ciągłe choroby dziecka

witam, nasz syn - 2 lata od sierpnia od kiedy poszedł do żłobka bardzo często choruje - ma zajęte zatoki, zapalenie krtani, kaszel przechodzący w zapalenie oskrzeli. leczenie zwykłe syropami, kroplami nigdy nie pomaga, zawsze kończy się na sterydach, a potem na antybiotyku. obydwoje z mężem pracujemy, na przemian chodzimy na opiekę, i tak cały styczeń, pół lutego i cały listopad byliśmy z synem w domu. w tym tygodniu szefostwo zapowiedziało mi, że mam znaleźć podczas choroby dziecka opiekunkę do Niego - jakby mnie było na to stać!!! poradźcie, jak wzmocnić synowi odporność, jak Mu pomóc? lekarka postraszyła na m.in białaczką (choć wyniki krwi syna ma w normie). proszę o porady. wszystko zaczyna się od kataru, który atakuje zatoki, stamtąd spływa albo ropa i musi być podany antybiotyk albo do gardła i atakuje krtań.

kolejna ktora pewnie rodzila cc i karmiła mm. masz odpowiedź skad te choroby u twojego dziecka przestroga dla innych!!

synka karmiłam piersią 13 miesięcy, rodziłam naturalnie. na samej piersi był 7 miesięcy, za radą lekarzy, ponieważ miał silną skazę białkową i alergię na gluten. proszę o poważne rady.

po co sterydy?

sterydy wziewne na zapalenie krtani, które w żłobku po kolei ma każde dziecko.

może go za grubo ubierasz? z drugiej strony to są złobkowe choroby - nastaw się jeszcze na 5 lat zamiast na opieke idz na urlop i siedz z dzieckiem

kazde dziecko?ma zapalenie krtani? czy sterydy? moje dziecko tez chorowało ale sterydów w zyciu nie mielismy

Pierwszy rok pewnie zlobkuje. Z czasem sie uodporni. U nas yez byly ciagle infekcje ale antybiotyk byl raz. Po antybiotyku siedzial w domu przez miesiac ale pozniej przestal chorowac. W tym roku szkolnym byl tylko raz przeziebiony.

lekarka też mówi, że do 7-go roku życia będzie chorował, z kolei mąż miał silną astmę. gdyby mnie było na to stać siedziałabym z synem w domu, ale nie możemy sobie na to pozwolić. zarabiamy niewiele.

po co w domu m-c siedzieć po antybiotyku???? ludzie- dziecko idzie do złobka w 24h po ostatniej dawce

A i moj w pierwszym roku tez prawie ciagle byl na pulmicorcie. Bo jak nie krtan to oskrzela byly. W przyszlym roku powinno byc lepiej. A dotej co wyskoczyla z urlopem. Ma siedziex na tym urlopie do kiedy? Az dziecko do szkoly pojdzie? Bo w przedszkolu tez choruja.

każde dziecko ze żłobka chorowało już na zapalenie krtani, u syna występuje napadowe zapalenie krtani - kładzie się zdrowy, rano budzi się i dusi. u nas antybiotyk był na razie 2 razy, ale wtedy co nie był siedziałam z synkiem 3 tygodnie w domu, żeby Mu przeszło. raz rzuciło się na zatoki - spuchnięte oczodoły i lekarz powiedział, że już nie ma wyjścia, groziło zapaleniem opon mózgowych i antybiotyk był konieczny. a swoją drogą przyjaciółka rodziła cc i ma dziecko zdrowsze od mojego.

A no po to zeby znow chorobska nie zlapalo. Bo antybiotykach organizm jest mniej odporny wiec chcialam zeby sie chociaz troche uodpornil.

czemu piszez "mu " z dużej litery?

czytajcie ze zrozumieniem - nie miesiąc w domu po antybiotyku tylko miesiąc choroby w tym 10 dni antybiotyku, podanego po 14 dniach wysiłków by antybiotyk ominąć.

pierwszy rok,czy to w żłobku,czy przedszkolu,zawsze jest przekichany...i to dosłownie...uważaj ze sterydami,mój średniak też brał często wziewki,a to może być przyczyną zaburzeń wzrostu(jako 15-latek ma 164 cm i po badaniu kości-większy nie będzie...tylko wtrdy,nikt mi nie powiedział ,że mogą być takie problemy :( ,do tego doszły maści sterydowe,bo miał silną egzemę i AZS i tak wyszło...

uodpornił siedząc w domu??? dziecko się uodparnia biegając po kałużach a nie siedząc w chałupie

Autorko laska pisala do mnie bo to moj syn siedzial w domu miesiac. tzn. w domu nie siedzial ale do zlobka nie chodzil.

....Po antybiotyku siedzial w domu przez miesiac ale pozniej przestal chorować......

Piszac siedzial w domu mialam na mysli ze do zlobka nie chodzil. Bo na spacery jeszcze przy antybiotyku chodzilismy. Wiec ze kiszac sie w domu raczej nie nabiera sie odpornosci.

Kurna musiscie brac wszystko doslownie skrotow myslowych nie znacie. Przez miesiac nie chodzil do zlobka. Wystarczy?

właśnie mam obawy przed sterydami, znajomy był leczony sterydami i jest niższy ode mnie, a mam 170cm. właśnie boję się tych pieprzonych powikłań, tylko co tu zrobić, dziecko się dusi, zasypia zdrowe, wstaje chore... my podawaliśmy encorton, pulmicort i chyba berodual (ostatniej nazwy nie jestem pewna).

czemu piszesz o dziecku z dużej litery?

wiem,że można robić kontrolne badania na hormony,czy wszystko gra...mojemu przeszło,jak zaczął dorastać,ale on to miał alergię i początki astmy...

myślisz ze znajomy jest nizszy po sterydach??

przecież od hormonów nie ma krtani czy oskrzeli- co za bzdury z badaniami hormonalnymi

boszsze....badania kontr.po sterydach...naprawdę takie tępe jesteście ?

nie myślę, jemu to powiedzieli lekarze i wielokrotnie mi to opowiadał. że sterydy zahamowały u niego wzrost. reszta rodzeństwa chłopaki jak dęby, ponad 190cm.

dziewczyny tematem przewodnim jest jak wzmocnić odporność u dziecka na ww. choroby. jeżeli macie się wyzywać od tępych to lepiej w ogóle tu nie piszcie.

u mojego syna na pewno,bo w jego wieku jeszcze się rośnie,a on już na pewno nie urośnie i ma to związek ze sterydami,niestety,a brał ich dużo,bo jak pisałam,i wziewki i maści...