Błagam doradźcie co mam zrobić

Jak ja bym pogonił to towarzystwo,to odechciałoby się takim miłości.

28.02.14 [zgłoś do usunięcia] Noooo,można pogodzić,pewnie że tak:):):) najlepiej oddac tesciowej,w koncu to wnuk i niech zasuwa bo synowa zapomiala sie uczyc ha ha ha ha.O czym ty głupia babo mówisz. Zanim urodziłam dzieci to najpierw ukonczyłam szkoły i juz myślałam o własnym M,by nikomu niczego nie zawdzieczac.I zeby ci nie dac satysfakcji to moje dzieci od 5 mies.zycia byly w żłobkach.Nie stac mnie było być kurą domową, ale tez do nikogo łapy nie wyciągałam o pomoc ani nie mieszkałam kątem u rodzicow.

28.02.14 [zgłoś do usunięcia] gość 28.02.14 [zgłoś do usunięcia] Nie tłumacz idiotce,bo i tak niczego nie rozumie.One myślą tym co mają w majtach

Autorka o żłobku też pisała widzisz niby szkołę skończyłaś a nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. I skoro sama nie chciałaś być zależna czemu doradzasz jej żeby była? A to w jakiej kolejności powinno się żyć zapisane nigdzie nie jest i jak ktoś chce od końca czy środka to niech robi jak mu się podoba a tobie g***o do tego bo sama przykładu dobrego nie dajesz dając jej takie chore rady.

No nie dziwię się twojej wypowiedzi,beton!!! jesli chodzi o myślenie.Przeciez kobieta wyraznie napisała ze najpierw ukonczyła szkołe,by pracowac i zarabiać,pozniej urodziła dzieci i miała czas dla nich.Nie chcesz powiedziec ze pracujac i uczac sie ma czas sie na wszystko a juz napewno nie dla dziecka ktore potrzebuje non-stop opieki. Kolejność jest bardzo ważna ,bo jestes samowystarczalna,inaczej musisz angażować ludzi ,którzy przez grzecznośc to robią nie mając ochoty.Ten przypadek jest b.złym przykładem .Rozumiem ze powieliła pewnie twoje życie stąd ta wyrozumiałość. Najbardziej na tym cierpią rodzice tych bezmyślnych młodzików ,bo dośc ze musza nakładać to jeszcze niespodzianka-potomek. no comments

Szkoła zaoczna jest w weekendy tylko a praca jest w takim samym wymiarze w jakim pracowałaby gdyby była starsza więc czas na opiekę jest taki sam! A ta rady tej baby są faktycznie z******te: rzuć szkołę bo po co ci ona (co z tego że w przyszłości może zapewnić to lepszą pracę), nie idź do pracy tylko siedź z d**ą w domu z dzieckiem i niech chłopak na ciebie robi... Jeżeli uważacie że taka rada dla młodej zdrowej dziewczyny jest faktycznie najlepsza to szczerze wam współczuję...

I angażować ludzi też musi bo jak w pracy jest to dziecko się samo nie przypilnuje więc nie ma znaczenia czy 30 latka pośle dziecko do żłobka czy 20 latka... Różnica tylko taka że ta starsza ma pewnie lepiej płatną pracę i to też niekoniecznie bo na kasach w sklepie raczej młodziutkich dziewczyn się nie widuje

A moze ten chłopak wziąłby się za naukę,chyba nie uwazasz ze starczy mu sił by pracować do 67 lat fizycznie? Czytam i czytam i nigdzie nie doczytałem ze temu dziewczęciu ktoś odradza naukę.Zrozumiałem z wpisów że to nie ten czas,bo dziecko jest za małe .Myślę tez ze autora podeszła egoistycznie do tematu.Układa sobie swoj plan by go realizować nie bacząc na przeciwności losu.Ma robola bez ambicji,sama chce zdobyc wykształcenie kosztem innych i jeszcze wmawia innym ze on tę pracę lubi (jak sie nie ma co się lubi,to się lubi co się ma). Poza tym autorka gubi się w wyznaniach,raz mowi ze skonczyła zawodówkę,teraz ze konczy liceum to w takim razie gdzie idzie od wrzesnia tego nie wiemy a czemu teraz w takim razie nie pracuje by miec płatny urlop macierzyński? tego tez nie wiemy.Cały wpis jest masłem maślanym.POOOogubiło się dziewczę

O ja p*****le już na prawdę nie macie się do czego przyj**** tylko do tego czy chłopakowi starczy siły do emerytury jak nie chce się uczuć to nie. Nie każdy może pracować umysłowo i tak było jest i będzie. 2014-02-28 23:08:16 [zgłoś do usunięcia] gość Po ci szkoła,zajmij się dzieckiem i domem,w koncu chlopak jej nie ma i jakos tobie to nie przeszkadza...Mogłas uczyc sie a nie zabawiac w mamusie.Ty do szkoły a inni maja zajmowac sie dzieckiem??? w tej wypowiedzi wcale nie ma odradzania szkoły? Równie dobrze ja mogę napisać do wszystkich kobiet co nie siedzą z dzieckiem tylko pracują. Ty do pracy a inni mają zajmować się dzieckiem??? No sorry ale dziecko nie wyklucza niczego, jest trudniej ale jest to realne i do zrobienia jeżeli włoży się w to odrobinę wysiłku. I co nadzwyczajnego jest niby w skończeniu zawodówki i liceum bo nie rozumiem o co ci chodzi. Czemu nie ma macierzyńskiego? Może dlatego że chodziła właśnie do liceum a nie do pracy... Poza tym nie musi tu pisać życiorysu i opowiadać o każdej kwestii swojego życia. Zapytała czy jej chłopak powinien wyjechać za granicę i według mnie NIE i dobrze że ona chce też wspomóc go i pójść do pracy. A większość tu doradza żeby on jechał a ona z dzieckiem siedziała na jego utrzymaniu...

01.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość O ja p*****le już na prawdę nie macie się do czego przyj**** tylko >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Alllle rynsztok!!!! bazarówka