staż... porażka

nie trzeba. wystarczy zglaszac to do odpowiednich instytucji i takimi pracodawcami wyzyskiwaczami sami sie juz zajma:):):)

jaka żona? on caly dzien na kafe, w miedzyczasie tylko trzepie do monitora , jak mamusia ktora go utrzymuje wyjdzie do sklepu po chleb hAHAH :D

I wypier/dolą, 2,5mln już wyjwchalo, wyjedzie jeszcze 2,5 i nie będzie kim rządzić. Trzeba będzie pozamykać połowę szkół, na rynku będzie więcej mieszkań niż chętnych na nie, przedsiębiorcy będą zamykać fabryki, bo nie sprzedadzą swoich produktów, a dzisiejsi królowie życia dostaną 300 zł emerytury, jeśli w ogóle będzie istniał jakiś system emerytalny.

aaaa to przepraszam,myslałam,że ma żonę. To matka go gnębi....a on na kafe gra gieroja ha ha

a w necie sie wyzywa :):):) zawsze szczery mamusia oplacila juz za ciebie rachunki nierobie????

olaboga, ajaja, co to bedzie oooo rety, ludzie z polski uciekaja, g****u rety nie zabijajcie nas bo nie o taka poslke walczylismy:-) x jak ktos ciekawy, to chetnie sie spotkam i podyskutujemy na zywo :-)

zawsze szczery - mamusia chyba internet oplacila skoro siedzisz od rana co :D:D:D

zawsze szczery, o czym z tobą dyskutować. Ty masz takie same podejście do życia, jak Jerzy Urban, kiedy mówił, że "rząd się zawsze wyżywi". Jesli twoje życiowe osiągnięcia pozwalają ci na taki optymizm i samozadowolenie, to w porządku, twoja sprawa. Takich jak ty jest mnóstwo i przyszłość zweryfikuje ten ich optymizm.

ale w sumie co ci zawsze szczery chodzi? Autorka miała pracować jako recepcjonistka a nie jako sprzątaczka i tyle. Baba z siłowni chciała okradać podatnika, bo skoro staż z urzędu pracy, to po to żeby młoda osoba nabyła konkretnego doświadczenia a nie po to żeby pani w siłowni miała darmową sprzątaczkę. A autorka wykazała się zdrowym rozsądkiem i asertywnością i bardzo dobrze :P.

A autorka wykazała się zdrowym rozsądkiem i asertywnością x i z duma o tej aserywnosci i zdrowym rozsadku pisze czy miauczy jaki to swiat jest niesprawiedliwy? :-)

niesprawiedliwy? chory:) zeby osobie po studiach ktora aplikuje na recepcjonistke kazac szorowac toalete, tylko po to zeby miec darmowe sprzatanko silowni, tak to chore. baba powinna sama brac szczote i czyscic wc, a nie recepcjonistce

po studiach geodezyjnych? szuka pracy jako recepcjonistka?? pytalem czy zna angielski, nie odpowiedziala, wiec domyslam sie jak brzmi odpowiedz :-)

przeciez odpisala ze zna i angielski i niemiecki :) zapewne ta recepcjonistka to okres przejsciowy kiedy studia i jakies doswiadczenie ma, a po prostu sie doksztalca dalej :) zreszta napisala ze dostala juz staz w zusie i zglasza to babsko ze wyzyskuje ludzi i ma racje.

tak to jest jak na studia idzie pierwszy czlonek rodziny, wtedy inne czlonki mowia "intelektualista! zrobil magisterke z bibliotekarstwa! a roboty mu nie daja! na taczki z takim rzadem! jemu sie NALEZY godna placa za dowolna prace!" :-)

szczery, baba chciała ewidentnie wykorzystać autorkę tematu i tyle. ja mam pracę, w której też myję kibel - pracuję w małej firmie i nie ma sprzątaczki, pracownicy (w ilości 3 szt) wszystko ogarniają - i szefostwo też. ale mi to powiedziano od razu, że mamy sobie sprzątać same - i ok, nie mam nic przeciwko. a baba z tej siłowni po prostu chciała, żeby ktoś jej za darmo umył kibel i tyle. nie widzisz tego? :D

zna i angielski i niemiecki x yhy, na bank I doesnt i zu spate :-)

żeby ktoś jej za darmo umył kibel i tyle. nie widzisz tego? x no i co, ze chciala??? ja tez bym chcial, zeby ktos mi za darmo scial trawe w ogrodzie :-)

ja jestem po ekonomii, jak skonczylam licencjata nie moglam znalezc pracy w zawodzie, wiec pracowalam w spozywczaku i robilam magistra zaocznie :D i jakos zyje. po pierwszym sem mgr dostalam prace w zawodzie, bo caly czas szukalam. i teraz zyje mi sie dobrze, 3200 na reke :) a wieksze zarobki jeszcze przede mnie:) i nie uwazam zeby autorka mierzyla za wysoko, ale nie po to czlowiek studia skonczy zeby toalety szorowac. a co to tego co odpisales.. 3/4 mojej rodziny jest po studiach, dobra praca i zarobki, wiec nie ma co narzekac :)

wiec nie ma co narzekac x no i cudnie, przeciez ty nie narzekasz-:-) narzeka autorka, widac ma taka potrzebe

a czemu uwazasz ze autorka jezykow nie zna? bo jak nie mogla znalezc lepszej pracy chciala nie siedziec na d***e i chciala chociaz jako recepcjonistka dorobic? zreszta musi znac bo recepcjonistow juz malo kto zatrudnia bez jezyka.

jeeezu, gdybys troche "gosciu" znal rynek pracy to bys wiedzial, ze geodeta z angielskim i niemieckim (w domniemaniu plynnym) nie bedzie mial problemu z praca w zawodzie :-)

autorka nie napisala dokladnie jakie ma wyksztalcenie, jaka uczelnia, czy ma doswiadczenie w zawodzie,w jakim miescie mieszka ani nic. ja znam ludzi po prawie po dobrej uczelni i tez nie maja pracy odrazu, tylko znajduja po roku nawet po dwoch. takie zycie

obecnie ludzie wysylaja cv, w ktorych klamia jak z nut angielski - plynny rosyjski - komunikatywny x sprawdzam na rozmowie- angielski na poziomie przedszkola, rosyjski - wie, ze sa inne literki :-)

prawnikow jest jak psow, podobnie jak ekonomistow, pokaz mi osobe po akademii medycznej lub dobrego programiste, utalentowanego grafika, ktorzy znaja 2 jezyki obce w stopniu plynnym i nie moga znalezc pracy lenie maja w zyciu ciezko, to fakt :-)

nie znasz autorki wiec nie wiesz na jakim poziomie ma opanowane te jezyki poza tym co Cie obchodza jej jezyki skoro mowa w temacie jest o tym ze wlascicielka silowni wykorzystuje ludzi?

no i pokazales/as intelekt "gosciu" :-)

"i z duma o tej aserywnosci i zdrowym rozsadku pisze czy miauczy jaki to swiat jest niesprawiedliwy? " raczej jest w szoku, że można być tak bezczelnym jak baba w siłowni. A ty się głupio czepiasz bo ci się nudzi :P i dalej nie wiem o co ci chodzi. A dwa postanowiła zasięgnąć info na forum, czy owa baba ma faktycznie jakąś moc sprawczą (czyli, czy może spowodować wyrejestrowanie autorki z urzędu pracy). Kolejny plus, to uświadomienie innych potencjalnych stażystów o tym jakie mogą na człowieka czyhać rafy na początku życia zawodowego i żeby nie dać się zrobić z zaskoczenia. A ty się czepiasz, szukasz dziury w całym i marudzisz jacy to są roszczeniowi i beznadziejni pracownicy. A pracownik tylko chce pracować zgodnie z tym na co się zgodził. Jak by się autorka zgodziła na pracę sprzątaczki i marudziła potem, że jej sprzątać każą to owszem można by ją nazwać roszczeniową, no ale miała być recepcjonistką i na żadne sprzątanie (za darmo) się nie zgadzała.

czemu tak uwazasz? moze dlatego ze potrafie czytac ze zrozumieniem a Ty nie? autorko gratuluje stazu w zusie jak wrocisz daj znac jak poszlo!

geodezja i wymarzony staż w zusie:) bez komentarza, widać że się robić nie chce:)

czy wpisanie jakiegokolwiek pseudo roznego od "gosc" wymaga odbycia stazu w zusie?