Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

GRUDNIÓWKI 2014

Polecane posty

Gość MikołajkowaMama
Ja mam w brzuchu Sebastiana :) już postanowione;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikamalopolska1
my jeszcze nie mamy imienia, ogolnie jakies tam typy mam, ale nawet nie rozmawialismy na ten temat jeszcze :) mam nadzieje, ze jak mala sie urodzi to sama poczuje, jakie imie dla niej najlepsze bedzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
my z mężem i synem wybraliśmy imię Wiktor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej... to ja - ten gość od pieczenia biszkoptu ;) Picie glukozy to pikuś z porodem, więc nie wkręcajcie sobie, że to niedobre - trzeba wypić szybko i po problemie - mi picie jak picie - gorzej jak nie ma nic w żołądku i w trakcie czekania odbijało mi się z takim mdlącym posmakiem (w pierwszej ciąży bardzo często mi się odbijało - taki objaw ciążowy ;) ) , ale gdyby nie Wasze wypowiedzi to nawet nie pamiętałabym o tym. Pisałyście o wózkach - my mamy Nico Plus - kupiliśmy używany z fotelikiem maxi cosi, ale jeszcze na gwarancji i jestem w szoku, bo daliśmy tylko 600zł za 3w1 a jest jak nówka i bardzo mi się podoba. Gratis dostaliśmy nie najnowszy leżaczek i 3 zabawki zawieszki do wózka. My wózek mamy czerwono-czarny. Z tego względu, że nie chce wiedzieć czy syn czy córka to myślę, że kolor będzie ok. Pokój dla córki mamy w kolorze słonecznego żółtego a meble ze strony mebelmania.com Fajne i niedrogie. Mamy w naturalnym kolorze drewna - teraz są z MDF - nie mogę wrzucić linku, bo wyrzuca mi spam - wpiszcie w wyszukiwarkę mebelmania i na stronie zestaw Bajka. Co do odporności dzieci to córka ani razu nie zachorowała podczas 15 miesięcy karmienia piersią, więc uważam, że najlepszą odporność możemy sami zafundować naszym dzieciom... choć u mnie nie było łatwo, bo mleka jak na lekarstwo, walczyłam o każdą kropelkę i mimo "porad", że mam przejść na mm, bo zagłodzę dziecko to się nie dałam i była to moja najlepsza decyzja w życiu. Najlepiej w ogóle nie kupować mm, bo gdybym miała to pewnie w trudnym momencie bym się skusiła. Mam jednak cichą nadzieję, że tym razem będzie lepiej. A tak w ogóle polecam Wam najlepszą książkę jaką czytałam, gdzie autorka pisze, że tak naprawdę małemu człowiekowi nie potrzebne jest to wszystko co opisują w gazetach, to wszystko co piszą, że jest konieczne... tak naprawdę to my możemy dać wszystko co najlepsze nie wydając całych wypłat - książka to "Warto karmić piersią" Gugulska - POLECAM. Co do ubierania to potwierdzam zasadę, że o jedną warstwę więcej niż dorośli. Ja niedawno poszłam na zwolnienie, więc na razie dostałam jeszcze wypłatę, ale w pierwszej ciąży dostawałam w terminie pensji, więc chyba tak powinno być. Miłej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
witaj gościu fajnie że się odezwałaś u mnie niestety chorobowe nie przychodzi w terminie pensji na 10 każdego miesiąca w zeszłym miesiącu dostałam 18 a w tym 22 więc to jakby bez sensu ale od czego to zależy tego nie wiem ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie dziewczyny, jestem tu nowa, mam także termin na grudnia a dokładnie na 27 :) będę miała synka, to mój pierwszy dzidziuś, mam 22 lata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka2931
imienia nie mam, wprawdzie mam pare typow ale nie moge wybrac, a na glukoze mam przyjsc w 26 tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadi86
Hej odebralam dzis wyniki glukozy i niestety tak jaj maslalam, na czczo ok a po 2h lipa, niestety znowu cukrzyca ciazowa, te 2h po wypuciu byly dla mnie ochydne w sumie po 1,5h wszystko zwrócilam tak mi ta woda z cukrem siedziala na zoladku, ochyda... dla tych ktore jeszcze nie pily 3mam kciuki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zachowanie matki przy kolejnych dzieciach Twoje ubrania: Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami. Przygotowanie do porodu: Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. Ciuszki dziecięce: Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz: Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczek: Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie: Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. Zajęcia: Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjścia: Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. * * * W domu: Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monety: Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wysra . Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.Cos dla nas ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikamalopolska1
fajne, usmialam sie przy niektorych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie dziewczyny, podczytuje Was jdnym okiem właściwie od samego początku. Trochę się udzielałam ale zniechecily mnie podszywy i chamskie pomaranczowe wpisy. To nie dla mnie :) Ja na początku grudnia rodzę drugiego synka. Ciążę mam trudniejsza niz za pierwszym razem. W 12 tygodniu wyladowalam na zwolnieniu z powodu krwiakow i juz nie wrocilam do pracy. Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki za Was i Wasze maluchy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_po_raz_kolejny
Hej dziewczyny dawno mnie tu nie było. Oczekujemy tak wypragnionej córeczki :D będziemy mieli Tosie. Obecnie leze w szpitalu bo mam problemy z szyjka macicy ale mam nadzieje ze wszystko sie unormuje ale wiadomo trzeba sie oszczedzac****ilnowac teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikołajkowaMama
Hej hej, Ja właśnie wróciłam z tej glukozy i powiem wam tak..wypić to-to jest pikuś....wzięłam sobie cytrynkę, pani mi rozrobiła ten szajs i smakowało jak taka woda z cukrem i cytryną, nic strasznego...ale usiedzieć potem na d***e 2 godziny na czczo..to już jest gorzej...Ja miałam jedną taką chwilę, trwającą może z dwie minuty, kiedy zrobiło mi się słabo, duszno, oblały mnie zimne poty i już nie wiedziałam, czy padnę, czy się jednak porzygam.. Ale przetrzymałam to..powachlowałam sobie gazetą i za chwilę mi przeszło...także da się wyżyć..gdyby nie ta chwila zjazdu i bolący tyłek od siedzenia stwierdziłabym, że nic strasznego. A i senność mnie dopadła, laska obok mnie też miała to robione i nic jej więcej nie było tylko też mówiła, ze jej się spać okropnie chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tusia2014_____________Polska północna____24 lata____I ciąża____04.12.2014___dziewczynka Izzy1987______________Wielka Brytania_____26 lat____I ciąża____05.12.2014 andziaaaaaaaaa________Niemcy___________25 lat____I ciąża____06.12.2014 MikołajkowaMama______Pomorskie________29 lat____I ciąża____06.12.2014____chłopiec Malkia________________Dolny Śląsk________28 lat____II ciąża____08.12.2014 Tulipanea_____________Polska zachodnia___28 lat____II ciąża____09.12.2014 weronikamalopolska1___Małopolska_______22 lata___I ciąża____09.12.2014___dziewczynka Kaśka81_______________Wielkopolska______33 lata___III ciąża____15.12.2014___dziewczynka katinka2931___________Norwegia__________29 lat____I ciąża____15.12.2014____chłopiec Goalka________________Dolnośląskie_______28 lat____I ciąża____18.12.2014 kajdek________________???_______________???______II ciąża____19.12.2014___dziewczynka mama_po_raz_drugi____Dolnośląskie_______22 lata___II ciąża____21.12.2014____dziewczynka kinga19870210_________Lubuskie__________27 lat____II ciąża____23.12.2014____chłopiec mamamusia___________Dolnośląskie_______21 lat____II ciąża____25.12.2014 tymcia________________???_______________???______II ciąża____29.12.2014 kadi86_______________Wielkopolska_______28 lat____II ciąża____31.12.2014____dziewczynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
hej zgadzam się że wypić nie jest trudno gorzej wytrzymać po glukozie ciekawi mnie że wy piszecie o 2 godzinach ja siedziałam tylko godzinę i pobrali mi krew ale wynik dzisiaj odebrałam i jest ok więc chociaż jeden problem z głowy :) mama po raz kolejny trzymaj się i obyś szybko wróciła do domu bo szpital to nic przyjemnego niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikołajkowaMama
Kinga, z tego co się zdążyłam zorientować, to chyba zależy ile Ci każą tego wypić...Ty pewnie miałaś do wypicia 50 g a my 75 g..też mnie to dziwi czemu tak...czuje się wręcz pokrzywdzona, że musiałam wypić więcej i siedzieć dłużej :P Wynik będzie jutro ale pewnie dopiero w piątek odbiorę przed wizytą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka2931
Ja ide w nastepnym tygodniu na ta gluzkoze i tutaj w Norwegii tez sie siedzi 2 godziny. Zapytalam pania w recepcji czy moge isc na zkupy w ciagu tych 2 godzin ( gabinet lekarza znajduje sie w duzym centrum handlowym) a ona sie usmiechnela i mowi, ze ok ale lepiej zebym chodzila do tych sklepow blizej toalety w razie czego :P no i z tego co Wy piszecie to widze, ze ma racje. Nie bede wiec ryzykowac tylko wezme jakas ksiazke i dobrze naladuje telefon :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LIliaaannkaa82
Witajcie kochane! Zaszałam w ciażę w połowie marca, jeden raz i już :-) Bo tylko raz się widziałam z moim mężem, który był daleko w pracy. 8 kwietnia ginekolog potwierdził wczesną ciażę. Teraz to już ponad połowa ciąży. Oby wszystko było dobrze. Mamy już jedno dziecko i bardzo chcieliśmy mieć drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia2014
u nas będzie Oliwia, do brzuszka też już mówimy po imieniu;)! dziś pierwsze zakupy za nami....reszta zaplanowana na troszkę później;) bardzo pragnę mieć już małą w swoich ramionach a tu jeszcze trzy miesiące!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tusia 3 miesiące miną tak szybko, że zaraz będziesz tulić... na tą chwilę na razie cieszę się, że brzuszek rośnie i wcale mi się nie spieszy do porodu ;) Czas tak szybko mija, że szok - dopiero co dwie kreski a już połówka minęła. Pewnie na dwójce skończymy, więc chcę jak najdłużej teraz podchodzić w tym stanie, tym bardziej, że czuję się rewelacyjnie... wysypiam się w końcu i chyba wysypiam się "na zapas" bo później wiem jak jest ;) Jak się wyśpię to pucuję dom, bo nie potrafię długo nic nie robić. Korzystam z czasu, kiedy córka już tak nie robi bałaganu i cieszę się porządkiem, bo później będzie nie raz jak po wybuchu bomby a dla mnie najważniejszy był czas z dzieckiem a porządek hmm - kto ma dzieci wie o czym mówię ;) Co prawda można dziecku włączyć bajkę i mieć je z głowy, ale ja nie z tych. W piątek idę do lekarza i pewnie wtedy dostanę skierowanie na glukozę. Z imieniem ciągle się zastanawiamy, dla chłopca szybciej bym wybrała, ale z dziewczynką będzie problem. A mały lub mała szaleje na całego - brzuch mi pływa we wszystkie strony - czuję już nie tylko kopniaki, ale na pewno robi jakieś fikołki, bo jednocześnie czuję często ruchy po obu stronach brzucha. Macie może płytki z nagrań usg? U córki mam same fotki z usg, ale głównie w 3D, więc super wszystko widać, jedną mam nawet taką jak się uśmiecha a teraz chodzę na kasę chorych i usg gorsze a chciałabym mieć tym razem nagranie i zastanawiam się w którym tygodniu najlepiej. Z tego co pamiętam to chyba 28tydzień, bo wtedy dziecko na 3D już nie wygląda jak obcy z kosmosu a ma jeszcze na tyle miejsca, że fajnie pozuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
w pierwszej ciąży robiłam usg w 3 d w 25 tygodniu i zdjęcia wyszły super teraz taż się w tym czasie wybieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikamalopolska1
czesc dziewczynki :) jak sie czujecie? ja wczoraj mialam caly dzien jakies dziwne zawroty glowy, musialam lezec w lozku, bo nawet chodzilo mi sie ciezko... a mielismy jechac kupic wozek w koncu, chyba nigdy sie nie wybierzemy. ale za to musze sie pochwalic, ze pokoj juz mamy prawei zrobiony :) a wy juz macie pokoje dla swoich maluchow? ja dlugo szukalam inspiracji w internecie na jaki kolor pomalowac sciany i zrobimy cos takiego: podoba sie wam? :) sciany juz sa na bialo pomalowane, wiem ze to malo praktyczne i pewnie szybko sie wybrudzi... ale mi sie zaden inny kolor nie podobal. w razie czego pomalujemy drugi raz. teraz bedziemy malowac taka zyrafe, mam nadzieje ze nam sie uda taka jak na tym zdjeciu, albo chociaz podobna. mam kolezanke, ktora sie czyms takim zajmuje i bedzie nam to robic. :) pozdrawiam i piszcie co u was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlin89
Witam.Zajrzałam tu przez przypadek i dobrze trafiłam:) Też mam termin na grudzień 24-31 nie wiadomo;) Jestem w drugiej ciąży mamy już córeczkę 5 latek a teraz ma być chłopiec:) jak tak czytam wasze posty to zdaję sobie sprawę że ja jeszcze...nic nie mam dla dziecka poza ciuszkami po synku znajomej. Jak była pierwszy raz w ciąży od początku kupowałam, czytałam gazety dla ciężarnych książki itd, a teraz...może to dziwne ale nie czuję takiego szału w związku z kolejnym (dodam że planowanym) dzieckiem, nie kupuję ciążowych ciuchów, lecz nosze po prostu szersze,i nie chciałabym żeby moje życie całkowicie znów się przewróciło do góry nogami. Nie wiem czy też tak macie??Jak urodziłam córkę, byłam w niej szaleńczo zakochana, przez 3 miesiące zapomniałam o Bożym świecie, nawet mąż odszedł w zapomnienie...a teraz?Będzie drugie dziecko-ok,ale nie chce zmieniać życia chce tez troche zadbac o siebie o swój związek nie chce znowu wpaść w ten dziecięcy "amok"..Przepraszam że się tak rozpisałam zle chciałabym poznać Wasze opinie o macierzyństwie i waszym podejściu do niego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko przewidzieć jak tym razem będzie. Też mam już córkę i wiem, że poświęcony czas dla dziecka procentuje - dużo mam skarży się na swoje dzieci, że takie niegrzeczne itd a ja na swoim przykładzie wiem, że to co się da od siebie na początku to później dziecko oddaje wielokrotnie :) Córka potrafi kilka razu dziennie sama od siebie przytulić się, powiedzieć "kocham Cię mamusiu"... i mimo, że jako maluszek była mega urwisem i wszędzie było jej pełno to teraz dużo obcych ludzi nam mówi, że jest dobrze wychowana a w przedszkolu nauczycielka powiedziała, że w grupie 20 dzieci głównie tylko ona z jeszcze jednym chłopcem wyglądają na szczęśliwe i otwarte na ludzi dzieci. Więc patrząc na to pewnie tym razem będziemy podobnie wychowywać, ale na pewno dużo bardziej intuicyjnie - gazety zależy co reklamują to wciskają takie qówno (za przeproszeniem) ale inaczej tego nazwać nie mogę i nieźle potrafią, szczególnie mamom po raz pierwszy, namieszać w głowie. Wiadomo, że czas trzeba będzie podzielić na dwa skarby, bo my córkę na tym etapie tak przygotowaliśmy, że wie, że to będzie jej dzidziuś, opowiada co będzie przy nim robić, mówi, że go kocha a jak rysuje naszą rodzinę to mam zawsze małego człowieka w brzuchu. Mówią, że drugie dzieci dużo szybciej uczą się od rodzeństwa i lepiej się wychowują w ich towarzystwie. Madlin wiem o czym piszesz, ale u nas to było w ten sposób, że to razem z mężem byliśmy zakochani w córce i razem to przechodziliśmy. Jak będzie teraz czas pokaże - myślę, że każda młoda mama pewnie zachowuje się podobnie a z drugim trzeba obowiązki podzielić już przez dwa, bo nie wyobrażam sobie choć w małym stopniu odsunięcia córki na bok, tak samo jak męża, bo u nas mąż od samego początku kąpał, nosił... wiadomo cyca nie dał, ale np przynosił do karmienia, wspierał - ogólnie robił wszystko co mógł, żeby podzielić się obowiązkami, więc tak jak pisałam zakochani i zaangażowani byliśmy od samego początku razem i tak jest do tej pory. Przy drugim pewnie będzie podobnie - mam tylko nadzieję, że z karmieniem piersią będzie lepiej i nie będę musiała tak mocno o to "walczyć". Co do obecnych zakupów nie robię nic na siłę - jest okazja to kupuję, ale bez większego analizowania tylko tak jak pisałam robię to intuicyjnie bez jakiś list co potrzeba. Weronika biały kolor jest uniwersalny i myślę, że niekoniecznie niepraktyczny, bo jak dziecko się postara to na każdym widać ślady jego zabawy. A do białego każdy kolor mebli pasuje i według mnie jest na czasie - choć mi osobiście bardziej podoba się taki prawie biały - jasny ecri (jest bardziej cieplejszy). Co do samopoczucia to ja czuję się rewelacyjnie - co prawda czasem zakręci się w głowie, ale to pewnie przez utratę równowagi przez rosnący brzuch ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikołajkowaMama
Hej hej:) Mi wstyd się przyznać ale już przy pierwszym dziecku nie czuję tego "podniecenia". Kupić jeszcze nic nie kupiłam, zdrowy rozsądek podpowiada mi, że już coś powinnam, ale mój narzeczony skutecznie mi to wybija z głowy, że za wcześnie;/ Co prawda ciuszków będę miała mnóstwo, ale nic więcej... Ale nie podniecam się, nie obczytuję wszystkich forów z każdą pierdołą...raz próbowałam poczytać o materacykach i generalnie skończyłam czytać głupsza niż zaczęłam...Nie chcę właśnie aby mi odbiło na punkcie dziecka..wiadomo, że myślę o nim bardzo często..ale strasznie się boję "pieluszkowego zapalenia mózgu", że odstawie lubego i będę pstrykać milion zdjęć dziennie, jak niektóre moje koleżanki, które nie omieszkają się tym dzielić potem ze społecznością na fb...poza tym kurde!!nasi rodzice, my i całe pokolenia, wychowaliśmy się bez tego całego splendoru, na zwykłych materacykach (brało się jakie były) i prędzej nas komputery pokrzywiły niż te materacyki. Uważam, że miałam szczęśliwe dzieciństwo, mimo, że nie miałam 3 różnych smoczków na każdą okazję. Oczywiście będę starała się unikać "taniej chińszczyzny"...ale nie mam zamiaru wykupić połowy smyka, bo raz, że jak się potem okazuje to połowa z tych wszystkich gadżetów jest totalnie zbędnym bajerem. Umówmy się, że dziecku potrzebna jest przede wszystkim zdrowa miłość rodziców. Ja będę miała syna i tym bardziej się boję, żeby nie wychować totalnie niesamodzielnego (za przeproszeniem) przychlasta uczepionego maminej spódnicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka_81
Troszkę mnnie tutaj nie było, ale mięliśmy maly zawrót głowy, bo okazało się, że dziewczyna brata jest w ciązy, zaczęło się plamienie, szpital i co chwikę zmieniali diagnozy. Najpierw poronienie, za chwile może ciąża pozamaciczna a na następny dzień, że jest pęchcerzyk i chyba ok będzie. Potem tylko ciałko żółte, jeszcze bez zarodka. No ale okazało się, że serduszko bije i czekamy co dalej. Termin wypada im w urodziny mojej córeczki, a ich chrześniaczki:) A u nas: Pokoiku nie szykujemy, bo będzie z nami w sypialni. Córeczka ma pokoik w kolorze lekko żółtym i do tego drewniane meble. Ubranka mam po starszej, wózek też (bebetto solaris), łóżeczko tak samo. Starszej kupimy nowe łóżeczko to materac będzie. Na sam początek mam karton malutkich ubranek 56/62, a reszta w piwnicy, jeszcze nie przejrzana. Te w kartonie to od kuzynki, która oddała mi moje ubranka, typowo dziewczęce, po mojej córeczce. Reszta czeka, ale to czas, żeby przejrzeć wszystko. Wczoraj byliśmy na wizycie, 24t2d, mięliśmy połówkowe, dostałam skierowanie na glukozę 75g, powtórzenie toxo, morfologię i mocz. Następna wizyta za 4tyg., bo nie ma potrzeby wcześniej. Na połówkowym gin dokładnie wszystko pooglądał, parametry laluni pokazują na 23/24tc, czyli ok. Pamiętam tylko jeden wymiar - kość udowa 4,4cm. No i tak zapytałam go wprost, czy oprócz tej wcześniejszej większej przezierności są jeszcze jakieś symptomy, że dziecko może jednak mieć jakąś trisomię. Mówi, że nie. Mózg nam pokazał, serduszko i przepływy przez nie, przepływy przez pępowinę, nóżki, rączki, no i buźkę:))) Oczywiście płeć nie uległa zmianie, na 100% dziewczynka będzie:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
Hej dziewczyny:) Mam nadzieję, że nie jest a późno by się dołączyć :D Mam termin na 4 grudnia, spodziewam się chłopca co mnie ogromnie cieszy:) Chciałabym się poradzić, we wtorek miałam usg (pełny 26tc- pierwszy dzień 27tc), chodzi o to, że mały waży 779g- lekarz mówi, że jest ok ale ja się martwię czy to aby nie mało... Co myślicie? ile ważą wasze maluchy? Będę wdzięczna za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Ja nie zapytalam lekarza ile mniej wiecej wazy nasza maluda, ale mam wyniki starszej corki, i ta 24t1d mialaok.620g. Pamietaj, ze to wszystko orientacyjne dane. Przed samym porodem wyniki corki byly ok 3kg, a ona urodzila sie 3580g, wiec to tylko orientacyjne. A poza tym, kazde dziecko jest inne, jednesa wieksze, inne mniejsze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
Pewnie masz rację po prostu to moje pierwsze dziecko, wyczekane i nie chcę niczego zaniedbać, a rozmawiałyście już ze swoimi lekarzami o porodzie? wiecie w jakim szpitalu i czy lekarz lub jakaś znajoma położna będzie przy Was? ja jeszcze nic nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajdek
Hej dziewczynki :-) Ewcia - ja będę rodzić najprawdopodobniej tam gdzie pierwszą córkę (choć położna mnie przyjmująca do szpitala była niemiła, natomiast na sam poród na szczęście była zmiana dyżurów i przyszła cudowna położna). Ze mną na pewno będzie mój mąż - to bardzo ważne, aby był ktoś, komu możesz zaufać - mąż, siostra, mama albo znajoma położna. ,Mam nadzieję, że trafię na położną z powołaniem i jakiegoś lekarza w porządku. Mój lekarz już nie pracuje w szpitalu, ewentualnie przychodzi tam czasem na konsultacje, więc na pewno na niego nie trafię. Na razie o porodzie za dużo nie myślę (tylko ćwiczę mięśnie Kegla - hehe). Dziś zabrałam się za przygotowywanie ciuszków dla małej, przeprałam już niektóre po starszej córce (przeleżały schowane prawie 4 lata :-) ) - postanowiłam je odświeżyć do końca września, póki jest ciepło na dworze. Trzymajcie się cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×