Mam starszego faceta, boje sie co ludzie powiedzą

i co bedziecie teraz wieszać innych i dywagować nad ich osobistym życiem? Będziecie zaglądac bezczelnie do łożek i oceniać ich? Dobranoc

nie mowimy o nikim z imienia i nazwiska i nie oceniamy.

Facet po rozwodzie : - dlaczego wybral sobie 'zla'? co go w niej pociagalo? , jesli taka 'zla' to prawdopodobnie przesiaknal 'zlymi' nawykami , - byla zona i dziecko zawsze beda czescia nowego zwiazku

a ja tam lubie czasem pozagladac komus do łóżek i życia i poobgadywać. jest przy tym mase śmiec****ak ze znajomymi wspólnie kogoś jeszcze znmay to możemy dywagować na imprezie do rana :) Np.: Ta to wzięla sobie buraka za męża, a ten ma babę z wielkim dupskiem, a ten to za dużo dzieci narobił, a tamtej mąż to stary cap ... :) zawsze jest kupa śmiechu i impreza przednia :)

to znaczy ze jak raz zle wybral to nie ma szans sobie zycia juz ulozyc? o czyms to swiadczy ze tego dziecka nie wychowuje ona

ile lat ma dziecko i jaka plec ?

30 płeć nijaka

9 chlopiec

up

up

co myslicie o zwiazku z takim mezczyzna?

ile strarszym?

j/w 13 lat, wychowujacy dziecko

napiszę od siebie tak: znam jedną taką parę z porównywalną różnicą wieku, bez dziecka. Są ze sobą już kilka dobrych lat i planują 'zalegalizować' wspólne życie, planują dzieci, jest im fajnie bo są MŁODZI i nie wybiegają póki co zbyt daleko w przyszłość :) Co będzie za 30 lat? Tak różnica stanie się powalająca, jedna strona, ta młodsza chcąc nie chąc będzie się męczyć, a starszej z tego powodu też łatwo nie będzie :( Dalej, starsza osoba przy takiej różnicy wieku zejdzie z tego świata zbyt wcześnie dla młodej :( skutek: młodsza będzie już za stara na nowy związek i będą ją czekać bolesne lata w samotności (dzieci nie wypełnią tej luki) :( Takie moje zdanie. Pzdr.

tyle ze nie da sie postanowic ze w tej akurat osobie sie nie zakochamy. 13 lat to tez nie 20...

17 i 30 NIE , 21 i 34 NIE , 30 i 43 TAK, minimum 25 dla k przy takich roznicach

Za 30 lat ta młodsza też będzie stara

wydaje mi sie ze to nie jest az tak wielka roznica, bardziej balabym sie tego ze weszlabys w ich rodzine a napewno sa mocno ze soba zwiazani i zawsze dziecko bedzie wazniejsze. Jezeli teraz, bedac mlodzi dobrze sie dogadujecie to moze bedac dojrzalsi bedzie tylko lepiej

up

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5768983

Ja mam 22 lata a mój partner 34 i też ma córke która wychowuje sam. Świetnie się dogadujemy i nie zamienilabym go na innego.