zawsze wszystko zepsuję

mam problem, prawie zawsze jak poznam fajnego faceta, muszę coś zepsuć na początku znajomości .....

tzn zaczyna mi za szybko za bardzo zależeć, zamęczam tą drugą osobę swoim zainetersowaniem i przez to ona traci zainetersowanie mną ... chciałabym to zmienić tylko nie wiem jak...

myślę że przesadziłaś z tym fajnym facetem ponadtto jesteś głupia jak but

czemu mnie obrazasz i piszesz ze jestem głupia?

kobieta bluszcz z Ciebie wychodzi. Myślę, że psycholog by się przydał albo chociaż praca nad sobą, ale to trudne

pamiętaj że przepaść intelektualna to przeszkoda nie do pokonania,co konkretnie robiłaś? -pisałaś 20 sms dziennie -wydzwaniałaś co 1 godz -zasypywałaś go listami -dręczyłaś 24/h swoją obecnością

mam niskie poczucie wlasnej wartosci i chyba to przez to

zainteresowanie traci ktos kto nie jest zainteresowany

zameczalam smsami ale nei 20 dziennie tak duzo ich nie bylo hehe

podobno kobieta , ktora kocha za duzo , badz oplata mezczyzne, jak bluszcz , jest tez jak natretna mucha .A co sie robi z natretna mucha ? A no odpedza sie od niej :-P Ale skoro musisz komus tak duzo uczucia dawac .... kup sobie malego pieska .Przytulaj go , caluj , mow do niego, wychodz na spacery .Zaabsorbuje Cie mksymalnie i mniej bedziesz "bombardowac " ewentualnego adoratora . Pisze , jak najbardziej bardzo powaznie :-)

dzieki za rady:) po prostu chcialabym zeby mnie w koncu ktos pokochał:(

problem polega na tym ze to on powinien pisać do Ciebie jeśli tego nie robi to sory...

no tak, a ja chce mu o sobie przypomniec i przynosi to odwrotny skutek, robie tak mimo ze wiem ze to zle, jest to silniejsze ode mnie

musisz mu przypominać o sobie ? ha,ha

chce zeby nie zpaomnial o mnie i zeby w koncu sam sie odezwal

psiak pokocha Ciebie bezwarunkowo i na zawsze .A milosc mezczyzny ? Spokojnie . To nie lapanie pchel, ze trzeba sie spieszyc .Nadmiar uczuc zagospodaruj niekoniecznie w partnera .Trzeba miec tylko swiadomosc , ze nawet kot nie chce byc zaglaskany na smierc .Pies moze -chyba ?

ma Alzheimer czy ma Cie w d***e

ok dzieki za rady ma mnie w d***e widocznie

to ile tych smsów piszesz a ile i jak czesto on

no np 5 pod rzad on dawniej czesciej pisal teraz sam nie zagada pierwszy

jak macie jeszcze kontakt, to zrob sobie tygodniowa przerwe, nic do niego nie pisz. Wtedy moze sam napisze, jak zobaczy ze Ci jzu nie zalezy. Ale to ze odpisze nie znaczy ze jest zainteresowany, moze poprostu bedzie ciekaw dlaczego go juz nie adorujesz.

ok tak zrobie, oj ciezko mi bedzie wytrzymac ale to jedyny sposob

tak zrob, dokladnie. piec pod rzad to duzo :P ja sie sama czesto zastanawiam czy jeden napisac :D i nie pisze w koncu choc mysle o nim dzien i noc. on sam sie odzywa ;)

a jak miesiacami bedziesz czekac to bedziesz miec jasnosc ze ma Cię we c***ju,tego chcialas ?

e tam, ja jak dostane to biore na przeczekanie i odpisuje po godzinie, albo wieczorem. Kiedys jak byla nastolatka to pisalam od razu, ale w sumie szybko mi przeszlo

to sobie niech odpusci. Co niby madralo bedzie lepszym rozwiazaniem?

mowilam ze jestes glupia

i chyba tak trzeba robic....

olanie kogos kto ewidentnie ma ja w dooooiopie!!!

no nie wyglada to dobrze ogolnie daj znac za tydzien ;)