Czy jestem zerem

Po skonczeniu gimnazjum "zawalilam" 2 lata w nauce z powodu choroby mojej mamy (nowotwor), potem sama lezalam w szpitalu, brakowalo ojca (pracowal za granica by jakos zwiazac koniec z koncem)... Teraz od blisko 3 lat mam depresje, praktycznie w ogole nie wychodze z domu... Jestem zalamana. Nie wiem co moglabym w zyciu robic. Czy sobie poradze... Czy odmienie ta wegetacje... Nie mam pracy, wyksztslcenia... Czuje sie nikim.

Ty musisz sama w siebie uwierzyć! W cale nie jesteś zerem, tylko się pogubiłaś.. zacznij wychodzić z domu do ludzi.. idź np. do liceum wieczorowego, jeżeli nie chcesz pisać matury to zrób sobie studium w takim kierunku,aby cię to zainteresowało. Moim zdaniem potrzebna Ci bliska osoba..przyjaciel..lub facet,w którym po uszy się zakochasz,a on będzie przy tobie i pokaże Ci,że jesteś wartościową osobą. Zamykając się w czterech ścianach nic nie zmienisz.. Myślę,że jesteś mądrą dziewczyną,tylko potrzebujesz wsparcia i otuchy,bo nie radzisz sobie z tym ...ktoś powinien Cię docenić,abyś sama zrozumiała,że wiele wspaniałych chwil w życiu jeszcze przed Tobą.Pozdrawiam :*

Mialas ciężki start, nic dziwnego, ze depresja cie dopadła. Wszystko przed toba, zobaczysz będzie lepiej.

jesteś zerem

nie jestes , zerem jest ktoś , kto przez alkohol , narkotyki traci dom, rodzine i mieszka na dworcu lub w kanałach. Jestes młoda , wiec dasz rade, czlowiek jest tak skonstruowany , ze mobilizuje uspione sily gdy chce walczyc . Ktos Ci dobrze juz napisał , poznaj chlopaka, zakochaj się , to pomaga , poczujesz , ze masz dla kogo zyc , starac się i w koncu sama z siebie zaczniesz byc dumna. Teraz jest tyle szkol zaocznych czy wieczorowych , napewno dasz rade :)

nie dasz rady bo jesteś mamlas i ciaptak