Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ana Ana

Przychodnia wzywa mnie do szczepienia na pneumokoki

Polecane posty

Gość Ana Ana

Moja córka będzie miała 3 lata w wakacje. W pierwszym roku życia zaszczepiłam ją na pneumokoki. Mimo moich wątpliwości co do stanu dziecka (miała katar) zaszczepiono twierdząc, ze to łagodna infekcja. Po szczepieniu córka rozchorowała sie na dobre i kilka tygodni trwało dochodzenie do zdrowia. Teraz córka jest w przedszkolu i praktycznie cały czas ma katar, lub inne choroby typowe w wieku przedszkolnym. Od pół roku przychodnia wzywa na 3 dawkę przypominającą, chodziłam z córką i znów zainfekowaną chciano szczepić, nie zgodziłam się. W końcu przestałam odbierać tel bo pielęgniarka potrafiła dzwonić codziennie. Dziś do mych drzwi zapukał dzielnicowy (tak!) i powiada z taką miną jakbym byla wyrodną matką, ze nie szczepię dziecka i nie stawiam sie na wezwania, grozi mi sąd i kara. Jestem w szoku. O ile mi wiadomo szczepionka na pneumokoki to moja dobra wola, zwłaszcza, ze kosztuje sporo, jakim więc prawem jestem nachodzona i szczuje się na mnie policje? Czy musze szczepić czy nie, bo może coś się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groza Ci sankcje tylko wtedy kiedyu nie stawiasz sie na szczepienia obowiazkowe a pneumokoki sa nieobowiazkowe. Pewnie w przychodni malo szczepionek na sepse zeszlo i chca na chama ludzi brac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana Ana
byŁAMo tym przekonana na 99,999..%,ale wolałam się upewnić. Teraz jestem mega wkurzona, jakim prawem nasyła się na mnie policjanta, który mnie opieprza jak jakiegoś zbira. Podobno była też u nas w domu kilkakrotnie pielęgniarka środowiskowa i pani z MOPSu, ale w godzinach przedpołudniowych i też policjant mi powiedział, że nie wpuszczam do domu, jakby każdy do południa siedział i czekał na gosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na twoim miejscu wybrałabym się do przychodni i dobitnie wyjaśniłabym że rezygnujesz ze szczepienia. Przy okazji zrobiłabym awanturę za zastraszanie i nasyłanie dzielnicowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana Ana
ja to uważam, ze przychodnia powinna mi dać 400 zł na szczepionkę, bo tyle kosztuje 3 dawka. A tak w ogóle, to czy bez dawki przypominajacej szczepionka traci działanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna dopuścic do tego aby przychodnia cię wzywała , masz rozum przez takie jak ty w przyszłości wybuchnie epidemia zarazy i w końcu pozdychaja bachory nieszczepione wtedy nastanie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana Ana
nie wiem czy czytałaś wyraźnie. Nie szczepię dziecka szczepionką nieobowiązkową i nie szczepię dlatego, że moja córka ma przewlekłe infekcje. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ana Ana zaszczepili dziecko, bo katar NIE JEST przeciwwskazaniem do szczepienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli podalas pierwsza i druga dawke to MUSISZ tez trzrcia. W przchodni podpisalas dokumrnt ze szczepisz na pneumokoki czyli calosc( wszystkie dawki) Bo albo szczepisz calosc albo wogole i wtedy podpisujesz ze nie wyrazasz zgody na szvzepienia dodatkowe(nieobowiazkowe) Takze przychodnia ma prawo dzwonic i wzywac na szczepienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu, mnie guzik obchodzi, ze katar NIE jest przeciwskazaniem do nieszczepienia jesli moje dziecko mialo katar to odwlekalam szczepionki w czasie i nikt sie nie pultal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale nie musisz szczepić na wszystkie dawki pneumokoków. Żadnego papieru nie podpisywałam. Puknijcie się w głowę. Ja bym poszła do przychodni i powiedziała raz żeby więcej nie dzwonili, a jeżeli się nie zastosują to pójdę na policję i oskarżę o stalking.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kata jest przeciwskazaniem do szczepienia!!!!! autorko zrób zadyme w przychodni za tego dzielnicowego, byc moze pilegniarka zrobiła to bez wiedzy przychodni niech ja wywala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z wypowiedzią, że skoro dałaś 1 i 2 dawkę to powinnaś podać i 3cią, nie dziwię się, że cię "ścigają" z tym, bo to zapewne istotne dla zdrowia dziecka, trzeba było się w ogóle nie decydować na to szczepienie a nie raz sobie zaszczepisz a innym razem nie, sorka ale przez pół roku nie było ani jednego dnia żeby dziecko nie miało tego kataru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja od tego że katar nie jest przeciwwskazaniem u mnie w przychodni nawet nie ma co iść z dzieckiem na szczepienie gdy ma katar (chyba że to np. katar alergiczny) bo u nas się to odkłada ale jeżeli chodzi o ogólne przepisy to w sumie przeciwwskazań jest bardzo mało. Bo w 1 dzień katar a po 2-3 dniach angina. Ale tu chodzi o samo rzucanie się Autorki o to, że dziecko zaszczepili pomimo kataru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co jedna tutaj to mądrzejsza. Przychodnia ma prawo przysłać dzielnicowego i ma prawo dzwonić. Katar wg norm, rozporządzeń, schematów NIE JEST PRZECIWSKAZANIEM. Jeśli lekarz nie chce szczepić przy katarze- to jego wola. Ale szczepić zgodnie z ustaleniem można!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Nie należy opóźniać szczepienia w przypadku wystąpienia łagodnej choroby dróg oddechowych lub innej ostrej choroby o lekkim przebiegu z gorączką lub bez niej. Łagodnie przebiegająca ostra choroba (np. biegunka lub łagodne infekcyjne zapalenie górnych dróg oddechowych z gorączką lub bez niej) nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia. Udowodniono, że takie postępowanie jest bezpieczne i skuteczne. Wykazano, że rutynowa rezygnacja ze szczepienia dzieci z powodu łagodnej choroby może istotnie zakłócić i utrudnić realizację programu szczepień. Jeżeli istnieje ryzyko, że rodzice nie zgłoszą się z dzieckiem ponownie w wyznaczonym terminie, należy dołożyć wszelkich starań, aby wykorzystać do szczepienia każdą nadarzającą się okazję."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 14:05 i ja się z tym zgadzam, aczkolwiek u mnie przy katarze się odwołuje, mieliśmy ostatnio przykład-w poniedziałek katar, w środę angina (u koleżanki córki) a u nas-w niedziele kaszel, w poniedziałek dalej-prawdopodobnie wirus bo byliśmy u lekarza, a w piątek wylądowaliśmy w szpitalu z zapaleniem płuc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana Ana
Po pierwsze nic nie podpisywałam szczepiąc na pneumokoki, po drugie napisałam już, ze ja przechodziłam identyczną sytuację, bo już raz zaszczepiono mi dziecko przy katarze, a potem dziecko na dobre sie rozchorowało i to przez szczepionkę, tak mi powiedział wprost lekarz do ktorego poszłam prywatnie. Powiedział,że lekarz nigdy nie moze przewidziec czy katar nie jest zwiastunem jakiejs infekcji, ktora aktualnie jest w organiźmie. Odpowiadam też, ze moje dziecko nieustannie ma katar, przeszła anginę, zapalenie krtani, spojówek, od kiedy jest w przedszkolu jest nieustannie chora lub przeziebiona, mam jeszcze rok starszego syna i chorują tak oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miej świadomość że dziecko idealnie zdrowe w trakcie szczepienia może się zarazić wszystkim, więc taka zapobiegliwość rodziców jest zbędna, chyba że inaczej zaleci lekarz badający

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana Ana
Nie wydaje mi sie bym musiała szczepić dziecko na szczepionkę płatną, nikt mi tego nie zasponsoruje, wiec nie wiem skad wiadomości, ze na zalecane szczepienie a nie obowiązkowe przychodnia może mnie tak traktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda jakie szczepienie na sepse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana Ana
Ja mam świadomość wszystkiego o czym piszcie, ale nie podejmę drugi raz tego ryzyka, zwłaszcza, ze tak mi doradza lekarz, który ma moje pełne zaufanie, bo leczę u niego dzieci od początku i nigdy mnie nie zawiódł, a przede wszystkim nie daje antybiotyku na wirusy, co w przychodni jest nagminne, więc jakie mogę mieć zaufanie do lekarz w przychodni, skoro juz raz się myliła zapewniając mnie, ze szczepienie jest bezpieczne, a potem wylądowałam z córką w szpitalu ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana Ana
zreszta na tem temat można dywagować i każdy będzie miał inne zdanie. nie chcę się tu kłócić, zadałam pytanie w celu uzyskania konkretnej dpowiedzi, niech osoby, które uważają, ze mam obowiązek szczepić dawką przypominającą znajdą mi taki pkt w regulaminie szczepień, bo ja szukam od długiego czadu i wszędzie stoi, ze na pneumokoki szczepić nie muszę i cześć pieśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ana ana to zmień przychodnie, mój co chwila jakiegoś wirusa załapywał (ma 14 mcy) i miał tylko 2 razy antybiotyk-raz po samym porodzie gdy miał wrodzone zapalenie płuc, drugi raz niedawno gdy znowu miał zapalenie płuc. Zawsze dostawał leki łagodzące objawy-nigdy antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam że lepiej raz dać antybiotyk za dużo na wirusa, niż raz za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana Ana
tylko moje pytanie, po co na wirusa dawac antybiotyk???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jagoda nie ma racji, jesli zaczelas szczepic to musisz skonczyc, powiedziano mi to wyraznie kilka razy zanim syn dostal pierwsza dawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w przychodni też mówili: jeśli już szczepić to całość, nie wolno przerywać. Mimo że generalnie nie namawiali na szczepienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj nie bajeruj ,dzielnicy przyszedł do ciebie chyba bajki piszesz .Chyba że mieszkasz w jakieś pipidówie i nie mają tam co robić ,najpierw przypominają tobie a potem pismo przesyła sanepid ,ale nie w przypadku szczepionki nieobowiązkowej ,na którą nie podpisywałaś deklaracji . Może zaskarżyć przychodnie o nękanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×