Dziewczyna ma chyba mnie w głębokim poważaniu ( w dupie)

No więc tak...Zaczęło się to w grudniu ubiegłego roku..Zacząłem z nią pisać wszystko było pięknie ładnie...Dowiedziałem się od pewnych źródeł że ja jej się podobam...A ona mi się podoba w końcu po to z nią pisałem...No i w końcu powiedziałem jej że mi się podoba...też była szczęśliwa...No i jak każdy pewnie se pomyśli jak ty to chłopie mogłeś spierdzielić?? Za każdym razem kiedy ją widziałem serce waliło jak szalone i stres robił swoje nie rozmawiałem z nią 3 tyg..(Pomyślicie se co z ciebie za idiota...i macie racje ale nie wiecie jak to jest jak takie coś się wyzna dziewczynie...)W walentynki byłem bliski powiedzenia jej co czuję...ale nie powiedziałem....Wtedy jak jej powiedziałem ze mi się podoba to się do siebie patrzeliśmy,uśmiechaliśmy się...A dziś widzę w sql że nie zwraca na mnie uwagi jestem jej obojętny...Rozmawia z kolegą i widzę że ich relacja jest coraz lepsza...Serce mi się kroi jak to widzę...Nie wiem pewnie myśli sobie że to wszystko było dla żartów że się nie odzywałem...A to wcale tak nie było..Z czasem coraz bardziej czułem że coraz bardziej jestem w niej zakochany...Co ja mam robić prosiłem ją o 2 szansę przepraszałem i bez odzewu jest tak jak wtedy obojętny...Nw co ja mam zrobić pewnie za późno...ale ja nie mogę uczucie jest ode mnie silniejsze kocham ją straszne i myślę o niej co dzień co ja mam zrobić żeby dała mi 2 szansę aby to wszystko naprawić..ogarnąłbym się rozmawiałbym z nią...Naprawdę mi na niej zależy...Co ja mam robić....?Powiedzieć jej co czuję czy dać jej spokój...?To zobojętnienie z jej strony mnie dobija ale ja od tak nie przestanie jej kochać!

Najlepszym rozwiązaniem jest rozmowa i wyznanie uczuć. Jeśli ona je odrzuci wtedy bedziesz musiał zapomnieć. Teraz się nie poddawaj i mów jak jest. Zwłaszcza jeśli kręci się koło niej ktoś inny. :P Jestem dziewczyną więc wiem o czym gadam.

przecież widać, że ma na niego wyjechane, tylko głupka z siebie zrobi, on jej nie kręci, woli innego i to pokazuje :)

"Widać"?? No serio, ty wiesz najlepiej jaka sytuacja. Zrobi z siebie głupka czy nie - przynajmniej nie wyjdzie na tchorza.

lepiej być zadowolonym z życia tchórzem, niż sponiewieranym idiotą ze zjechaną samooceną. Ten przypadek ewidentnie wskazuje, że dziewczyna go olewa kierując swoją uwagę na innego kolesia, przecież gdyby jej zależało na nim, nie robiłaby mu tego, raniąc go...= więc to pewne, narazi się na pośmiewisko i odbije się to na jego samoocenie :)

Tak szczerze to chyba nie dojdziemy do porozumienia :D

chyba nie :D a na jego miejscu poszukałbym innej dziewczyny, której będzie na nim zależeć :)