Na Kafe mówią, że katolicyzm to patologia. Prawda to ?

he ?

Jezeli schizofrenia nie jest patologia, to nie

A co to, kafeteria jest dla ciebie jakimś autorytetem, wyrocznią? Na kafe siedzi sama paologia wg niektórych, więc wniosek nasuwa się sam. :D

dla mnie patologią w kwestii wiary jest uważanie, że tylko to co ja wyznaję jest jedyne i słuszne i wciskanie tego innym na siłę. niech każdy wierzy w to co chce i da wolną wolę innym.

I da żyć wierzącym.Wciskanie na siłe swojego antyklerykalizmu też jest fanatyzmem,tylko w drugą stronę.

W Polsce roku pamietnego, skonczyla sie dyktatura proletariatu a zaczela pedofili.

gość dokładnie o to mi też chodziło. podobnie ma się sprawa z poglądami politycznymi, preferencjami seksualnymi itd w ogóle nie rozumiem czemu niektórzy ludzie chcą by wszyscy myśleli jak oni. póki ktoś jest dla mnie miły i nie trąca w moje sprawy to mam to gdzieś jakie ma przekonania, preferencje. każdy ma prawo żyć jak chce póki nie krzywdzi tym innych

Tolerancja,tolerancja i jeszcze raz tolerancja.Świat był naprawdę pięknym miejscem,gdyby ludzie nie skakaliby sobie do oczu.

Bo ludzie to najwieksi degeneraci, barbarzyncy i bestie na tym swiecie. Wszystkie inne zwierzeta zabijaja tylko po to, zeby przezyc, albo w obronie wlasnej, ale nigdy dla przyjemnosci !!!

fakt faktem, że wojny religijne poniosły za sobą największą liczbę ofiar. szkoda tylko, że tak naprawdę nie chodziło w nich o Boga (bo który Bóg chciałby wiary zakorzenianej ludziom w sercach mieczem i to dosłownie), ale o wpływy i zyski

Katolicyzm to nie patologia

no wszystkich właśnie. ale na ile one są "religijne" to inna sprawa. tak sobie myślę, że to szczyt hipokryzji zabijać innych zasłaniając się Bogiem. jak to napisał Tuwim: "gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin pobłogosławić Twój karabin, bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba, że za ojczyznę bić się trzeba"

wolność w religii jest według mnie niesłychanie ważna. Warto zachęcać, warto coś propagować, ale nie wolno zmuszać nikogo nigdy do żadnej religii. a sam katolicyzm patologią nie jest. przecież to oczywiste. skąd te dziwne pytania?

Niech każdy wierzy w to,co chce a jak nie chce to niech w nic nie wierzy.Wiara jest sprawą indywidualną i nazywanie cudzej wiary patologią jest poniżej wszelkiej krytyki.

_iftar_ tak jak Ty z "Wony religijne są domeną wszystkich religii." a teraz ciekawa jestem czy przyznacie się w co same wierzycie? bo zastanawiam się czy siedzą tu same tolerancyjne katoliczki czy macie takie stanowisko, bo wasza religia jest mało popularna, jeśli można użyć tego słowa do tej konkretnej sprawy, w tym kraju

fałszem jest dla mnie myślenie " wierzę w Bo/ga ale uwążam ,ze wszystkie inne wiary i religie są tak samo prawdziwe tylko inaczej isę nazywają " - bo to nieprawda . Jak mogę moiwć , że wierzę w Jedynego Prawdziwego B/oga a jednocześnie w rozmowie z " innowiercą " ;) stwierdzać ,ze jego wiara też jest prawdziwa - mimo ,ze różnią sie wszystkim ? To albo ja kłamię albo on . i nie ma to nic wspólnego z tolerancją . bo każdy zakłada , że wyznawana wiara musi się wiązać z chęcią krwawego , nawet przymusowego nawracania innych . Dlaczego ? Czy Jez/us kogokolwiek nawracał siłą ? Namawiał czy przekonał natarczywie choćby ? Nie mam problemu ze spaniem w nocy dlatego ,ze masa ludzi nie iwerzy w B/oga albo wierzy w bożki , nie jest to moja pierwsza i ostania myśl za dnia ale nigdy nie powiążę tego z tolerancją . Bo ona nie ma tu nic do rzeczy , nie ma nic do rzeczy jak długo nie zacznę nawracać ludzi siłą :D - co jest już samo w sobie stwierdzeniem paradoksalnym :D

W co wierzę w Boga.Muszę zajmować jakieś stanowisko w tej sprawie?W ogóle nie rozumiem tej kwestii.Możesz napisać jaśniej?Jeśli chodzi o tolerancję,to jestem tolerancyjna.Chrystus nikogo nie odrzucał,nie osądzał,więc ja też nie mam takiego prawa.

Chrystus nikogo nie osadzał bo jak sam mówił nie przyszedł na świat żeby śwait sądzić ale go zbawić . Ale nazywał grzechy po imieniu , nie uładzał ich , nie kierował ise polityczna poprawnością czy fałszywie pojmowanym humanizmem . Nienawidził grzechu ale kochał grzesznika . I to jest chyba w tym wszystkim najtrudniejsze .

Chodzi o to,żeby potępiać czyny nie człowieka.

zastanawia mnie po prostu ile osób tutaj wyznaje inną religię niż katolicyzm. bo skoro temat przewodni brzmi "Na Kafe mówią, że katolicyzm to patologia. Prawda to ?", czyli, że wcześniej ludzie musieli krytykować tę religię. a tu same tolerancyjne wypowiedzi. ciekawa jestem więc czy akurat nie ma tu nikogo, kto wcześniej wypowiadał się negatywnie czy glosy krytyki wyrażali sami katolicy

OK, tylko niech przestana blogoslawic zolnierzy wyjezdzajacych na zagraniczne misje (by bronic naszego kraju !) biskupi w stopniach generalow ! Jak to sie ma do V przykazania: NIE ZABIJAJ !

Jak Katolicy mogą krytykować własną religię?

no właśnie to mało prawdopodobne, choć nie niemożliwe. niejednokrotnie spotkałam się z tym, że ktoś mówił "jestem katolikiem, ale nie podoba mi się ..." więc krytycy w co wierzą? (nie pytam by kogoś krytykować, tylko żeby wiedzieć jakie wyznania rzeczywiście występują w Polsce. pojedyncze jednostki. bo dane statystyczne to jedno, a spotkać konkretną osobę to drugie

Katolicy dzielą się na tych,którzy zostali Katolikami z przymusu(poprzez chrzest) i nie identyfikują się z tym wyznaniem,na Katolików,którzy wierzą,ale nie praktykują i na Katolików,którzy i wierzą i praktykują.

gość z 10.40: Można wiedzieć jakiego jesteś wyznania/jaką religię wyznajesz?Nie musisz odpowiadać,jeżeli to zbyt osobiste.

ciekawe jakiego wyznania ( albo niewyznania ) sa ci ciągle judzący i zakładajacy te prowokujace topy antykatolickie ? taki gość , jak cos takiego zakłada p[owinien się przedstawić i powiedzieć co np. głosi jego religia , a dobiero pożniej coś tam prowokować albo walczyć

gość z 10.40 jestem. ja jestem rodzimowierczynią. wyrosłam w "tradycyjnym polskim domu" pod względem religii, ale zawsze czułam, że to nie jest droga duchowa, która mnie przekonuje. nie mam nic przeciwko ludziom, którzy wyznają inne religie niż dopóki nie narzucają mi swojego zdania i sama nie namawiam nikogo. dlatego też zapytałam w co wierzycie, skoro wygląda na to, że występuje taka otwarta krytyka czy wręcz objawy nienawiści względem katolicyzmu.

Dopiero się dowiedziałam paru rzeczy o Rodzimowierczynizmie(przepraszam jeśli przękręciłam tą nazwę).Niechęć do Katolicyzmu może wynikać z powodu przeszłości historycznej(krucjaty,wojny krzyżowe);konserwatywnych zasad KK(zakaz antykoncepcji,aborcji,małżeńst niesakrementalnych,homoseksualnych,stosowania metody in vitro),na obraz KK niekorzystnie wpływają także afery pedofilskie z udziałem księży.

gość z 10.40 jestem. o rodzimowierstwie ;) ale nie w tym rzecz. zapewne masz rację. w KK zdarzały się i zdarzają rzeczy złe, podobnie jak i w innych religiach. a może właśnie nie w religiach, ale robią to ludzie, którzy deklarują określoną wiarę. jednak, pomimo iż sama nie uczęszczam do Kościoła, uważam generalizację za krzywdzącą. to, że jakiś katolik czy muzułmanin zrobi źle nie oznacza, że cała religia powinna zostać unicestwiona. z założenia każde wyznanie ma hołdować dobru, dawać ludziom spokój i pokój... dlatego też upierałam się żebyście napisali w co sami wierzycie. skąd rościcie sobie prawo by krzywdzić swoją tych, dla których dany Bóg jest ważny.

Ale ja jestem Katoliczką i zwyczajnie odpowiedziałam na twoje pytanie o przyczyny nienawiści wobec KK.Wiadomo,że nie wszystko jest idealne,ale myśle,że najbardziej liczy się wiara.