak to powiedzieć, ale jakoś muszę. Powiem wprost to bardzo zaboli ale podejrzewam że pomoże, ale jak nie schudnie to będzie cały czas jej w głowie siedzieć myśl że nie jest dla mnie atrakcyjna. Powiem delikatnie to może troszkę ją to dotknie ale pewnie z tydzień nie będzie jeść słodyczy i później wróci do nawyku. Sam wiem to po sobie, w ciągu roku schudłem prawie 30 kg, czułem się ze sobą dobrze ale raz ktoś powiedział mi ze mi cycki rosną i wtedy się za siebie wziąłem, jak ktoś mi mówił żebym schudł to mnie to nie ruszało tylko to mnie ruszyło. A jeszcze moja dziewczyna mi raz powiedziała że chłopak ją zostawił bo mu się nie podobała, no to chyba takie coś ją powinno ruszyć a tu nic. W wieku 16 lat była szczupła jak palec, teraz ma 20 lat i robi już się trochę nie ciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa10
ale idzie lato, okolo godziny 19 spokojnie mozna wyjsc na rower :) Po tym co napisales mysle ze tym bardziej nie powinienes jej mowic wprost, pozniewaz bedzie ciagle o tym myslec i o tym ze ja zaraz zostawisz. Moim zdaniem bedzie zajadac bardziej bo bedzie jej smutno a zadna tajemnica jest to ze jak zjemy cos slodkiego to humor sie poprawia, sama tak robie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa10
z reszta ty bardziej znasz swoja dziewczyne. Jakby mi ktos powiedzial cos takiego powiedzialabym "szerokiej drogi, spadaj", ale niektorym (tak jak tobie) to pomoglo i sie zmotywowales, sama bym tak chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemek125874
powiedziałabyś "szerokiej drogi, spadaj" , nawet jakbyś kochała? to byś zostawiła swojego chłopaka że Ci prawdę powiedział? Mnie by to zabolało jakby mi dziewczyna powiedziała ale z drugiej strony bym się cieszył że jest ze mną szczera a nie na siłę udaje ze wszystko jest dobrze. Jak dziewczyna powie facetowi żeby schudł albo żeby popracował nad sobą to daje mu to motywację, a kobietom zwrócić uwagę to może o to zostawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa10
w sensie jak ci sie nie podoba to mnie zostaw a nie zmieniaj na sile... no wlasnie facetom to daje motywacje a kobiety inaczej mysla niz faceci niestety... I tak ostateczna decyzje Ty podejmiesz w jaki sposob to zrobsz wiec pozostaje mi zyczyc powodzenia, tylko badz delikatny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemek125874
tylko w tym rzecz że ja nie chcę zmieniać z powodu żeby mieć super piękną dziewczynę, tylko chce żeby to zrobiła dla siebie. jak w kółko mówi że jest za gruba to i ja to widzę. jeszcze jak mi pokazuje ładne dziewczyny czasami w necie to mówi teksty pewnie Ci się podoba i takie tam, to czemu sama się nie weźmie za siebie i nie zmieni się? nie rozumiem tego. Nie zostawie jej o wygląd bo ją bardzo kocham ale pociąg fizyczny nie jest zależny od miłości, a co będzie kiedyś po ciązy? zamknie się w sobie że jest brzydka i tyle, zacznie rozkminiać że ją zdradzę i takie tam i będzie chodzić przygnębiona. Już czasami widać po niej że ma kompleksy że się wstydzi, mówi że ma nogi za grube. Nie chcę żeby chodziła przygnębiona i o to głównie mi chodzi żeby się czuła dobrze w swoim ciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemek zacznij od tego że przestań jej kupować czipy i ciastka a zamiast tego może owoce? Skoro ona sama czuje że tyje to Twoje delikatne sugestie na ten temat nie powinny jej zdziwić, fajny z Ciebie chłopak skoro pytasz tu o radę bo chcesz to zrobić delikatnie żeby jej nie urazić. Skoro się kochacie to odrobina szczerości z Twojej strony nie powinna zaszkodzić. Ja na Twoim miejscu nie owijałabym w bawełnę a to że kochająca dziewczyna może Cię zostawić za zwrócenie jej uwagi to kompletna bzdura. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa10
po tym co mowisz wnioskuje ze ona chce uslyszec od ciebie ze jest piekna i ze ci sie podoba, tym bardziej ze pokazuje ci inne dziewczyny i rzuca takim tekstem. A ty co jej wtedy odpowiadasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszę z własnego doświadczenia: kiedy poznałam mojego męża nie byłam gruba, ale też nie szczupła. Potem wspólne obiadki, czipsy itd spowodowały, że przytyłam ok 15 kg. Przed ślubem wzięłam się za siebie i schudłam. Niestety straciłam później silną wolę bo jak mój jadł czipsy, pił colę to nie umiałam się opanować i zaczęłam znowu jeść. Teraz jestem od wczoraj na diecie i ustaliłam z moim mężem, że on nie będzie przy mnie jadł takich rzeczy. Idę na fitness to on ma godzinkę- dwie wolnego i wtedy może jeść czipsów ile chce ;) Może nie przynoś do niej takich rzeczy . Tak samo jak idziecie coś zjeść to wybieram może bardziej dietetyczne knajpki. Dobrze by było, żebyście chodzili razem np na basen. Nie wiem jak u Ciebie z pracą w weekend, ale może znalazłbyś czas chociaż godzinkę na to żeby ją zabrać gdzieś na spacer/ basen. Generalnie mój mąż też mówi, że przytyłam itd, ale na mnie to nie działa, generalnie po prostu zamykam się wtedy w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orest
Z kobietami trzeba prosto. One są leniwe, samo mówienie prawdy może nie być wystarczającym bodźcem do zmian. Powinna poczuć zagrożenie, że pójdziesz do szczuplejszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O właśnie, ostatni wpis ... na początek idąc/jadąc do niej zrób zakupy "zdrowe", nie chipsy i ciastka, a powiedzmy owoce suszone (zaspokajają potrzebę "cukrzenia", ale też trzeba uważać na ilości, w każdym razie gdzieś w diecie powinny się pojawić, ale w umiarkowanej ilości). Jak chcecie pochrupać, to orzechy (też nie za dużo, tyle, co w garści się zmieści). Jak przyrządzacie razem posiłki, to kup brokuły, kalafior, marchew i zróbcie na parze z ryżem, zapcha a nie utuczy tak mocno. Do tego jogurty naturalne, można nimi zalać owoce (jak się uda kupić jagody, truskawki, maliny, zalać, albo zmiksować i pić taki własny jogurt - owoce teraz mrożone, ale potem można i świeże). \ Ja powiedziałabym jej wprost, delikatnie, nawet jak się chwilowo gorzej poczuje, ale powiedziałabym szczerze "zrób to dla siebie, nie dla mnie, bo ja i tak cię kocham, ale sama ze sobą będziesz lepiej się czuła i będziesz szczęśliwsza, ja ci pomogę". Jeśli ona rozumie swój problem, to weźmie się w garść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Guzik prawda z tym zagrożeniem. Jakby mi mój mąż coś takiego sugerował to bym mu pokazała otwarte drzwi. Zależy to też od charakteru, ale ja bym na pewno nie schudła z obawy, że mnie zostawi. Teraz się odchudzam dla siebie i dla własnej samooceny. Wiadomo, że chcę się podobać mężowi , ale groźbą by nic nie zdziałał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedzma0700a
Siema :) Najważniejsze jest aby twoja ukochana była absolutnie pewna, że Ci się podoba. Gdy po raz kolejny zacznie temat "odchudzania, złego samopoczucia czy samooceny" to zapewnij ją, że jest najpiękniejszą kobietą jaką spotkałeś, ale że rozumiesz jej obawy bo ZDROWIE jest najważniejsze i trzeba o nie zadbać kiedy się jest młodym, bo potem jest trudniej. Powiedz, że chętnie jej pomożesz i RAZEM zacznijcie pracę. Poczytajcie wspólnie o zdrowych nawykach - ŻADNYCH "diet" !!!!!! Trzeba zmienić "NAWYKI" !!!! Na początek zrezygnujcie ze słodyczy i napojów słodzonych/gazowanych. Po miesiącu będzie widać takie efekty, że twoja dziewczyna sama zacznie się w to wkręcać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×