Mówią mi ze jestem ładna, a ja ciągle porównuje siebie z innymi

Mój chłopak ma juz dosyc zadawanych przeze mnie pytań czy jestem ładna, sama dostaję wscieklizny jak widze jakas laske na ulicy bo wydaje mi sie ze i tak ma w sobie cos ladniejszego ode mnie. Ciagle chce sie o sobie dowiedziec jak najwiecej, a mam kompleksy. Co najlepsze, to wyglada u mnie w ten sposob ze przez pewien okres mysle sobie "wow, jestes naprawde niezła" a nastepnego dnia nie moge patrzec w lustro. Co mam zrobic... Jak skonczyc z tymi wachaniami i stwierdzic sama przed sobą, "ok. podobam sie sobie i niejedna osoba chcialaby wygladac jak ja" To dla mnei naprawde wazne taka samoakceptacja, nei wiem juz co zrobic :( Pozdrawiam!

Halo halo

Mam na to sposób - koncentruj się na wyglądzie.

Daj zdjecie :)

Nie dodam zdjecia ponieważ wole pozostac anonimowa :) A mam jedna glupia praktyke, czyli kiedy widze jakas laske to staram sobie ja zbrzydzic w wyobrazni myslami typu "Nie podoba mi sie tkai kolor oczu" albo "Wszystko fajnie, ale ja jestem chudsza" wiem ze to okropne, i dodatkowo problemu nie likwiduje ;p

Wiesz, mówią że piękno to rzecz subiektywna. :)

To sie nazywa narcyzm