Nie wiem na jakie studia iść lub co dalej robić w życiu

Kończę liceum na profilu humanistycznym. Wszyscy mi powtarzaja (oprócz rodziców, którzy w zasadzie popierają mnie tzn. zachęcają żebym wgl. na studia poszła) ze po tym nie ma pracy, ze to głupie studia itp. Tylko co robić innego? Wiem, ze jeżeli na jakieś pójdę no na pewno będą to humanistyczne (jakie waszym zdaniem są najlepsze z teoretycznie najgorszych?). Absolutnie nie jest dobra z matmy i przedmiotów ścisłych, biologia i chemia też leżą, do języków nie mam głowy. Zostają polski, wos i historia. Oprócz tych przedmiotów z innych najczęściej miałam dwóje. Nie wiem co robić, nie chcę być bezrobotną o administracji czy dziennikarstwie, ale czuję, że i tak to wybiorę, bo nie mam innego pomysłu na siebie. Co byscie mi poradzili?

Porozmawia ktoś ze mną? Wiem, ze to może dziwnie brzmieć, ze nie mam pomysłu na siebie, oczywiscie przedmioty na maturę sa już dawno wybrane. Mam taki mętlik w głowie, nie chcę skończyć jako bezrobotna po humanie, ale z drugiej strony coś mnie tam ciągnie.

Nie warto iść na studia.

No, ale właśnie, jeżeli na studia, to gdzie? Zwłaszcza jesli się mieszka w małym mieście bez perspektyw. Studia to też swego rodzaju wyrwanie się z małego miasta, posmakowanie innego życia, wielu ludzi twierdzi, ze studia to najpiękniejszy okres ich życia, można poznać ludzi. Co innego robić, jeżeli nie studia po liceum? Przecież po LO nie masie żadnego wykształcenia.

To by był nawet pomysł. Myślałam o Poznaniu, jest w przyzwoitej odległości od mojego miasta. Z tym, że wiem jak cieżko sie dostać do Poznania, zwłaszcza na słynny UAM. Jednak zainteresuję sie tym kierunkiem bo wcześniej o nim nie słyszałam, nikt o nim nie mówił. Staram się bardzo dużo uczyć aby jak najlepiej zdać maturę i wtedy może coś z tego wyjdzie. Dzięki wielkie llelle :)

skoro nie wiesz, to nie idz na żadne

Gościu, ale jeżeli miałabym nie iśc na studia to gdzie miałabym iść w wieku 18 lat? Będę szczera, ale dziękuję za takie porady, one są nic nie wnoszące. Napisz gdzie mogę iść zamiast na studia bo przecież nie pójdę pod most albo żebrać, nie?

idz do policealnej albo do tesco

Aaa do Tesco, no nie, jednak dziękuję. Do Tesco zdążę zawsze. Nad policealnymi się zastanawiałam, ale u mnie w mieście nie ma darmowych szkół policealnych (nie wiem czy gdzieś indziej sa) poza tym tutaj też cieżko wybrać coś dla siebie, nie wiem jaki kierunek byłby odpowiedni po którym faktycznie byłyby jakieś perspektywy.

na studia powinni iść ludzi którzy sie czymś interesują i są dobzi ze jakiejś dziedziny, skoro nie wiesz co możesz robić to nie idz oszczędz sobie

Psychologia?

lelle - dzięki wielkie jeszcze raz za szczerą, ale pomocną poradę. Rozważę to na pewno. Gościu - napisałam, że interesują mnie przedmioty humanistyczne, inaczej bym w ogóle do liceum nie szłam gdyby nie to, że jednak jakieś zainteresowania mam. Chciałabym pójść na administrację, dziennikarstwo, może pedagogikę czy prawo, to dlatego, ze mnie to interesuje, ale gdy komuś o tym powiem to krzywo się patrzy i mówi, że "po tym nie ma roboty" "co to za studia". Na tym się kończy zazwyczaj. Na psychologię z tego co wiem trzeba zdawać biologię, ja biologii się nie uczyłam, poza tym nie ma już możliwosci zmiany deklaracji, także odpada.

takie 'zainteresowania' to ma każdy, humanistyczne :D haha powinnaś mieć sprecyzowane zainteresowania, ja np. zawsze lubiłam angielski i poszłam na filologie. o to mi chodzi pustaku

Każdy? nie sądzę. Dobra, konkretniej, interesuję sie prawem, chciałabym robić coś związanego z tym, lubię uczyć się historii, polskiego, wosu, z jezykiem jakoś bym sobie dała radę na średnim poziomie, ale na żadną filologię bym się nie porwała. Widać, że to ty pustakiem jesteś, w dodatku prymitywnym, czego mnie wyzywasz, matkę ci zabiłam czy co?

Te po filologiach to nie pustaki :D takie same, może gorsze.

Po filologii i wielką panią z siebie robi, haha. Angielski to teraz każdy musi umieć, co to za sztuka filologię angielską skończyć? co to za zainteresowanie? jakbyś studiowała filologię chińską studiowała albo inną bałkanistykę, a nagielski to najmniejsza linia oporu.

up

 

Kończę liceum na profilu humanistycznym. Wszyscy mi powtarzaja (oprócz rodziców, którzy w zasadzie popierają mnie tzn. zachęcają żebym wgl. na studia poszła) ze po tym nie ma pracy, ze to głupie studia itp. Tylko co robić innego? Wiem, ze jeżeli na jakieś pójdę no na pewno będą to humanistyczne (jakie waszym zdaniem są najlepsze z teoretycznie najgorszych?). Absolutnie nie jest dobra z matmy i przedmiotów ścisłych, biologia i chemia też leżą, do języków nie mam głowy. Zostają polski, wos i historia. Oprócz tych przedmiotów z innych najczęściej miałam dwóje. Nie wiem co robić, nie chcę być bezrobotną o administracji czy dziennikarstwie, ale czuję, że i tak to wybiorę, bo nie mam innego pomysłu na siebie. Co byscie mi poradzili?

Moim zdaniem kompetencje miękkie są teraz mega cenne na rynku pracy nie tylko nauki ścisłe. Mi  też tak gadali że po co na studia, a jak poszłam do pracy to żeby mieć kierownicze stanowisko trzeba było mieć magistra. Najlepiej wybrać coś co że tak powiem może być uniwersalne. Ja wybrałam zarządzanie na wyższej szkole bezpieczeństwa i jestem zadowolona