Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Która z was nie dogaduje się ze szwagierkami???

Polecane posty

Gość gość

tzn zony braci waszych mężów ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodnabohna
ja... a wręcz się nienawidziłyśmy i przez to rozpadł się mój wieloletni związek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam... I to dwie szwagierki. Mój mąż ma w ogóle poyebaną rodzinę. To co się dzieje to można 6 tomową książkę napisać o nich. Ale raczej przez to nie dojdzie do rozpadu mojego małżeństwa, bo mąż zawsze za mną się wstawi :). Opiszę w skrócie co się dzieje u mnie. Poznałam mojego 6 lat temu, od razu szwagierki chłodno mnie przyjęły (nie wiedząc czemu ;) ), ani trędowata nie jestem, ani chamska, więc nie wiem ;). Nawet nie próbowały ze mną rozmawiać po prostu po to żeby poznać mnie lepiej, prędzej ja przejmowałam inicjatywę, zawsze jak były imprezy rodzinne to dosiadywałam się do nich, to i tak miały mnie w czterech literach. Potem jedna z nich zaczęła mnie naskakiwać (z zazdrości) bo robiłam z moim nową kuchnię, i w końcu doszło do tego że była kłótnia, i oczywiście ja wyszłam na najgorszą. To było jeszcze gorzej, bo one trzymały sztamę ze sobą a ja byłam be. Później tamte się pokłóciły to ta druga ze mną trzymała (przez 2 lata), bardzo polubiłyśmy się, w międzyczasie zaszłam w ciążę, było super, traktowałam ją jak siostrę, i nagle po 2 latach kopnęła mnie w d..., nie wiem do dzisiaj dlaczego, i wróciła do tamtej. Także jak widzicie, mam bardzo obłudne szwagierki, choćby nie wiadomo jak bym się starała wobec nich to i tak będę tą najgorszą zawsze (może dlatego że jestem najmłodsza? Nie wiem...). Na szczęście mój kochany mąż zawsze będzie po mojej stronie, bo on sam doskonale wie dobrze jakie one są :). Przestałam się tym przejmować i nie mam zamiaru zniżać się do ich poziomu ;). Pozdro :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co sie dogadywac czy niedogadywac? Jesli cos mi nie pasuje to unikam kontaktu z takimi ludzmi i ok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mało sprytna mieszkanka Gdyni
Ja. To siostra mojego męża. Ale jak ktos pisze powyżej - unikam jak może. Nie wiem, nie chce mi się nawet pisać dlaczego, po prostu mi ta kobieta nie pasuje i tyle. Może dlatego że chce uchodzić za perfekcyjną. Do tego z nią nigdy nie ma dyskusji - to co mówi jest prawdą konieczną i tyle. Do teog nie podoba mi sie jej sposób wychowywania dzieci, które są za przeproszeniem mowiac bezczelnymi gówniarzami. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 3 braci i tylko jedna mnie wkurza. Ale słucha sie mnie czyli nie jest tak źle. Wkurza mnie tym,ze kłamie i oklamuje brata ale mnie sie boi i niechce wchodzić ze mna w konflikty bo za duzo by straciła. mam duzy wpływ na moja mame i czesć rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o co Ci chodzi z tym watkiem? Masz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swojej nie lubie, zawsze nadawalysmy na roznych falach i juz sie tego nie zmieni, ma inne podejscie do zycia,ja pracuje, ona nie, u niej temat przewodni rozmow to ploty, narzekanie, nic nie robi, cala rodzina sie nia zajmuje i jej dziecmi- ma 30 lat i nie gotuje tlumaczac sie, ze nie umie..., nie lubie takiego podejscia do zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam nienormalne szwagierki tzn jedna nawet jeszcze nia nie jest bo zyja ze szwagrem na kocia łapę ale to ich sprawa ja jestem najstarsza ta srednia naraziła mi sie strasznie jak napozyczali kasy tez i u nas a teraz latami nie oddaja a ona trwoni kase na prawo i lewo a ta najmłodsza to chce mnie wciągnac w rywalizacje ktora synowa lepsza!!! no horror jakis i taka straszliwie sztuczna jest a tez kasy napozyczali i tylko na wakacje jezdzili a oddac nie miał kto i chciała sie wepchac na wynajmowane mieszkanie mojego meza oczywiscie za free no bo jak mozna bratu nie pomóc cholera mnie bierze jak widze te dzinie bo maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie dogadywałam ani ze szwagierkami ani z teściowa. Mój mąż pochodzi z patologicznej rodziny- niby nie było alkoholu, przemocy, ale w każdym pokoleniu rozwody, matka co raz nowego gacha miała. Siostry męża to w ogóle dno. jedna usunęła ciążę, druga pierwszej męża podrywała- no ogólny chłam. Mąż miał wybierać ja albo te patolki- nie utrzymujemy z nimi kontaktów od jakichś 7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jedną szwagierkę mam ok. Za to druga to masakra. Ona do mnie jest falszywa klamliwa i w dodatku do kilku osób w rodzinie mi tyłek obrobiła . UWAGA DLACZEGO: bo ja jestem młodsza i urodzilam dziecko jak mialam 23 lata(ona 32 i 35) , wzieliśmy kredyt na dokończenie budowy domu-ona woli siedziec 10 lat u rodziców na piętrze i zbierac kase-mnie baardzo skrytykowała ze jestem glupia że życia nie znam że petla na szyje itp. Jak mąż raz sie poprztykal z bratem i pisal do niego smsy to ona do mnie zadzwoniła z mordą żebym ja nie odpisywala z męża telefonu bo to napewno ja pisze:D Poprostu paranoja....nie wiem dlaczego ona tak mnie traktuje-poprostu masakra. Może mi zazdrości czegos? Nie wiem. Ostatnio teściowie (też mam nienormalnych i utrzymujemy z nimi kontakt tylko jak np list przyjdzie do męża to pojedzie odbierze.) nagadali coś na mojego męża do tej szwagierki i brata męża i ona znów do mnie z morda że to moja wina a ja nawet nie wiedzialam o co chodzi :). Mam w d***e ją i reszte tej rodziny. Nie cierpią mnie przez to że nie zarabiam 10 tysięcy na miesiac tylko 1500 i dlatego ze moi rodzice się rozwiedli..smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze raz gosc z 8.47 U mnie to samo-ta szwagierka i jeszcze ta druga mają dzieci-jedna jedno ta nienormalna dwoje i oni co tydzien i czasem w tygodniu z tymi dzieciakami jak na wyscigi kto wiecej razy do tesciów pojedzie:D Ja po ostatniej awanturze nie jezdze i nie bede juz nigdy-mąż mnie poparl. Naszej 5 miesiecznej córki nie bede do takich ludzi ciągac. Byliśmy tam ostatni raz 6 stycznia i nigdy wiecej.Tesciowa ani razu po tym nie zadzwoniła jak tam wnuczka czy cos. Nawet nie zapytala kiedy przyjedziemy jak maz był po list.Wiec po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamy w klubie
To jest temat na ktory mozna by kilkutomowa nowele napisac:-) Ja sie nie dogaduje ani z siostrami meza ani z tesciami..U nas to jest glownie przez roznice kulturowe I ich durnowaty tryb zycia. Mnie nie znosza z roznych powodow glownie dlatego, ze " zabralam" Im syna I brata...Jedynie co mnie dobija to fakt iz tesciowie w ogole nie interesuja sie swoja wnuczka. Nasza corcia ma 2 latka a nie zna swoich dziadkow. Ani sie o Nia nie pytaja, nie dzwonia itd...jakby nie istniala a przeciez staralismy sie o Nia 8lat! Tragedia. Ale przynajmnije nie mieszkaja pod nosem I nie ma ryzyka przypadkowego spotkania w markecie czy restauracji. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze szwagierkami przewaznie jest przej***** a jak juz one sa samotne to targedia. przewaznie probuja macic w zwiazkach swoich braci z zazdrosci i zqwisci, ze inna kobieta ma faceta a one nie maja. Ja sie od swoich ( zwlaszcza tej samotnej) staram tzrymac jak najdalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×