Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorkazproblemem

Dość dziwny problem

Polecane posty

Gość autorkazproblemem

Za 2 miesięce odbędą się chrzciny naszego synka. Teść spotyka się od jakiś 3 lat z kobietą, która praktycznie każdemu działa na nerwy. Odkąd się z nią spotyka teść zmienił się o 180 stopni. Wydaje nam się, że ona tak go zmieniła. Zawsze był miły, pogodny a teraz dosłownie o wszystko się czepia, bardziej interesuje się rodziną tej kobiety niż swoimi synami, wnukami. Na początku myślałam, że jestem tylko do niej uprzedzona. Kilka razy zaprosiliśmy ich na wspólny obiad,który kończył się sprzeczkami. Bo jak ona twierdzi, jestem dźiwolągiem bo nie chciałam kupić używanego wózka, ona jest osobą palącą i kiedy chciała zapalić po obiedzie powiedziałam, że w naszym domu się nie pali z uwagi na dziecko i te dwie godz jakoś wytrzyma a ona ze ma znajomą i tam w domu 5 osób wszyscy pala i nikt się nie czepia. Kiedy powiedziałam jej, że nie ma się czym chwalić spojrzała na mnie z pogardą jakbym miałą 10 lat i coś nabroiła. Kiedyś zapytała czy może wziąć naszego synka na spacer bo chce się pochwalić WÓZKIEM przed koleżankami. Ostatnio kiedy moi rodzice byli z naszym synkiem na dworze, ja z mężem w tym czasie robiłam zakupy na obiad, ona przypadkiem natknęła się na moją mame i zaczęła opowiadać takie bzdury, że myślałam, że wyjdę z siebie. Dowiedziałam się, że jestem osobą palącą w dodatku przy dziecku, że jem same świństwa, że zwracam jej uwage, kiedy ona przychodzi z dworu każde jej umyć ręcę jeśli chce wziąć naszego niemowlaka ( akurat panuje grypa) i dla niej to jest dziwactwo. Pod naszą nieobecność w domu zrobiła zdjęcie kiedy akurat miałam bałagan w pokoju. Zobaczyłam to dopiero później kiedy teść pokazywał zdjęcia w aparacie. Najbardziej przykre w tym wszystkim jest to, że jest to zupełnie obca osoba, która ma najwięcej do powiedzenia. Z mężem ustaliliśmy, że nie chcemy jej zapraszać na chrzciny dlatego, że dla nas jest to spotkanie rodzinne i nie chce się martwić czy czasem przy wszystkich naszych bliskich nie wymyśli, że np pije albo nie wiadomo co jeszcze robie. Tak jak wymyśliła z tymi fajkami. Wczoraj mąż widział się z ojcem mówiąc mu, żeby przyszedł bez niej. Powiedział, że jeśli ona nie przyjdzie to jego też nie zobaczymy. Kolejny raz wychodzi to, że teść woli ten czas spędzić z nią niż z wnukiem, synem i rodziną. Szkoda mi tylko męża bo z jego strony będzie brat z żoną i to wszystko. Co byście zrobiły na moim miejscu? Porozmawiać z teściem jeszcze raz czy jeśli rzeczywiście woli być z tamtą kobietą to dać sobie spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej ją. Jeśli teść nie rozumie kogo zapraszacie i ze ona jest niemile widzianą tam osobą to niech zabierze ją na ciasteczko a wy spędzicie miło czas z rodziną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Z opisu wynika, że ta baba tak ma i prawie na pewno zrobi coś czym zepsuje uroczystość. To już lepiej spędzić czas w mniejszym i przyjemniejszym gronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×