pytanie glownie do uczuciowych facetow czy wam łatwo jest wejsc w relacje ...

jak mu to zaproponuje..on nie chce pomocy w ogole, nie raz mu mowilam, zeby w koncu sie ogarnal przestał, juz zeby nawet sobie kogos znalazł alozyl rodzine (to ten wiek) a on, ze on nie chce, ze nie bedzie szukał po co ma szukac, ze on wie, ze robi zle ale tojest silniejsze od niego

MOZE on faktycznie po prostu nie chce ze mną być a ja tu snuję ideologie. Przeciez kazdy ma do tego prawo, zeby decydowac za siebie, ale jest tyle sprzecznosci w tym wszystkim, ze intuicja mi podpowiada mi, ze on jednak cos do mnie ma.

dlatego piszę,że bez terapii nie osiągniesz nic. I tak długo jak on się na terapię zabrać nie da nie masz co się łudzić,że będzie dobrze. Napisz jemu,że jeżeli chce móc utrzymywać z tobą jakikolwiek kontakt, to musi iść na terapię i że nawet z nim pójdziesz jeżeli tylko się zgodzi. Jak nie postawisz ultimatum tak będziesz stała w miejscu

no tylko, ze On utrzymuje ze mna kontakt wylacznie gdy jest pod wplywem. Wtedy to za mna lata, mowi zebym zostala, raz nawet mial okazje sie nacpac, obrazilam sie powiedzialam ze ma robic co chce, to rzucił to i za mna pobiegł..ale na trzeźwo ? pewnie powie mi ''daj mi spokoj'' i tyle będzie

Nie snujesz żadnej dziwnej ideologii. Nie szukaj jeszcze winy w sobie,trochę więcej szacunku do siebie. ON ma ojca alkoholika, sam pije alkohol, w domu znając życie miał patologię jakich mało i to dlatego on zachowuje się tak jak się zachowuje. Jego nikt nie nauczył co to znaczy miłość i jako nią dbać stąd takie wybryki

On ucieka bo po pierwsze nie czuje ,że na ciebie zasługuje, a po drugie dlatego,że nie zna miłości i robi to co każdy z nas gdy spotyka się z czymś nieznanym - ucieka

No bo pewnie wmawiam sobie, ze moze on cos do mnie czuje ( tak mowil) za chwile zaprzecza, a moze on faktycznie nie chce ze mna byc? Moze to ja sie nie nadaje na jego żonę ? :( Tylko nie wiem co trzeba posiadać, całe zycie mam pod góre. Ja tez miałam patologię w domu, ale jakos widze roznice pomiedzy nim a mną .

No ostatnio powiedzial mi, ze zrobil to dla mojego dobra. Ale co On moze wiedzieć, pewnie chce zagluszyc wyrzuty sumienia. Tylko wierzyc mi sie nie chce, on nie ma nikogo innego, nikogo nie podrywa na imprezach, tylko do mnie leci.. nawet przy jego znajomych. A na trzeźwo ? Albo sie na mnie wydrze, nie wiem za co..albo jest nie mily. Mówię moze to faktycznie ja jestem do niczego, nie spełniam jego oczekiwan, kiedys mu to powiedzialam nawet On powiedział, ze nie ma zadnych i nagle mu przeszło ? Facet dojrzały, ale predzej niestety zadna nie chciala z nim wejsc w zwiazek.

Słuchaj, mnie też rzuciła dziewczyna Z syndromem DDA. Ucieczka to ich broń, po prostu wolą uciec od czegoś bo całe zycie uciekaly. Rozumiesz? On moze wie, że ma problem i nie chce Cie ranic bo wie ze Tutaj Ty bedziesz cierpiec. Mi bylo ciezko sie pozbierac, teraz jest o wieeeele lepiej. Daj sobie spokoj, bo moze te jego sygnaly to po prostu Znak dla Ciebie ze on sie tak szybko nie zmieni bo ma problemy. Ludzie czekaja na bledy innych, a osoby trzecie czekaja na ludzka "tragedie" Dlatego nie sluchaj sie ludzi, tylko swojego serca i rozsadku. Dobra? Dziewczyno czas sie ogarnac, natychmiast. Zrobic cos zeby nie myslec o tym. Moja eks tez ma syndrom DDA. Tez ucieka, gdy problem sie pojawial, ona uciekala cale zycie. Gdy byl problem z nami, nigdy nie walczyla tylko chciala uciekac, jej ucieczka byla chec rozstania sie. Poczytaj o tym i rozwijaj sie!

On tez nie walczył o mnie jak sie poklocilismy, czekal na moj *******mo, ze wtedy mowil, ze mu zalezalo.. moze to nie syndrom DDa tylko faktycznie ON MNIE NIE CHCE i czas sie z tym pogodzic, ale po tym wszystkim tak ciezko, to nie jest typ lovelasa, jest strasznie uczuciowy, ale widze, ze go juz nie rusza nic. :( On nie raz mowil, ze ma problem i o tym wie.

Interpretuj to jak chcesz, ale widze ze kazdy post tutaj jest dla Ciebie dolujacy wiec zakonczymy ta rozmowe. Musisz sie ogarnac, wstac i przestac sie dolowac... Nie patrz na telefon i nie czekaj na jego smsy, telefony. Zyj dalej, nie stoj dalej. Musisz wstac z tego bagna i isc dalej. Po prostu, on nie chce Ciebie ranic.

Nie dolujący po prostu nie mogę tego zaxchowania zinterpretować, przeciez ludzie po pijaku ( nie mowie tu o stanie agonalnym) wiedzą co robią, a jednak to sie dalej dzieje. A no i pisalam, ze On sie do mnie nie odzywa telefonicznie. A powiedz mi jeszcze, czy istnieje taka ewentualność, ze to moze byc przejsciowe? Ze moze jednak On wróci ? Boże, sama nie wierze, jestem glupia jak but, ale cóż poradzę. Tylko tu moge sie normalnie wygadać bo niestety ale przyjaciele i znajomi..hmm, to dla nich drażliwy temat bo od razu mowia, ze mam sobie dac spokoj bo zasluguje na kogos lepszego.

Moze byc przejsciowe, ale przejsciowe i pozniej znowu moze nawrocic. Wiec niczego nie mozesz byc pewna, chyba ze przez 6 miesiecy bedziesz slyszala, ze Twoj amant sie zmienia, nie pije i faktycznie zaluje swoich zachowan... Moze wtedy. Moze.

no tak dziekuje Wam za rady, najbardziej jednak boje sie, ze w koncu sie ogarnie..ale dla innej :(

Uczuciowi faceci nigdy nie mieli dziewczyny

tak se wmawiaj prawiku ;d