Przeraża mnie bliskość

Boję się okazywania czułości, dotykania, pocałunków, seksu. Gdy jestem sam na sam z jakimś facetem, to stresuję się i pląta mi się język, co działa na moją niekorzyść. Nie wiem, jak przełamać ten strach, już wieloletni swoją drogą, i zacząć normalnie spotykać się z facetami.

Też tak mam.

Pytanie - jak to zmienić?

w jakim jestes iweku i jak dlugo to trwa

Może to niskie poczucie wartości?

Mam 25 lat. Trwa to już od dawien dawna, od dziecka. Nie wiem jednak czym to jest spowodowane. Nigdy nie byłam molestowana itp. Jedynie w szkole byłam prześladowana.

Przez chłopaków ? Jakie mialas relacje z tata?

To też. Nigdy nie miałam bliższych kontaktów z facetami i dlatego od razu zakładam, że nie sprawdzę się jako kobieta. Nie umiem mężczyznom sprawiać przyjemności, nie umiem ich uwodzić.

Co myślisz o samej sobie? Nie czujesz się kobieca,czujesz się przez to gorsza?

Może powinnas pogadać z psychologiem,ciężko radzić nie znając cię.

Głównie przez dziewczyny. Zdarzało się jednak, że także faceci (zwykle pod wpływem dziewczyn) mnie prześladowali. Z tatą miałam zawsze średnie relacje. Teraz wyglądają one znacznie lepiej niż kiedyś, ale nadal zdarza nam się kłócić ze sobą. Często czuję się przez niego niedoceniana.

A może Ty jesteś taka "tautsiowa córeczka":P:P:P???

upps! pardone mła!:p czkawkę pijacką dostałam ..za szczęście takiego jednego pije!:P

Dziewczyny pewnie były zazdrosne albo niedowartościowane.To ich problem.Myślę,że powinnaś pogadać z kimś bardziej kompetentnym niż ja,bo każdy z nas jest skomplikowany i proces wychodzenia na prostą wymaga czasu i zagłębienia się w siebie.

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony są rzeczy, które u siebie lubię i staram się je jeszcze bardziej rozwijać, z drugiej są też takie, które mnie w sobie drażnią. Wydaje mi się, że jestem nudna i sztywna i nie mam zbyt wiele do zaoferowania w dziedzinie uwodzenia. Facec***ewnie widzą to, że jestem wiecznie spięta i dlatego rezygnują z dalszych starań o mnie.

To nie moj temat :P

mój też nie!:P

Chodziłam już do psychologa, ba, nawet dwie terapie grupowe zaliczyłam, ale tylko odrobinę mi to pomogło. Niby jestem bardziej śmiała i rozmowna niż kiedyś, ale moje kontakty z płcią przeciwną nadal pozostawiają wiele do życzenia. Najbardziej obawiam się swojego pierwszego razu, tego, że będę sztywna jak kłoda i rozczaruję faceta.

noszwmorde! w twoim wieku "pierwszy raz" to ja kurcze ci współczuje!!:P

kadza dziewczyna boi sie tego, ale w odpowiednim momencie sie przelamuje i dalej samo juz leci. Problem zawsze maja te co pomimo wielu mozliwosci odtracaly facetow z powodu "strachu" i wstydu. Z wiekiem problem narastal bo kolezanki dawno juz po, wokolo same pary, no a teraz to faktycznie, do tego wszystkiego dochodzi swiadomosc, ze ludzie kogos kto w wieku 15 lat nawet nie calowal chlopaka jest dziwny

haha 25 lat

No właśnie, z wiekiem jest coraz gorzej. Bo co myśleć o 25-latce, która nigdy się nie całowała ani nie uprawiała seksu? Czy taka dziewczyna może mieć szansę u faceta?

mnie tam nie przeraża. mogłabym się przytulać. tak sadzę;)

a jako as jestem zwolniona z obowiązku seksu;) i nie muszę się taplać w czyjejś fizjologii;)

Broken, ja mogę się przytulać, ale do przyjaciół. Do faceta tak średnio.

Nie słuchaj debili, nie wkręcają sobie schiz, grunt to uwierz w siebie i to ze ktos pokocha cię taka jaka jesteś Uwierz mi spotkasz kogoś kto cię pokocha i zaakceptuje a wtedy wszystkie wątpliwości znikną, tak było w moim przypadku, poznałam kogoś gdy miałam 22 lata i tez nie byłam doświadczona Wierz w siebie, będzie dobrze, wcale nie musisz sie zmieniać na sile, wystarczy ze trafisz na kogoś podobnego do ciebie kto doceni twoja wartość, powodzenia

ja mogę do każdego, do faceta z fajną klatą to od razu;) czego się boisz, przecież Cię nie zgniecie;)

Dziękuję za miłe słowa ;) Co jakiś czas spotykam fajnych facetów, chciałabym się do nich zbliżyć, ale robię dosłownie na odwrót.

fajny facet, poliżesz zarost przy okazji, mrr.:) a jak jesteś seksualna to Cię zerżnie:) wyleczona?;)

Właśnie ta ostatnia czynność mnie przeraża :(