20 lat i jego pierwsza miłość

Hej! Jestem ciekawa co sądzicie na temat tego, ze facet 20-letni przezywa wlasnie swoja pierwsza milosc? ;) Wczesniej zawsze "cos" mu w jakiejs dziewczynie przeszkadzalo, a kiedy w wieku 20 lat poznal mnie...to po tygodniu zdecydowalismy sie na zwiazek. Jestesmy ze soba bardzo szczesliwi od 2 miesiecy, nasze uczucie nie wygasa, a wrecz sie poglebia. Mowi mi, ze kocha, ze wszystko bedzie dobrze bo on jest i zawsze bedzie, ze nie ma sie z czym spieszyc, bo jest i bedzie przy mnie (chodzi tutaj o jakies drobne niedowierzania z mojej strony, bo juz kiedys bylam zdradzona). Codziennie mi mowi, ze teskni, ze bardzo kocha, a kiedy sie ze mna spotyka to widze w nim radosc... od razu poprawia mu sie nastroj i samopoczucie. Myslicie, ze naprawde moge byc ta jego prawdziwa miloscia, czy to tylko takie "gadanie"?

Jestem w podobnej sytuacji i tez jestem ciekawa co mysla na ten temat bardziej doswiadczeni ;)

był sex?

Nie i widze, ze nie czeka tylko na to ;)

no przeciez to mozna sobie z tym poradzic tylko wiedziec jak no i wtedy fajnie :) www.youtube.com/watch?v=hvS7LBZNLNY

O boże ludzie, cieszcie się chwilą i przestanie szukać dziury w całym. Chyba się wychowaliscie na jakichś romantyczno- katolickich bajkach w których wytacza się ciężkie działa i istnieje jedyna miłość na cale życie, bądź piekło udręki. Nic nie jest czarne i białe. Nie wiadomo co będzie dalej, cieszcie się tym co jest.

Nie szukam dziury w calym ;) Po prostu bardzo mi na nim zalezy i nie chce znow uwierzyc w slowa bez pokrycia ;)

2 miesiace?? coz to jest??:) to te tzw motyle, moze przeksztalca sie w cos naprawde trwalego i prawdziwego a moze juz za 2 miesiace wszystko ch*j strzeli:D