Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pracodawca chce, żebym założył własną działalnośćgospodarczą

Polecane posty

Gość gość

Odbyłem staż w firmie.Pracodawca powiedział mi, że po zakończeniu stażu muszę założyć własną działalność gospodarcza. Jeśli tego nie zrobię to się rozstaniemy. Firma by zaoferowała mi okolo 2000 zł(pensja pracowników na etacie) + 900 zł na zus + koszty paliwa ( możliwe jeszcze inne koszty do uzgodnienia). Praca polegałaby na jeżdżeniu po stacjach wodociągowych swoim samochodem. Prowadziłbym tam obsługę i konserwację stacji.Dodam, że jeszcze tego całkowicie nie potrafię robić. Pracodawca oferuję mi półroczne szkolenie a potem dalej sam bym musiał sobie radzić. Co o tym myślicie ? opłaca mi się takie coś czy lepiej w ogóle w to się nie pakować i szukać nowej pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie czy 2000 netto czy 2000 brutto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinienes dostać samochod z firmy i tankowanie na jej koszt jak zaklad oplaca ci ZUS.to po co masz mieć swoja działalność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2000 netto ale to i tak niewiele bo jeśli musiałbym oplacić księgowa która by wyprowadziła wszystkie dokumenty to by zostało mniej. A co do ZUS to pracodawca daje mi tylko pieniadze na oplate zusu a wszystkie opłaty i rachunkowość musiałbym robić sam.A samochodu od firmy nie dostane bo jesli mam swoja dzialalnosc to musze miec swoj samochod. Samochod i tankowanie na firme mialbym w przypadku gdybym był pracownikiem na etacie. Ale na to niestety zakład nie chce sięzgodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To odpuść sobie ... Od razu widać, że firma nie jest poważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gówniany interes. Nie warto się w to bawić. Lepiej odpuść sobie i znajdź lepszą pracę. A pracodawca jak jest takim cwanym dorobkiewiczem i za wszelką cenę próbuję dymać swoich pracowników, to niech szuka sobie nowych jeleniów w internecie. Raczej zbyt wielu chętnych nie będzie, na tak "lukratywną" posadę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje Wam za rady. Też mi się nie podoba ta propozycja. Proponowali to wszystkim pracownikom którzy są już na etacie i żaden z nich się nie zgodził na działalność. Ja niestety jestem w gorszej sytuacji bo nie jestem na etacie i jeśli się nie zgodzę to mi podziękują.No ale trudno. Lepiej poszukam coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ci co pracują na etacie nie chcą to znaczy, że coś jest nie tak raczej z tym szefem. Pewnie, szukają jelenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci na etacie to sa starsi goście 50 + więc oni nie chcą się w to bawić tylko spokojnie chcą dopracować do emerytury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Typowa propozycja na znalezienie jelenia. Jak szef chce, żebyś założył działalność to niech pokrywa wszystkie koszty tej działalności. To że on będzie płacić pensję 2000 zł na rękę i ZUS to mało, pozostałe koszty musisz sam sobie spłacić. I jeszcze własne auto trzeba mieć. Niby wracają za benzynę ale już nie pokrywają kosztów amortyzacji. A przecież wiadomo, że może się zepsuć. Nie ma sensu się w to bawić. Pracodawcy w dzisiejszych czasach kombinują jak tylko mogą, żeby ograniczyć sobie koszty działalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym ze nie pokrywa amortyzacji to wiem bo już mi to mówili. Księgowości tez nie pokryją bo liczą na to że sam się z nią uporam. Na początku jednak się nie uporam. Z tym kombinowaniem to racja. Ogólnie to wszyscy znajomi z którymi gadałem to mi odradzają taką formę współpracy. Tylko szefowie są przekonani że to jest dla mnie i dla nich korzystne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź się dobrze zastanów, bo skoro pracownicy nie chcą to coś jest nie tak. serio nie ma co liczyć na kokosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe ile z was przeczytało cokolwiek nt. DG. 1. Księgowość: najtaniej z tego co mi wiadomo jest tu: ifirma.pl , warto pomyśleć nad współpracą z biurem rachunkowym, zwłaszcza takim, które ponosi odpowiedzialność za swoje błędy 2. Przelicz czy ci się opłaci: A) Jeśli zarejestrujesz się najpierw jako bezrobotny i nigdy wcześniej nie prowadziłeś DG możesz złozyć wniosek o dotację z urzędu pracy (chyba że coś mi się pomyliło, ale poszukaj sobie sam). We wrocławiu np. w tym roku dawali ok 22 000zł z hakiem ale ilość dotacji ograniczona więc możliwe że już nie ma. Za te 22 000zł możesz kupić rzeczy potrzebne do pracy (np. auto, papier, i inne d**erele). Kasy nie trzeba zwracać o ile twoja firma utrzyma się przez rok na rynku. Ale polecam się dokładnie dowiedzieć co i jak w razie jakbym coś pomylił. B) Dobra księgowa pomoże ci wrzucić wiele rzeczy w koszta (zapytaj w doractwie o np. naprawe auta,oc), nowy komputer, telefon, itd można mieć taniej, bo w końcu jest ci to potrzebne do prowadzenia firmy prawda? C) Możesz wziąść zus z ulgą dla przedsiębiorców i wynosi wtedy jakieś 450zł (więcej o tym na stronie zusu) 3.Minusy: -Nie masz urlopu -więcej na głowie - inne pewnie też są polecam blog: http://like-a-geek.pl/praca/dofinansowanie-na-rozpoczecie-dzialalnosci-gospodarczej/ gośc prowadzi firme i pisze o ciekawych rzeczach. hint: żeby pracodawcy opłacało się cię zatrudnić za 2000zł na etacie musisz zarobić dla niego nie całe 36000zł rocznie, wtedy zarobisz na siebie, nie mówiąc do przychodzie dla firmy. Aha, jeśli dobrze kojarze to zapłacisz mniejszy podatek dochody niż w przypadku etatu bo taką księgową możesz wrzucić w koszta ;). Podatek płacisz od tego co dostaniesz minus to co wydasz. (chyba ze coś myle.) Popytaj zainteresuj się. Pamiętaj że ostateczna decyzja należy tylko i wyłącznie do ciebie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już zdecydowałem. NIE. Choć jeszcze będę z nimi rozmawiał o tym oficjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×