Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój chłop to dupa wołowa

Polecane posty

Gość gość

Ale nie umiem go zostawić. Zawsze gdy chce go rzucić on robi taki lament, że nie potrafię. :O Masakra jakaś. Wiem, że nie mam z nim przyszłości, pracuje gorzej niż murzyn w niewoli, nie ma żadnych perspektyw a mnie tylko hamuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój bezrobotny od 3 lat, teraz zaocznie się uczy w szkole dla dorosłych ale tez z nim perspektyw nie mam. Ale nie rozstaniemy się, bo 'wrósł' we mnie, był pierwszym który mnie pożądał, jesteśmy razem od liceum, a związek był burzyliwy przez kilka pierwszych lat. On i ja to taka oczywistość... Szkoda że jako licealistka chciałam tylko kochać a nie patrzyłam na to kto mi będzie w stanie zapewnić przyszłość. I on załamuje się że nie moze znaleźć pracy, załamuje się kiedy tylko wspomne ze mnie blokuje i ze nie mam z nim przyszłośc****ięknie kocha ale jest nieporadny życiowo, wieczny marzyciel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się chyba kończą licealne miłostki. Ja ze swoim też jestem od kiedy skończyłam 16 lat :( Wtedy liczyła się dla mnie miłość itd. Tylko, że mój facet skończył zawodówkę a ja studiuję i tworzy się miedzy nami przepaść. Tzn. gdyby chciał to mielibyśmy o czym gadać, ale wolę przegadać pół dnia o fizyce kwantowej z kumplem niż z moim pierdzieć w stołek i oglądać "ambitny" serial "Świat według Kiepskich". :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2014-02-27 20:02:12 Czy ja czytam wpis 12 letniej dziewczynki mieszkającej w domu dziecka? KTOŚ ma ci zapewniać przyszłość? To ja biedna naiwna całe życie myślałam, że zapewnienie przyszłości zależy od nas samych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czyta książek, gazet i nie rozwija się. Nie ma żadnych pasji. Nie zrobił prawa jazdy, po kryjomu marnuje kasę na piwo i fajki. Nie docenia moich starań. Ale nie mam jak od niego się uwolnić. Nawet gdy z nim zerwę on nie przyjmie tego do wiadomości. Chyba po studiach ucieknę do innego miasta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:09:03 Jasne, że kobieta też powinna robić na siebie. Jednak gdy chcę mieć w przyszłości rodzinę, wolałabym mieć wsparcie od faceta. To irytujące gdy kobieta ma zarabiać więcej, martwic się o wydatki a potem jeszcze o dziecko itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie facet, to dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27.02.14 ,tak przyszłość zależy od nas samych, ale też od tego z kim się wiążemy. Przykładowo ja wybrałam inny kierunek studiów niż mi się marzył,na dobrej uczelni, bo nie wyobrażaliśmy sobie żeby dzieliło nas pół polski a on nie mógł wyjechać. Teraz z mieszkaniem. Zarabiam średnio, bo 2 tys mi do ręki wychodzi. Gdyby on zarabiał tyle samo moglibyśmy o czymś myśleć, dalszy rozwój,wynajęcie czegoś w wiekszym miescie gdzie są lepsze szanse na rozwój. Jak się z kimś jst tak blisko to decyzje musza być podejmowane w porozumieniu, w dostosowaniu. mój też jest po zawodówce, teraz robi liceum zaocznie. Po liceum ma w planach iść do szkoły policealnej i zdobyć jakiś praktyczny zawód. NIby jakiś plan jest na początek ale to ciągle za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, ze jesteście z takim facetem jakiego jesteście warte? Jesteście bliskie temu kim jest wasz facet. Różne sa koleje losu i różne sytuacje. Jednak jesli czujecie, ze to nie chwilowy dołek, a norma - to znaczy, ze niczego nie wymagacie i nie oczekujecie. Albo inaczej. Chcialybyscie cudów, a nie wiecie jak iść do przodu. Uwazacie, ze macie nie po radnych facetów, którzy Was zatrzymują? Błąd. Same sobie nie radzicie i w dodatku zwalacie winę na faceta (byc moze nieporadnego). Ale wasze zycie to tylko i wyłącznie wasze zycie i wasze decyzje. Macie tak, jak sobie zarzadzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to dobrze ze sie nieozenilem. Niechamuje zadnej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_964
Zawsze możecie zostać singielkami jak tak wam nic nie pasuje w związkach. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rokokowa panna, gdybym patrzyła z innej perspektywy tez bym tak powiedziała. Jednak gdy sama tkwię w tej d***e, to jest mi już mniej wesoło. Mam jedyny plan zwiać do innego miasta przed nim. Jak już pisałam on nie przyjmuje do wiadomości tego, że zerwaliśmy. Więc na razie udaje, że wszystko jest ok i mam nadzieję, że wytrzymam do mojej wielkiej ucieczki. Z drugiej strony to tez głupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy takiego na jakiego zasługujemy.może. Do mnie przystawiał się młody lekarz (w trakcie robienia specjalizacji), chciał więcej niż tylko zaliczyc. Ale kocham tego swojego, chciaż on nie jest moją najrozsądniejszą decyzją. Mogłabym więcej ale miłość mi nie pozwala zostawić tą swoją 'd**ę wołową'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swój ciągnie do swego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie d..y wolowe to tylko na litosc biora uciekajcie poki mozecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę nie generalizować, mój facet skończył zawodówkę i ma własną dobrze prosperującą firmę, za idiotę go też nie uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama nie wiem, braknie mi sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaz nie obwiniajcie facetów za własne błędy, niepowodzenia i obawy. A gdyby to facet (ten wymarzony, wspaniały, cudowny, przy którym sie rozwijacie) powiedział, ze jesteście jego hamulcem i przez was nie osiąga wiecej? Ze jesteście d****i wolowymi i ciezarami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
blondynka-dobrze powiedziane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:46 przepraszam jeżeli źle mnie zrozumiałaś. Nie chciałam urażać ludzi z zawodówki, tylko chodzi mi że mój ukończył tę szkołę i taki finał. Nie ma żadnej innej wiedzy a już o tych durnych płytkach, kładzeniu gładzi itd po takim czasie wiem wszystko. Po drugie nie pracuje w swoim zawodzie, tylko tyra jak wół nie będę pisać gdzie bo to zbyt żałosne, a w zawodzie by lepiej zarobił... Z resztą z takim człowiekiem jak on to i o pogodzie już ciężko się rozmawia. Trudno mi to opisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o to czy facet skonczyl podstawowke czy studia ale czy jest odpowiedzialny i dojrzaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rokokowa panna to życzyła bym szerokiej drogi a nie latała za nim jak pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A d00pczy choc dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój facet miał żonę i dziecko, ona go zdradziła i poszła do innego a on się wyprowadził z mieszkania. Dziecko wychowują rodzice jego żony. Teraz już ten syn jest dorosły ma 18 lat. Ale mój facet się z nim nie widział od 5 lat. Od tamtej pory gdy opuścił mieszkanie, nie zbyt sobie radzi w życiu. Trochę popijał ale się ogarnął, tylko co z tego jak gdzie pracuje to go w ch.. robią, nie płacą mu kasy albo za mało płacą. Co zmieni pracę to to samo. Nie ma gdzie mieszkać, czasami u kumpla kątem gdzieś, nieraz wstyd się przyznać ale śpi na klatkach :/ jestem z nim 5 lat i przez te 5 lat ciągle jest coś nie tak. Jak już gdzieś wynajmie to kilka miesięcy i go wyrzucają bo nie płaci bo kasy nie ma, bo go znowu w robocie oszukali i zaś mieszka na ulicy :( czuję się przy nim coraz gorzej :( czuje że ciągnie mnie w dół tzn. czuję się gorsza od moich koleżanek, w sumie urwałam kontakty a te z którymi mam kontakt to nie wiedzą o tym. Ja sama się czuję taka nic nie warta trochę przy nim. Bo się porównuję do innych dziewczyn że one mają normalnych facetów a ja? :( mam ciągle doły, wahania nastroju, nic mnie nie cieszy, ciągle się martwię, myślę. Jestem nerwowa i coraz bardziej brakuje mi chęci do życia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
^ tiaa jasne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być że z synem się nie widział od 15 lat, sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to z kim wy w ogóle jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×