Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annabellee

BARDZO PROSZĘ O POMOC!! OBNIŻONA SKUTECZNOŚĆ TABLETEK ANTY??!!!

Polecane posty

Gość annabellee

Witam. We wtorek przyjęłam 1 tabletkę z 1 tygodnia, ponieważ zaczęłam nowe, kolejne opakowanie - jak zwykle około godziny 21. Niestety, po upływie około 2 - 2,5 godzin od przyjęcia tabletki poczułam się źle i udałam się do toalety, gdzie oddałam jeden luźny stolec. Był to jednorazowy incydent! Nie powtórzyło się. Nie czułam powodu do obaw. Jednak później zaczęłam panikować. Następnego dnia współżyłam chwilę przed godziną 18. Partner nie skończył we mnie, ani nie było żadnej styczności moich narządów itp. z nasieniem! Przed godziną 21 przyjęłam 2 tabletki na raz. Następnego dnia, stolec był normalny, przyjęłam tabletkę normalnie. W czwartek, czyli trzeciego dnia, około 11 godzin po przyjęciu tabletki miałam jednorazowy stolec, trochę luźny. Wieczorem przyjęłam tabletkę normalnie. Dziś, piątek, po upływie około 10 godzin od przyjęcia tabletki wystąpiła u mnie biegunka, jednak nie aż tak ostra i nasilona. Zaraz przyjmę leki przeciw biegunce, póki co - ustąpiło. Moje pytanie brzmi: Czy antykoncepcja w takim przypadku została obniżona? Czy jest zachowana? Co mam teraz zrobić? Chciałabym podkreślić, że w ulotce jest uwzględnione: W przypadku wymiotów lub nasilonej biegunki w upływie 3-4 h od przyjęcia tabletki, należy przyjąć tabletkę w ciągu 12 h lub jak najszybciej, nawet jeśli oznacza to przyjęcie 2 tabletek na raz. (tak też zrobiłam, następnego dnia, z powodu spanikowania) Napisane jest również, że stosunki o***te w tygodniu poprzedzającym sytuację są niezabezpieczone, a przez najbliższy tydzień należy się zabezpieczać. Podkreślam, że nie odbyłam żadnych stosunków przez dwa tygodnie poprzedzające sytuację. A luźny stolec przy 1 tabletce - fakt, wystąpił w upływie 3-4 h od przyjęcia tabletki, jednak luźny stolec to nie jest to samo, co NASILONA BIEGUNKA uwzględniona w ulotce, a był to tylko jednorazowy incydent wtedy! Proszę bardzo o pomoc, jestem kłębkiem nerwów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annabellee
Proszę o odpowiedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale na jakie odpowiedzi czekasz? Skoro wg ulotki to nie jest nasilona biegunka a ty wzięłaś i tak dodatkową tabletkę to skąd ta panika? A do tego facet nie skończył/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annabellee
Czyli nie mam się o co martwić? Na pewno? Skoro jestem tak zdenerwowana, że siedzę i nie wiem co mam z tym i ze sobą zrobić, to panikuję i czekam na osobę, która się zna, bierze tabletki antykoncepcyjne lub będzie wiedziała co mi w tej sytuacji powiedzieć, uspokoić itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100% pewności nikt ci nie da. ale pomyśl logicznie skoro: 1. bierzesz anty, 2. facet nie kończył 3. były problemy jelitowe ale brałaś wtedy dodatkową tabletkę to jaka ciąża? Zastanów się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annabellee
Fakt. Jednak facet skończył, ale na zewnątrz, a nie we mnie! Tabletkę przyjęłam, ale po upływie 23 godzin przyjęłam 2 tabletki na raz. A w związku z tamtym luźnym stolcem, jeśli tabletka się nie wchłonęła? Biorę anty, ale we wtorek była to 1 tabletka z 1 tygodnia z kolejnego nowego opakowania. A po niej ten jednorazowy incydent...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiesz ile osób stosuje tylko przerywany bez żadnych anty a w ciąże nie zachodzi? Skoro stało się coś nietypowego to trzeba było się zabezpieczyć dodatkowo a nie teraz panikować. moim zdaniem nie ma podstaw ale wiem że i tak nie uwierzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślisz, że przez tą jednorazową srakę od razu dostałaś owulacji? natychmiastowej? dziecko, dokształć się a potem bierz się za seks i antykoncepcję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tabletki antykoncepcyjne powinny być dostępne po obowiązkowych uprzednich badaniach nie tylko ciśnienia, krwi i hormonów, ale też inteligencji. Co jeden temat na kafe o tabletkach to głupszy. Jedne łykają i nie pozwalają się chłopakom, kolokwialnie mówiąc, spuścić do środka, bo na bank zaciążą i lepiej chuchać na zimne, inne nie robią 7 dni przerwy bo głupie myślą, że tak jak za pierwszym razem mają brać w pierwszy dzień okresu (krwawienia z odstawienia) i po 2 dniach zaczynają nowe opakowanie. Ręce opadają, wszystko opada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annabellee
Wiem jak trzeba przyjmować tabletki i przyjmuję je już jakiś czas. Ale rzecz w tym, że jestem strasznie przewrażliwiona, panikuję, przejmuję się i stresuję... Chucham na zimne, że tak powiem. Właśnie wydaje mi się, że przez taką jednorazową sytuację po tabletce, która była JEDNORAZOWA, i nie przesadna, to nie powinno nic być. I dokładnie, nie dostałabym od razu owulacji natychmiastowej i zapłodnienia. Co innego, jakbym na drugi dzień nie przyjęła tabletki. A w dalszej kwestii to luźny stolec i rozwolnienie były już po upływie 10 - 11 h od przyjęcia tabletki, więc to nie ma wpływu i nie zagraża. Dobrze myślę, czy się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny to bezpieczny czas, a ty tu o 11 Boże, przestań się ośmieszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co bierzesz tabletki, narażasz w jakimś tam sensie swój organizm, i nie dopuszczasz do kontaktu penisa z pochwą. Ja mam chyba ciasne horyzonty, bo nie ogarniam. Po co w takim układzie nabijasz kabzę koncernom farmaceutycznym? Ja na miejscu faceta bym oszalała ze złości na taką dziewczynę. Zabezpiecza się, a on i tak nie moze z nią współżyć, No gdzie tu sens? Odpuść te tabletki będziesz bogatsza o te 2 dychy miesięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annabellee
Nie ośmieszam się. Wolę się upewnić i żeby odpowiadał mi ktoś, kto to ''ogarnia'' że tak powiem. Kto pyta nie błądzi. A gdyby ktoś znał moją sytuację, to nie dziwiłby mi się, że jestem tak przewrażliwiona. Zabezpieczam się, chcę być odpowiedzialna... Mówię o 11 h, ale w opisanej przeze mnie sytuacji, pierwszy był po upływie 2 - 2,5 h od przyjęcia tabletki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annabellee
Kto tu mówi o nie dopuszczaniu do współżycia?! Nigdzie nie uwzględniłam, że nie pozwalam facetowi współżyć ze sobą! Nie pozwalam mu kończyć we mnie, w środku! Ale współżyjemy ze sobą. Chyba logiczne, że gdybym nie współżyła, to tabletek bym nie przyjmowała. Współżyję, więc zabezpieczam się i biorę tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ośmieszasz się! Tabletki są po to, by mężczyzna mógł spokojnie skończyć w kobiecie. Takie współżycie to pitu pitu a nie współżycie. To jest chore, nie trać kasy, bo szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annabellee
Może i tak, ale ciężko mi się do tego przełamać, by mój partner w pełni kończył we mnie. Słyszałam pełno opinii, że to większe ryzyko i nie wiadomo co jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój, nie słuchaj takich bzdur. Naprawdę myślałam, że współczesne kobiety są jakoś bardziej ogarnięte, świadome, oczytane. Ale widzę, że nie, wierzą co im koleżanki naklepały. Od ośmiu lat biorę tabletki, od samiuśiego początku chłopak we mnie kończy. Jest jak byk napisane na ulotce: skuteczność od pierwszej tabletki, ginekolog tez mi to powtórzyła. Po co się martwicie na zapas, niepotrzebnie. Dziwię się że chłopak nie ma obiekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie jaki jest sens brania anty jeśli i tak facet musi stosować dodatkowo przerywańca? Szkoda zdrowia i nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annabellee
No to w takim razie bardzo dziękuję za rozwianie moich wątpliwości w tym temacie. Skoro 8 lat z końcem w środku i wszystko jest jak trzeba, to nie jest to mit, tylko żywy przykład. Dziękuję. Ale niestety w dalszym ciągu nurtuje mnie sytuacja opisana przeze mnie i nie wiem co mam począć. Skoro bierzesz tabletki już tyle czasu, to pewnie masz większe pojęcie o tym wszystkim. Jeśli możesz to powiedz mi, czy nie zdarzyła Ci się podobna sytuacja? Co mam teraz zrobić i myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, nie raz nie dwa przez te osiem lat koło 2, 3 w nocy, po dobrej imprezie kiedy tabletkę brałam o 22 (to moja godzina) wisiałam z wymiotami na wucecie. Czasami też łapały mnie biegunki. Naprawdę nie masz się czym martwić. Na samym początku rozmawiałam z ginekolożką, powiedziała że kobiety które zachodzą w ciążę a później się dziwią: jak to, ale brałam tabletki!! Po dłuższej rozmowie wychodzi, ze owszem brały jedną rano, jedną wieczorem inną co dwa dni, bo im się zapomniało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez te osiem lat jeden jedyny raz mi się o tabletce zapomniało. Wzięłam następnego dnia rano też bez szczególnej paniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annabellee
Czyli wychodzi na to, że nie mam się czym martwić? I mogę być spokojna? Najbardziej męczy mnie fakt, że była to 1 tabletka 1 tygodnia kolejnego opakowania i to dobija mnie najbardziej. Dziękuję bardzo za podniesienie na duchu, od razu mi lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annabellee
Dziękuję.. Staram się być spokojna jak mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaPP
nie mam doświadczenia jesli chodzi o branie tabletek ale nawet jeśli byś popełniła jakiś błąd to obniżona skutecznośc to jest obniżona a nie nie ma jej wcale. Nawet jeśli doszłoby do owulacji to śluz jest zmieniony tak że powstrzymuje plemniki przed dostaniem się do jajeczka. Nawet jakby jakimś cudem plemnik połączył się z jajeczkiem to jajowody są spowolnione i prawdopodobnie jajeczko by obumarło zanim dostałoby się do macicy. A nawet jeśli dostałoby się do macicy to prawdopodobnie nie miałoby się gdzie zagnieździć, bo endometrium jest też zmienione tak żeby nie przyjąć zarodka. Że już nie wspomnę że nie było wytrysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×