Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majoooweczka

Do dziewczyn mieszkajacych z tesciowymi

Polecane posty

Gość majoooweczka

Na pocztku wyjasniam, ze zakladam ten watek tu, bo sa tu osoby kulturalniejsze niz na ogolnym. Chociaz moj watek akurat powinien sie znalezc na forum ogolnym... Wybaczcie wiec. Po prostu nie chce czytac postow pelnych wyzwisk. Chodzi mi o to, jak podzielilyscie sie z tesciowymi obowiazkami? Co robia w domu tesciowe, a co WY? A moze tesciowe nie robia juz nic, skoro pojawila sie nowa gospodyni? I jak sie podzielilyscie obowiazkami, gdy pojawilo sie dziecko? Tesciowe pomagaja? Czy nie? A moze sa za bardzo nadgorliwe i nachalne ze swoja pomoca? Opisujcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zle dzial wybralaś zaraz cie zjada,że mieszkasz z tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkanie, 2 pokoje ogarniam swój pokoj i łazienke od świeta (teść i mąż mają wyje*** więc czemu mam byc cierpietnica? ona chce jej sprawa) dziecko od 4 miesiecy, raczej sama sie zajmuję kazdy sobie obiad gotuje u mojej kolezanki 2 pokoje gotują na zmiany, ona sie zajmuje dzieckiem, nie wiem jak ze sprzataniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majoooweczka
dlaczego? ja na swoja nie narzekam, tylko o podzial obowiazkow. jak go ustalilyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 pokoje, podziwiam was, serio i nie pisze tego obrazliwie, ale kurcze skad u was cierpliwosci? My do mojej jezdzimy raz w roku na miesiac, tesciowie mieszkaja na Balkanach, dnie spedzamy na plazy, wracamy dopiero na wieczor, i ja po 2 tyg z reguly mam dosc..kazdy ma swoje przyzwczajenia, swoje sposoby na gotowanie, i widze ze tesciowa boi mi sie zwrocic uwage, i ja tez biore gleboki oddech i sie usmiecham, ale tak razem na stale, osiwialabym..podziwiam was,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
s a m o r e a l i z a c j a w markecie na kasie hahaha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co to za problem z ustaleniem obowiazkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majoooweczka
Nie pisze, ze mam problem, tylko jak u Was wyglada taki podzial obowiazkow? U mnie jest tak, ze rowniez sa dwa pokoje. Ja sprzatam nasz pokoj, kuchnie i lazienke. Tesciowej pomagam na swieta zawiesic firanke, umyc zyrandol, itd. No i w sumie... Teraz tak sie nad tym zastanowilam glebiej- tylko ja sprzatam czesci ogolne. Zauwazylam, ze tesciowa juz dawno nawet podlogi nie umyje. Od czasu do czasu tylko naczynia. A jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakoś tak samo wychodzi. Dziecka jeszcze nie mam ale wątpię, żeby teściowa chciała mu matkować. Na poczatku mielismy jeden pokój tylko a kuchnia i łazienka wspólne, ona gotowała obiady przeważnie (każdy jadł o innej godzinie) a ja starałam się sprzątać te wspólne części, korytarz, schody itp. Teraz mamy na górze kuchnię i pokój więc czasem sprzątam łazienkę w soboty tak generalnie (mieszka z nimi jeszcze córka, która nie ma w domu żadnych obowiązków więc łazienkę sprzątnąć może) a przeważnie jak widze, że jest brudno to sprzatam po kąpieli. I jak ona organizuje jakąś imprezę typu imieniny to jej zawsze pomagam. I na święta tez staramy się zawołać ich do nas, żeby jej oszczędzić sprzątania i stania przy garach. A tak wszystko oddzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda ma swoje obowiązki. Teściowa jednak za bardzo chce czuć się potrzebna czym mnie niemiłosiernie wk******, dlatego też wyprowadzamy się czego również nie może zaakceptować i uważa za atak na swoją osobę - rzekomo chcę jej ograniczyć widywanie się z wnuczką. Tak, bo mnie męczy jej przyłażenie bez pukania co 5 minut, jestem nią zmęczona i zniesmaczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majoooweczka
O tu, sie zgodze. Dopoki nie ma dzieci, to jest jeszcze znosnie, ale jak juz sie pojawia to masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×