męczy mnie mój facet

jego zachowanie, bywa taki glosny bez powodu... glosno ziewa, az wrzeszczy czasem,. tyle razy mu zwracalam uwage na to... albo w ogole wydaje z siebie jakies dziwne oglosy - glosno. :( poza tym, cala swoja energie zyciowa skupia na swoim ciele. zdrowo je generalnie i pakuje na silowni. jesli raz na miesiac zje cos niezdrowego, np. 2 galki lodow, to od razy tragedia. staje przed lustrem i mowi, ze jest gruby, ze ma wielki brzuch ( a nie ma w ogole tluszczu...). I stale gada tylko o tym, ze musi jeszcze wiecej pracy wlozyc w silownie itd, itp. Ma doly na tym tle i na innych, ze jest gorszy od nich, wpada w zle nastroje, a ja go pocieszam i robie racjonalna wykladnie. Jestem zmeczona juz tym. Bo gdy ja mam problem jakis w pracy, to mam wrazenie, ze on nawet mnie nie slucha. Nie czuje, abym miala wsparcie. Czuje sie naprawde juz tym zmeczona :(

mnie też drażnią samcze zachowania , dokładnie można to porównać do psów , suka jest czysta nie smierdzi i robi mniej szumu a samiec to porażka smród syf i brud u ludzi tak samo

Poza tym, gada cos do siebie, bez skladu i ladu, marudzi... Mysle, ze tak sobie probuje ile wytrzymam. Ale chyba juz niedlugo. Skoro normalna rozmowa z nim na ten temat niewiele daje. Tzn on wpada w takie fazy co jakis czas. A zwlaszcza wtedy, gdy ma malo ruchu fizycznego.

"Ma doly na tym tle i na innych, ze jest gorszy od nich, wpada w zle nastroje, a ja go pocieszam i robie racjonalna wykladnie." Ewidentnie jest egocentrykiem, a Ty jeszcze dokładasz do tego pieca. Weź go poignoruj przez jakiś czas, nie bądź na każde zawołanie, a jeśli znów będzie dołować, to powiedz, że masz swoje zmartwienia/sprawy. Jeżeli się nimi nie zainteresuje, to daj sobie z nim siana albo całe życie będziesz musiała go głaskać po główce kosztem własnego samopoczucia.

on czasem zachowuje sie tak dziecinnie. chyba nie wyobrazam sobie zycia z nim w jednym mieszkaniu.

"Suka jest czysta i nie śmierdzi" wymyśliła idiotka, suka to też pies, na dodatek z d**y się jej leje i na pewno nie perfumami

Jemu jest malo, ze ja mowie, ze dobrze wyglada. On chce podobac sie wszystkim, a na pewno wielu. I chce znac opinie innych. Jest sklonny zdjecia wstawiac w net, by go oceniano. I mam wrazenie, ze opinia innych jest bardziej wiarygodna i cenna dla niego, niz moja.

najbardziej mnie wkurza, ze on tak sie drze, ze jest taki glosny, ze tutaj cos zostawi, tam zostawi. I musze 100 razy mowic do niego, zeby cos zabral, schowal, wyrzucil :/

Ma doly na tym tle i na innych, ze jest gorszy od nich, wpada w zle nastroje, a ja go pocieszam i robie racjonalna wykladnie. xxx to są skutki wpieprzania przez niego preparatów na przyrost mięśni - totalne (nieodwracalne!) zmiany w psychice spowodowane niekontrolowanym przyjmowaniem hormonów!!!

Mojego to bym dawno wypieprzyla ale ma kase wiec na razie wytrzymuje ale nie wiem jak dlugo zniose tego chama :(

no w ogole nie wiem jak to mozliwe ale no stalo sie mozliwe no na serio :) www.youtube.com/watch?v=GcQLwI_5Z4I

nie, on nic nie bierze. haha, podszywie co do kasy to smiech na sali. bo on nie pracuje akurat :P i kasy nie ma.

nie ma pracy, nie ma kasy, nie poświęca Ci uwagi - to po kiego z nim jestes?

Typowy pakuś. IQ równe jego temp. ciała, więc o czym z takim chcesz rozmawiać? Jak zakłada się obciążenie na gryf w siłowni?

On skonczyl studia na dobrej uczelni panstwowej. No to prawda, ze zaczynam sie zastanawiac nad tym wszystkim ... eCH :o