boje sie kolegi z klasy

A wiec od jakiegos czasu boje sie kolegi z klasy . Mam 16/17lat. . Jestesmy pierwszolicealistami , wiec jeszcze sie tak nieznamy. Jednak zawsze bylo w miare ok . Dogarywalam sie z nim. Az od 2 miesiecy zaczal zartowac sobie ze mnie na tle seksualnym. Pokazuje mi rozne gesty , ktore sa dla mnie krepujace. Okazalo sie ze jestem z nim grupie na projekty , co oznacza spotkania pozalekcyjne . Mieszkamy od sb 30 km . Na szczescie. I jak sie o tyk dowiedzielismy to zaraz wzial mnie ja bok , zlapal za reke , glupio zasmial i cicho szepnal ze bedzie mogl mnie zaspokoic ... ja wyrwalam reke i powiedzialak -ja sie ciebie boje . I chyba to bylo zle ,ze to powiedzialam... wspomne ze czesto go udarzalam i sie z niego jasmiewalak np. Ale idiota i wgl . Na prawde on sie dziwnie zachowuje . BLAGAM CO MAM ROBIC . TAK BArdzo sie boje......

powiedź, że jeśli nie przestanie, to zgłosić wychowawcy i rodzicom i wyraźnie powiedz, że sobie tego nie życzysz, nie mów mu, że się go boisz

Wybaczcie za bledy . * wysmiewalam

Tak sie nie da . Juz raz tak mu powiedzialam to odparl ze jeszcze mu pozadnie zaplace .

to powiedz swoim rodzicom,to cos razem wymyslicie

nie mozesz być z tym sama każda twoja samotna reakcja jeszcze bardziej go nakręca nie wdawaj sie z nim w żadną dyskusję opowiedz o tym komuś dorosłemu pewnie macie pedagoga w szkole potem wychowawca, dyrektor ale myslę ze rodzice ez muszą o tym wiedzieć moze ten chlopak jest chory jeżeli nie to wiedz ze to tchorz i jak zobaczy że masz wokol siebie ludzi którzy o tym się dowiedzieli - coś sie zmieni

Moi rodzice ... kto sie czubi ten sie lubi . Pomocy !!!!!!!!!!!

powiedz też o jego zachowaniu kolezankom ,może one tez to przechodzą, w grupie sila im więcej osób będzie o tym wiedziało,będziesz silniejsza, nie możesz żyć w strachu i denerwować się jego zachowaniem

opisz to rodzicom tak jak tutaj że to nie jest czubienie się ze on cię zastrasza, grozi używa wulgarnych tekstów podszytych seksem że czujesz się zagrożona

tak samo działa mechanizm gdy w rodzinie panuje przemoc każdy psycholog radz żonie nad którą znęca siemąż aby tego nie ukrywala aby mowila o tym wszędzie najgorzej ukrywać sprawcę i cierpieć samotnie

autorko, jesteś jescze na tym forum?

Jestem . Nie wiem co mam robic . Ale ten lek jest straszny . Ja nigdy nie gadalam na takie tematy z rodzicami... jak ja mak patrzec na niego w szkole to normalnie plakac mi sie chce

Ta a jak się z niego naśmiewalas i go upokorzalas że jest brzydki i biedny to było ok, cierp teraz za swoje