problem :(

otoz moze zaczne od poczatku. Mam na imie kinga. jestem z moim chlopakiem 2 lata. ogolnie uklada nam sie bardzo dobrze, mamy zgodne charaktery bardzo go kocham tak samo jak i on mnie ale ostatnio zaczeła mnie irytowac pewna sprawa, otoz moj chlopak chce sie ustatkowac ale nie mysli jak " to wszystko bedzie działac po slubie" tzn nie wie gdzie bedziemy mieszkac za co zyc... ale sam slub chce wziac jak najszybciej. ostatnio pokłocilismy sie o jego prace a dokladniej jej brak. ja jestem studentka resocjalizacji i staram sie miec dobre oceny wiec duzo sie ucze. on sam natomiast nie robi nic, nie uczy sie nie studiuje nie pracuje. jesli zaczyna prace to nie trwa ona dluzej niz 2 tygodnie bo zawsze jest jakies "ale" ostatnio pokłocilismy sie bo powiedzialam mu co o tym wszystkim mysle, ze on chce zakladac rodzine a nie wie jak ja utrzyma. mamy ciche dni i nie wiem co robic, przeprosic go za to (ale jak dla mnie to absurd) czy czekac az sam napisze? z gory bardzo dziekuje za odpowiedzi

Nieodpowiedzialny chłopak i znowu przez takiego dziewczyna cierpi:( nie wiem co poradzić

:( chciałabym zeby wszystko było dobrze, zreszta jest, tylko ciagle sprzeczamy sie o ta prace :(

niech sie hooj za robote w koncu wezmie.

Może daj mu trochę czasu na znalezienie pracy i zagroź że jak nie znajdzie to koniec z wami? przemów mu do rozumu a może ma depresję i dlatego nic mu się nie chce?

depresji to on nie ma napewno tylko zwyklego lenia :P zrywac z nim nie bede ale dam mu kilka dni na przemyslenie tego w sumie dobrze ze sa cichce dni, mamy duzo czasu to namyslu i pytania jak to dalej bedzie wygladac

ile macie lat?

po 22 oboje

napisz na gg:45888838

Liczysz na dobrą pracę po resocjalizacji? :D