Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Takase2014

prawie 30 i bez pracy

Polecane posty

Gość Takase2014

Skończyłam studia w 2010 - historia, mam 29 lat i nigdy nigdzie nie pracowałam. Wszyscy mówią, że już za późno na jakiś kurs czy coś. Prawa jazdy nie mam (boję się samochodów), język znam głównie biernie (angielski), do Call center ani wypisywania faktur nie chcę, ogólnie typowa biurowa praca źle mi działa na psychikę, co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie robic. bo to umiesz najlepiej jak widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takase2014
Może i nic nie umiem, ale niby co można umieć po uniwersyteckich, humanistycznych studiach... Dzisiaj wiem co bym chciała robić, ale już faktycznie za późno jest. Gdyby jednak przyszło żyć i edukować się jeszcze raz to zrobiłabym wiele żeby zostać architektem, bądź dziennikarzem piszącym na tematy historyczne - dziejów lokalnych, regionu. Po historii też można to robić, ale trzeba mieć dobre "plecy", a ja nie mam nawet rodzeństwa i znajomych nie mówiąc już o "znajomościach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety takie czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Gdyby jednak przyszło żyć i edukować się jeszcze raz to zrobiłabym wiele żeby zostać architektem, bądź dziennikarzem piszącym na tematy historyczne - dziejów lokalnych, regionu." / Ta... To rzeczywiście nie bardzo "kasiaste" zawodu na chwilę obecną... Pozostaje jedno - robić coś, co może nie do końca ci się podoba, ale daje godny zarobek. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie chcę" to sobie sponsora znajdź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takase2014
Sponsor to nie bardzo, ponieważ charakteryzuje się dużą nieatrakcyjnością fizyczną (otyłość olbrzymia), a poza tym to nie w moim stylu, zbyt wiele zachodu, interakcji. A propos pracy to pieniądze są dla mnie drugorzędne, a nawet trzeciorzędne gdyby tylko można robić coś z sensem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" pieniądze są dla mnie drugorzędne, a nawet trzeciorzędne gdyby tylko można robić coś z sensem." / A z czego, wobec tego, będziesz się utrzymywać? Masz jakieś źródła dochodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takase2014
Rodzice mnie utrzymują, ale ja w sumie staram się mieć małe potrzeby i w domu pomogę jak mogę, tylko brakuje czegoś dla siebie jako odskoczni. I te kobiety w Urzędzie Pracy tj. doradczynie zawodowe, dość nieprzyjemne są, tylko "na kurs" i "na kur" (aktywnego poszukiwania itd.), to takie przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz,mysle ze to prowokacja. ulice bym wolala zamiatac niz byc niby historykiem i byc na utrzymaniu rodzicow. przeciez, ty masz 30 lat a zyjesz jak dziecko. No sorry. o d**e potluc te twoje studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takase2014
No ale ja studiowałam to co mnie interesuje, można by powiedzieć że na drodze pasji. Tylko że jestem słaba i bez siły przebicia, ze słabą pamięcią. Poza tym nie ma też do czego startować. Do marketingu przez telefon? Do biura mnie raczej ze względu na wygląd nie wezmą. I dlaczego uważasz, że to prowokacja, są różni ludzie, na świecie jest miejsce na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli nie prowokacja to co to ma byc? czego chcesz od ludzi tu? slaba pamiec masz a historie studiowalas? pisalam, wole ulice zamiatac niz w twoim wieku zerowac na rodzicach i zyc jak dziecko a nie jak dorosla kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie musi być prowokacja, ja mam identycznie jak autorka, ten sam wiek, ta sama sytuacja, nigdy nie pracowałam, skończyłam matematykę co prawda, no i nie jestem otyła, prawko niby mam ale co z tego. Ja z kolei jakbym mogła cofnąć czas to bym poszła do jakiejś zawodówki, nigdy na studia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takase2014
Oj ja też bym chciała cofnąć czas, uczyłabym się bardzo intensywnie jakiegoś języka, albo uczyłabym się właśnie matematyki. A pamięć aż tak dobra wcale na his. nie potrzebna, to proste studia dla każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takase2014
Tak w ogóle to chciałam się pożalić :) ale to raczej chybiony pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też bym się uczyła języków i bym teraz była tłumaczem, brała sobie zlecenia przez neta (bo tak w ogóle to jestem bardzo nieśmiała) a tak nie umiem porządnie żadnego języka obcego. Poszłabym na jakąś kucharkę albo piekarza i na pewno bym jakąś pracę miała. A tak zachciało się studiów i teraz bezrobocie. Strasznie tego żałuję. Ogólnie przegrałam życie w każdej dziedzinie, nic mi się nie udało, nawet faceta nie mam jak się należy tylko jakichś ćwoków przyciągam, choć nie jestem brzydka. Bym się zabiła ale boję się, że nawet to mi się nie uda. Jestem chyba jakaś pechowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takase2014
Oj rozumiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takase2014 zawsze możesz zmienić coś w swoim życiu, tylko sama sobie ograniczasz możliwości. Jeśli nie zależy Ci na kasie a chciałabyś się po prostu spełniać, zawsze możesz się zająć dziennikarstwem historycznym np. dziejów lokalnych czy regionu. Nie potrzebujesz do tego "pleców" - jest Internet. Możesz prowadzić blog, możesz pisać na wielu portalach, gdzie można zamieszczać artykuły.... Ja też nie mam rodzeństwa, "pleców" - za to mam ukończone humanistyczne studia. I jestem w Twoim wieku. Nie jest łatwo znaleźć pracę, to fakt, ale zajęcie zawsze możesz sobie znaleźć. Jeśli historia to Twoja pasja, znajdź dla siebie niszę, gdzie możesz się odnaleźć. I wcale nie musisz się przy tym pokazywać światu w mini i na mega obcasach z ogromem znajomych. Spróbuj zacząć publikować w sieci i poszukaj podobnych do Ciebie - uwierz mi, jest ich znacznie więcej, niż Ci się wydaje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem moim zdaniem lepsza jakaś praca niż żadna...choćby spróbować w marketingu czy mcdonaldzie...zawsze można spróbować i nabrać jakiegokolwiek doświadczenia...prawda jest taka że bardzo rzadko po studiach pracuje sie w swoim zawodzie...tzn.prawnicy,lekarze czy informatycy to tak a inni pracują gdziekolwiek... Rodzice wiecznie żyć nie będą ..lepiej póki żyją sobie spróbować różnych prac i zobaczyć a nuż w którejś sie spodoba i zawsze to parę groszy wpadnie.. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagmara 87
Witam zapraszam do zamieszczania darmowych ofert pracy na portalu internetowym planpraca.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×