wykręcił mi numer... a ja....

nie mogę mu darować. Jestem złośliwa, sarkastyczna, wyśmiewam potknięcia i mówię "dobrze ci tak". A on ma wyrzuty sumienia, stara się być miły, robi w domu wszystko, co każę... Jeszcze dwa dni i się wyprowadzi. Ale jest tak dziwnie. Gdyby chciał cofnąć... Nie cofnie, już postanowił... I tylko ta kretyńska atmosfera, oboje rozżaleni... ja odreagowuję złością, on nadrabia grzecznością...

wyprowadza się jutro... wykręcił mi numer, którego nie daruję, ale nie chcę, żeby odchodził!

jaki numer

Jaki nr wykręcił, do kochanki?

I dobrze co to ma być za wykręcanie numeru domu, poczta nie dochodzi .

Powiedzmy, że coś, co zaplanował, znacząco zrujnowało moje własne plany i zostawiło mnie w finansowym g****e. Nie zmieni decyzji.

Naloznica opuscila plebanie mamut powrocil