Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tabletki anty a seks do końca paranoja

Polecane posty

Gość gość

Witam, biotę tabletki antykoncepcyjne od roku. Równiutko rok. Czuję się po nich świetnie. Tzn. normalnie. W ogóle nie czuję, że je biorę. Nie mam plamień, krwawienie zawsze tego samego dnia, waga bez najmniejszych zmian a nawet niższa i już nie skacze jak kiedyś. Generalnie nie czuję żadnej negatywnej zmiany. Suplementuję cynk, selen, wit. PP, łykam drożdże. Wyniki badań mam bardzo dobre, regularnie badam krew oraz chodzę na badania ginekologiczne. Niestety mam problem. Nie mogę teraz pozwolić sobie na dziecko. Wiem, wiem powiecie po co uprawiać seks. Ale to nie jest sposób... Jestem osobą dorosłą, w stałym związku. Chcę rozsądnie zaplanować potomstwo a wiem, ze teraz nie mogę sobie w żadnym wypadku pozwolić na dzieci. Przez ten rok brania tabletek zawsze kochaliśmy się w prezerwatywie. Wiem, to chore. W tym miesiącu kochaliśmy się ok 10 razy bez- stosunek przerywany (wiem, że to żadna metoda). Brałam w tym miesiącu i nadal biorę Urofuraginum ale on podobno nie wchodzi w interakcje. Rownież używałam przez około 11 dni wcierki Alpicort E, która zawiera estrogeny. Sama nie wiem, ale chyba nie przenikają one w tak dużym stopniu do krwi żeby zaburzyć wchłanianie anty lub ich działanie. Na stronie interakcji pisze, że "występuje interakcja nieistotna". Tym bardziej, że stosowałam go tylko 11 dni a ludzie stosują miesiącami, więc chyba nie wpłynął on na tabletki, prawda? Więc oczywiście pełna paniki zrobiłam dziś test ciążowy; Bardzo czuły, od 10ml/u. Był negatywny. Dziś jestem w pierwszym dniu przerwy. W sobotę powinno wystąpić krwawienie. Z racji tego, że nie będę musiała czekać w niepewności na krwawienie chciałam się zdecydować na stosunek "do końca" w piątek, dzień przed krwawieniem z odstawienia. Zrobiłam nawet dziś test owulacyjny żeby się upewnić bo mam takie charakterystyczne kłucia jajników czasem. Wiem, że jestem nienormalna. Test owu. negatywny. Dodam, że tabletki biorę co do minuty, nigdy przez ten rok nie zapomniałam ani nie spóźniłam się z żadną. Jak myślcie, mogę się swobodnie kochać do końca w piątek??? Boże, pomóżcie pozbyć się mojej paranoi bo to naprawdę bardzo utrudnia mi życie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
woooooow, przeczytałam i oszalałam... ja kochałam się do końca po miesiącu stosowania tabletek anty i nie bylam i nie jestem w ciązy od roku .. jedyne kiedy się nie kochamy to gdy jestem chora i biore antybiotyki -to przez okres(7 dni) stosowania antybiotyku i tydzień po antybiotyku upawiamy seks z prezerwatywą... czyli 2 tygodnie dla bezpieczeństwa.. nie wiem w jakim celu ta reszta tj. cynk, selen, wit. PP, drożdże,Urofuraginum itd... czy to konieczne , ale raczej to nie ma wpływu na antykoncepcję :) tym bardziej po roku prawidlowego brania tabl. naprawdę cięzko o wpadkę... mi zdarzyło się kiedyś wziąc z mega opóźnieniem ale nie przszło mi dp głowy , że nie zadziałają .. w ulotce dopuszczalne mam opóżnienei do 12 h i przyjmować w ciągu 4 .. także przestań się spinać i do dzieła ! nie martw się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×