Domek pod lasem, ktora z Was tak mieszka ?

Na uboczu, w ciszy, spokoju, w nocy ciemno, slychac tylko okoliczna zwierzyne.

ja tak mieszkam i bardzo sobie chwalę :)

ja tak mieszkam , no moze nie slysze zwierzyny az tak fajnie nie mam :)

Ja tez:-) I już sobie nie wyobrażam powrotu do betonu.

zwierzyna leśna to przeważnie sarny, zające, lisy czasami słyszę lisa a jeden bezczelny wchodzi mi na podwórko i wyjada karmę psu i kotom sarny też podchodzą wiosną pod plot w poszukiwaniu czegoś dobrego do zjedzenia, obgryzają mi pnie młodych drzewek zające zaś uwielbiają moje pory w warzywniku, te które zostawiam na zimę, wiosną już są obgryzione prawie do cna ale za nic nie zamieniałabym tego miejsca na mieszkanie w mieście, choć urodziłam się i wychowywałam w mieście

u nas biegaja zajace sarny a ostatnio widzialam borsuka :)

u mnie jeszcze dziki często buchtują [takie nowe słówko, leśnik mnie pouczył, że dziki buchtują a ryją - świnie :)] w lesie za płotem w poszukiwaniu larw lub żołędzi

Nie boicie się, że was tam zgwałcą?

a wiecie co jest najfajniejsze , mam 25 min do miasta , czesto chodze do teatru albo tak jak wczoraj na dobre winko z przyjaciolka a rano zamiast wdychac spaliny autobusowe otwieram okno i...... cisza , swierze powietrze

a fajny taki domek no w ogole nie wiem jak to mozliwe ale no stalo sie mozliwe no na serio no :) www.youtube.com/watch?v=GcQLwI_5Z4I

elka srelka wypad z tymi linkami do tych żałosnych filmów

ja mieszkam prawie ze w lesie a z sypialni widzimy staw mojego tescia i lonke na ktorej sarny sobie trawe jedza czasem bazanty tez dziki sa i lisy borsuki tez mamy niestety a ostatnio lesnicy wypuscili losie. nasz domek jest w takim miejscu ze mamy widok na gory cale beskidy jest przepieknie na tarasie we wiosne na lezaku sobie odpoczywac ptaki spiewaja swierszcze graja jest cudnie!! a co fajne jest duzy teren lak mozna spaverowac latawce z dzieckiem puszczac rowerem jezdzic. i sama wyprawa do lasu jest wspaniala :-)

hmmmmm miod malina :)

ale latem pewnie bardzo gryzą was komary i inne robactwo

My od ponad roku mamy domek niedaleko lasu. Spokoj, cisza a do centrum autem 10 minut

ja tak mieszkałam w dzieciństwie i zdecydowanie wolę wielkie miasto i spaliny

tak mogłabym mieszkać tylko na urlopie, a i tak nie dłużej jak tydzień

no wiesz :) jeden lubi kwiatki a drugi spocone nogi

Ja co prawda nie mieszkam sama ale mam niecale 300 metrow do lasu i pol.

komary ?

Ja mieszkam dookoła lasów. Ale blisko ludzi, mam parę metrów ode mnie sąsiadów. Do tego jakieś 100 metrów ode mnie jest rzeczka. A do szosy mam tyle samo. Cieszę się z termin gdzie mieszkam. Do miasta mam jakieś 10 km, czyli dziesięć minut drogi samochodem;-)

ale latem pewnie bardzo gryzą was komary i inne robactwo troche nas gryza a i po podlodze czasem cos pelza :)

tez mieszkam przy lesie z dwóch stron sciana laasu . pięknie jest , sielkso powietrze niesamowite klimat jak z bajki ale jeśli chodzi o komary to też jest ich latem szczególnie wieczorem pełno niekiedy aż się chcą wściec więc są plusy i minusy. ale jak siedze przy ognisku to je odstrasza a ognisko umnie co weekend jak jest tylko ciepło...

Z komarami da sie zyc czasem wystarczy roslina ktorej komary nie znosza i po problemie :-)

Ja też tak mieszkam a do centrum mam minutę samochodem i 10 min piechotą. Do najbliższego miasta parę kilometrów a do większego 15km. Bardzo sobie chwalę.