Seks za pieniądze

Cześć Dziewczyny! Mam dość nietypowa sprawę i liczę, że uda mi się tu znaleźć pomoc. Piszę pracę dyplomową na temat kobiecej prostytucji i muszę przeprowadzić z 10 kobietami, które uprawiają lub uprawiały seks za pieniądze wywiady. Badam motywy, więc pytania dotyczyłyby głównie tego, czemu zaczęły to robić, co z tego miały itd.. Oczywiście wszystko anonimowo, "rozmowy" mogą być w formie e-mail lub na GG. Jeśli czyta to dziewczyna, która może mi pomóc, bardzo proszę o odzew! Pozdrawiam Was, Ola

piszaca-sama jestes facetka wiec tego nie wiesz lyb udajesz ze nie wiesz wiec ja Tobie powiem:jezeli przeprowadzisz jakikolwiek "wywiad" z kobietami-otrzymasz same klamstwa.Powinnas wiedziec albo jeszcze jestes za mloda zeby wiedziec o tym ze zadna facetka a przynajmniej 98-99% facetek nigdy nie powie ci prawdy na temat swojej plci.NIGDY.Zawsze otrzymasz takie odpowiedzi jakie im beda akurat tego dnia pasowaly a zawsze beda takie zeby przedstawic siebie w jak najkorzystniejszym swietle.Dzis moze to byc odpowiedz A a gdy ta sama facetka uzna ze korzystniej jest odpowiedziec co innego-to jutro bedzie to odpowiedz B.Obie moga byc skrajnie rozne.Tak wyglada prawda na temat twojej plci.Badacze kobiet badaja LATAMI jeden temat a ty tu chcesz ad hock otrzymac wypowiedzi do swojej "pracy".Bezdioe to"praca"taka jak poglady feministek,czyli same bzdury i idiotyzmy.

Robie z toba zaklad ze zadna nie powie wprost ze lubi dawac za kase bo ja kreci i kasa i dawanie.Kazda bedzie obwiniac"swiat"i mezczyzn i wszystkich wkolo tylko nie sama siebie.Zaklad?

Szczerze? Mam w pracy pewne hipotezy i albo poprzez wywiady je potwierdzę, albo nie. Na tym polega praca... Potrzebuję dziewczyn, które są gotowe w ogóle cokolwiek o tym powiedzieć. Nic na siłę, będę pracować na tym, co dostanę.

piszaca.jeden@o2.pl

Dziewczyny, nie będę Was oceniać, nikt poza mną nie będzie miał dostępu do e-maili, a ewentualne wnioski czy cytaty umieszczone w pracy będą anonimowe! Zależy mi na tych rozmowach, pomóżcie :)

jak ide do piekarni po bulki to musze zaplacic, jak on chce mnie wydymac to tez musi placic

Czemu uważacie że prostytucja to coś złego? Taka kobieta wie co robi i sama tego chce, a dla facetów niektórych są one potrzebne. Jak będzie chciała i kiedy będzie chciała to sama z tego zrezygnuje. A dla niej to łatwy zarobek. Po co więc jej pomagać?

Może jednak znajdzie się osoba, która zechce cokolwiek powiedzieć/ napisać o tym co to w ogóle oznacza "być prostytutką dzisiaj"?