Najczęściej popełniane błędy przy odchudzaniu

Nie wiem czy ktoś się przyłączy do tego topiku. Chciałam coś napisać o podstawowych błędach, jakie popełniane są w odchudzaniu. Ja schudlam juz sporo i jestem zadowolona z efektów, pomimo, że przede mną jeszcze długa droga. Z drugiej strony nie wiem, czy ktoś będzie zainteresowany pisaniem , wymienianiem się doświadczeniem , czy komentarzami. Myślę ,że wiele wiemy o teorii , jednak wprowadzanie zmian w życie jest trudne. Ponieważ najtrudniej jest zacząć, a potem już leci.

ile schudlas i co jadlas:)

Na stałe schudłam już około 25 kilogramów.Tzn, że ubyło mi tyle ,i już nie wraca w ogóle. Nie mam efektu jojo i obwisłej skóry, przynajmniej na razie. Co jadłam? Wszystko , ale zaczęlam czytać i szukać odpowiedzi... Założyłam ten topik w celu opisania wszystkich błędów , które są popełniane w odchudzaniu.....

możesz podac te bledy?:)

To może ja zacznę , jak na spowiedzi. Podchodziłam do odchudzania kilka razy a w ciągu nich zdarzały mi się takie grzeszki : 1)zbyt surowa dieta. - wiedziałam że długo nie wytrzymam jedząc tylko i wyłącznie to, co proponują określone diety, a mimo to decydowałam się je stosować. Efekt był taki że góra po kilkunastu dniach zaczynałam tęsknić za pizzą z dobrego pieca, ulegałam pokusie i jadłam na raz kosmiczne ilości dania za którym tęskniłam,aż mi się spodnie nie dopinały. No ale te eklerki chodziły za mną już od kilku dni.... 2) Słomiany zapał - znalazłam dietę, kupiłam herbatki wspomagające odchudzanie, balsamy ujędrniające, płyty chodakowskiej, buty do biegania, stanik sportowy i spodenki. I tyle. łatwiej było się w to wszystko wyposażyć niż zacząć działać. Traciłam zapał i rezygnowałam. A powinnam była wdrążać to wszystko po trochu, żeby nadążyć za zmianami

Np.podjadanie między posiłkami Zbyt obfite kolacje Brak śniadania

no i co dalej, pisz po kolei jak do tego doszłaś, czyli do obecnej wagi

Nieważne , czy mamy 10 czy 50 kg nadwagi. Błędy są zawsze te same. Nie piszę tego, aby się wymądrzać, ale może ktoś to będzie czytał ... Przede wszystkim będę pisać o sobie, i bardzo dużej otylości . Ja startowałam z wagą 98 kilogramów. Próbowałam róznych diet, ale zawsze to wracało do mnie ze zdwojoną siłą. Pierwsza rzecz, z jaka się spotykamy stwierdzając,że mamy to tyle i tyle nadwagi, jest od jutra zaczynam dietę. Po czym stosujemy tę dietę, a potem efekt jojo murowany. Te uwagi opieram na całej wiedzy, zdobytej na forach internetowych, szukając informacji.... Wyobraźcie sobie taką osobę jak ja, 100 kilo zywej wagi, z ogromnym żoładkiem , zaczynającą diete od jutra. Nadchodzi jutro i zjadając małe śniadanko , około 250 cal, będę od razu głodna. I pierwsza rzeczą jaką trzeba zrobić , jest zmniejszenie swojego żołądka chociaż odrobinę .I to napewno będzie trwalo jakiś czas.Plus u mnie to było związane z prawdziwym bólem . Przynajmniej u mnie trwało. Dlatego żadne diety cud nie działają, bo to jest czysta biologia. Dlatego po każdej diecie, byłam po prostu zagłodzona na śmierć. Ale jak zmniejszyć żoładek , jak ja tyle potrafiłam wsunąć za jednym razem? Nie jestem w stanie tak wam szybko odpisywać na posty...

unikanie tłuszczu - tłuszcz nie tuczy, za to daje na dłużej poczucie sytości

no ale pisz żesz jakieś konkrety, co jadłaś, co robiłaś, jakieś ćwiczenia czy coś, nie musisz się rozpisywać o dietach i jojo jak w jakimś art. my tu chcemy konkretów:)

napisz menu na caly dzien , no i gratuluje i tzrymam kiuki

no i sie nie doczekamy na odpowiedz:( po topicku....

1) Wiara w przestarzałe, tradycyjne diety, oparte na liczeniu kalorii 2) Opieranie diety na węglowodanach (co z tego, że w mniejszej ilości).

Popieram - unikanie tłuszczu, podczas gdy należy jeść go dużo, żeby schudnąć. Nieprawda, że jest niezdrowy, że tuczy. Wręcz przeciwnie - podkręca metabolizm, daje wartościową energię, pomaga chudnąć.