Z rodziną najlepiej na zdjęciu czytajcie jaka żenada

Dałam na głównej ale i Wam wrzucę do poczytania, może coś doradzicie, mamusie. gość Po raz kolejny przekonałam się, że polegać można tylko na sobie, ewentualnie rodzicach i rodzeństwu, a reszta ma cię głęboko...i im ktoś ma więcej pieniędzy tym bardziej ma w d... innych pechowiec.gif Mojej siostrze pracodawca zalega z wypłatą już drugi miesiąc, nie mamy ojca (zmarł 10 lat temu), mama chora mieszka z siostrą, ja z mężem jakoś dajemy radę ale lekko nie jest (małe dziecko). Siostra poprosiła o pożyczkę ciotkę (ma kupę kasy, jej mąż ma firmę, naprawdę bogaci ludzie) i co, oczywiście odmówiła, jeszcze jej przytyki robiła...Co za franca, pardon za sformułowanie. A dodam że razem z mężem dorobili się dzięki pomocy naszego ojca...Skończy się tak, że wezmę chwilówkę w pracy i pomogę siostrze, a mąż poszuka jej nowej pracy. Ale co by im szkodziło te parę stów pożyczyć? A obracają milionami, serio... A jeszcze Wam powiem, że mojej mamie przywieźli ostatnio w prezencie urodzinowym worek ziemniaków, to nie żart, wielcy biznesmeni milionerzy...Jakim trzeba być człowiekiem żeby tak się zachowywać? Sorry, musiałam się wygadać. P.S. Może macie pomysły jak im dogryźć? jezyk.gif

mieć w d***e i nie kontaktować się, my wylądowaliśmy w szpitalu, wcześniej musieliśmy wykupić pół apteki bo była szansa że nie będzie szpitala. W tym miesiącu BARDZO cienko bo niestety 1 wypłata a tu jeszcze za szpital trzeba zapłacić. Poprosiliśmy teściową o zakup pieluch, mama mi i dziecku nosiła jedzenie, kupiła małą paczkę tanich pampków i też nam pomagała. Teściowa kupiła pieluchy ale mąż się nasłuchał że DROGIE, że powinniśmy używać tetr, co ty na to?

a co powiecie ze np pracuje facet na czarno, na budowie, dostaje300zl co tydzien. razem w obrotach 1400. i drugie dziecko. oczywiscie papmersy kupuje jak dostaje tygodniowke. ona siedzi w domu. zad***e konkretne

O Jezu, ale żenada, ale chociaż wam kupiła te pieluchy, a tamci nic... I jeszcze głupie dogryzki. Podejrzewam że ciotka jest zawistna o to, że ja mam fajnego męża i zdrowe, mądre dziecko, siostra poznała super chłopaka, a ich córunia już kolejnego faceta zmienia mimo że 30 na karku...i nic się nie zanosi na zmianę :D

To teściowe mają utrzymywać Wasze dzieci? Te historie nie świadczą źle o teściowych. Świadczą wyłącznie o Waszym nieudacznictwie.

najlepiej jest... unikać problemów finansowych, a jak nie da rady to po odmowie bądź suszeniu głowy w sprawie pożyczki po prostu to olac :D

tak to jest jak sie zyje z jednej pensji. Nie ruszaja mnie durne zale glupich mamusiek co siedza na tylkach i nie pojda do pracy bo dziecko niby wychowuja a pol dnia na kafe spedzaja zalac sie ze tesciowa z wielka laska pieluchy kupila:O

Wiecie, to nawet nie o to chodzi, że są bogaci (a są, cholernie) ale o to, że zaraz po śmierci ojca rzucali deklaracje że teraz dziewczyny (ja i siostra) mają "ojca zastępczego" w ich osobie i że zawsze możemy na nich liczyć. I co? I g.... pechowiec.gif

moze i ich corunia zmienia facetow, ale jak trafi jej sie dziecko to o pieluchy zebrac nie bedzie:D Teraz tez jak widac was nie prosi o nic a wy do nich latacie jak zebraki. To dopiero zenada

prośba o pomoc od najbliższej rodziny to żebranie według ciebie? w jakich rodzinach wy się chowacie? Ludzie, co z wami?

Zmienia żeby wybrać dobrze, a nie brać pierwszego lepszego gołodupca. Facet nie musi być bogaty, ale powinien mieć głowę na karuk i umieć coś wiecej niż bieg do bogatych krewnych o pożyczkę.

a dlaczego twoja siostra drugi miesiac pracuje za darmo? wy tez sobie ''jakos'' z mezem radzicie. Pewnie ciotka nie lubi takich nieudacznikow jak ty, maz i twoja siostra. Nie dziwie jej sie.

a ja się zastanawiam skąd tyle pogardy w ludziach, którzy mają trochę więcej od innych? skąd to się bierze? pieniądze was tak zmieniają? to jest jak niewolnictwo.

to nie pogarda, to po prostu zlosc na takich bezradnych ludzi. ja tez przeszlam biede, wiem jak to jest az za dobrze i nigdy o nic nikogo nie prosilam. Gdy sie odbilam od dna i powodzi mi sie dobrze to wlasnie tacy pokroju autorki, mamuski ktore nie pracuja lgna do mnie jak pszczoly do miodu. Az czasami sie czlowiekowi odechciewa spotykac z wlasna rodzina jak widzi: kuzyn pracuje za 2000zl, ma zone ktora siedzi w domu, jedno dziecko, drugie w drodze a oni kredyt za samochod splacaja i im brakuje. A to przyklad jeden z wielu. Nie lubie ludzi, ktorzy zaczynaja od d**y strony. Najpierw dziecko, rodzina a potem na zebry po tych co maja wiecej. I jeszcze pretensje jak ktos nie chce dac:O

aha, to już wiem, z biedy można wyjść ale bieda z człowieka nie wyjdzie nigdy. to tkwi w umyśle.

Ja mam kasę i tez NIGDY nie pożyczam . Nie obchodzi mnie czy to rodzina czy nie ...nie pożyczam pieniędzy i koniec.

tak to juz jest czasem z rodzina, moj maz byl jeszcze maly jak ojciec zmarl, ojciec mial duzo pieniedzy sporo nieruchomosci i ziemi w Krakowie, rodzenstwo ojca tak matka zmanipulowalo po pogrzebie,ze caly majatek przeszedl na nich, matka musiala isc do pracy w sklepie, zeby wykarmic dzieciaki, wujostwo kontakty urwalo, majatek przejadlo a teraz po prawie 20latach sie zaczynaja odzywac, bo im tak ciezko, a przeciez my mieszkamy zagranica, maz jako 18latek z rodzenstwem zmienili nazwisko na matki panienskie i nie chce miec nic wspolnego; znow u mnie w rodzinie byla bardzo schorowana prababcia, nikt nie chcial sie zajmowac, bo najpierw miala demecje a potem doszedl paraliz i paskudne choroby, wymagal opieki 24h na dobe, nikt sie nie kwapil, ja z mezem (wtedy jeszcze narzeczonym) wprowadzilismy sie do niej, wymagala opieki24h na dobe, miala bardzo drogie leki i malo pieniedzy, dobrze, ze wtedy moj maz dobrze zarabial to oplacal opieke na noce, leki i opatrunki, wyremontowalismy dom i babcia, jak jeszcze byla swiadoma tego co robi, przepisala nam dom. Po kilku latach okaralo sie, ze jej wioska robi sie super popularna wsrod Krakowskiej elity i nieruchomosci staly sie strasznie drogie, wtedy to znow moje kuzynostwo probowalo mnie wygonic z domu babci roznymi sposobami; Tak wiec juz czasem jest, ze z rodzina lepiej a zdjeciach

nie zrozumialas, ale mnie to nie dziwi. Ja pomoglam wielu ludziom, takim ktorzy pomocy potrzebowali naprawde. Ale nie bede pomagac leniwym mamusia, ktorym nie chce sie pracowac, ale za to robic dzieci i zebrac to ma sily i checi. Co innego moja kuzynka, ktora padla ofiara ciezkiej choroby, musieli zastawic mieszkanie i mieli problemy potem finansowe spore. Na dziecko tez im brakowalo. Pomoglam im chetnie i to bez zadnego proszenia. Ale pomagac leniom, ktore nie maja nawet poukladane w glowie? Nie, dziekuje.

mamusiom*

jak jesteście biedni to się nie rozmnażajcie

Mnie zastanawia tylko to pisanie "idź do pracy". Ja rozumiem, że są ludzie, którym wygodnie jest powiedzieć, że jest bezrobocie i nawet d**y po gazetę nie ruszyć ale ja szukałam pracy ponad rok i nawet w głupim sklepie mnie nie chcieli, nie mówiąc o czymś lepszym więc ja jakbym znalazła jakąś pracę to bym poszła od razu ale nie każdy ma takie szczęście, że mieszka w dużym mieście. Mieszkamy w małym mieście i o prace naprawdę trudno, nawet w miastach sąsiednich, dla kobiety oczywiście. Jestem w ciąży i pracuje tylko mąż ale nie do pomyslenia jest też z drugiej strony dla mnie sytuacja, że np. tydzień do wypłaty a ja mam w portfelu 10 zł albo nic (był tu taki temat). Mąż nie zarabia może dużo ale jest zaradny, mamy oszczędności, na trójkę starczy spokojnie - inaczej byśmy się nie zdecydowali na dziecko. Ja jak mogę też dorabiam. Bo jak zachoruje a w portfelu pusto to co? Ma leżeć w domu bo na leki nie stać? Niektórzy są po prostu niezaradni, nie oszukujmy się. Ale u mnie w rodzinie też nie ma zwyczaju pożyczania kasy od kogoś, chyba że na zasadzie "pożycz 100 zł bo nie mam w domu, wieczorem oddam jak wezmę z bankomatu" no i raz ojciec załatwiał dopiero kredyt na coś a my mieliśmy akurat kasę na samochód i on chciał już kupić to, na co brał kredyt więc też pożyczył na tydzień. Takich pożyczek "200 zł do końca miesiąca" u nas nie ma.

ja tam rozumiem jeszcze bezrobocie w malych miastach, ale wymowki typu ''nie moge pracowac bo co z dzieckiem?'' to mnie do szewskiej pasji doprowadzaja:O I oczywiscie najlepiej wtedy gdy ledwo wiaze sie koniec z koncem robic kolejne dziecko i kolejne kilka lat nie miec co z nim zrobic:D Wiekszosc takich osob jest biedna na wlasne zyczenie, ale sa zbyt glupi by to zrozumiec i obwiniaja o to wszystkich w okolo, lacznie z tymi ktorzy pozyczyc na wieczne nie oddanie pieniedzy nie chca.