od czego zalezy czy mamy mleko i jak to poznac

Przed porodem

nie da się. pierwsze dziecko karmiłam 6miesięcy.przy drugim byłam pewną,że dam radę co najmniej do roku.karmiłam aż 5miesięcy.moja mama powiedziała,że sa krowy które dają dużo mleka i takie które dają mało.tak samo z kobietami.przynajmniej ja tak uważam.widocznie mnie jest dane być mleczna mama. i nie mówcie,że każda ma mleko,że to tylko głowa i technika.wiem,od nie.

Głowa technika i SSANIE. Ssanie jest najwazniejsze. Jak dziecko malo ssie to mleka będzie malo.

dołączam się do pytania, jak przed porodem poznać czy będzie pokarm czy nie?

Nie poznasz przed porodem. Kobiety tak zostały stworzone aby produkować mleko dla swojego dziecka.

Produkcja mleka rozpoczyna się po wyjęciu łożyska.

zawsze mamy mleko po porodzie,zawsze.

zawsze mamy mleko po porodzie,zawsze. ************ Nie, nie zawsze... Ja miałam dopiero jak zaczęłam przystawiać dziecko (w 5 dobie było już kilka kropli).

no to tez mialam na mysli. 1. poród 2. przystawianie 3. produkcja mleka nie ma tak ze mleko leci samo ot tak. zeby pojawiło się mleko,zeby pobudzić do działanie hormony odpowiedzialne za produkcję mleka,trzeba zaczać przystawiac maluszka.

Mi leciała siara już od 5 miesiąca ciąży. Karmiłam 7 mięsiecy, praktycznie z dnia na dzień straciłam pokarm. Karmiłam często, w nocy nawet co 1-2 godz potrafiła córka pić. Były tygodnie, że miałam pokarmu aż za dużo. Najprawdopodobniej przyczyna była choroba tarczycy, później stwierdzono u mnie hashimoto.

co to ejst hasimoto? brzmi z japońska. ja nie mialam siary w ciaży,no moze mialam,nie sprawdzałam ale na pewno nic nie leciało samo. po cc te zbyło ciezko,ale popracowałyśmy obie i sa efekty:)

ja miałam siarę od 3 miesiąca ciąży, początkowo malutko, z czasem coraz więcej. Piersi miałam pełne, nabrzmiałe - jeszcze w ciąży używałam wkładek laktacyjnych- byłam pewna,że po porodzie będę miała dużo pokarmu. Urodziłam przez cesarskie cięcie, pokarm pojawił się dopiero po 5 dniach, więc między czasie musiałam dziecko dokarmiać już mm w szpitalu. Później doszło trochę problemów związanych ze stanem zdrowia dziecka, pokarmiłam 2 miesiące, trafiliśmy do szpitala i pokarm straciłam od razu- chyba ze stresu, chociaż i w trakcie tych dwóch miesięcy pokarmu było niewiele i musiałam dokarmiać.

Ja w ciąży nie miałam nic, żadnej siary, aż się zastanawiałam, czy w ogóle po porodzie coś ruszy. W dodatku miałam cc. Pokarm miałam od 1 dnia z maluszkiem, czyli od 2 doby, w trzeciej już leciało ciurkiem. Ale ja nie miałam żadnego parcia na karmienie piersią, nie miałam pojęcia że jest coś takiego jak terror laktacyjny i ogólnie się mało tym interesowałam. Dopiero 2 miesiące po porodzie zaczęłam coś czytać i byłam w ciężkim szoku, że są dwa obozy, że naciski i inne cuda wianki. Karmię już 4 miesiąc.