Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy odmawiacie dziadkom kontaktu z wnukami ze względu na ich dziwne pomysły ?

Polecane posty

Gość gość

Moi teściowie mają naprawdę dziwne pomysłu typu karmienie półrocznego dziecka parówkami. Widują moje dziecko, ale sporadycznie, tylko w naszej obecności. Często chcą wziąć córkę do siebie na noc lub na weekend, ale mam obiekcję. Boję się, że nie posłuchają moich zaleceń i wymyślą coś dziwnego. Jak dziecko miało 9 miesięcy to chcieli żebym dała jej bigos na przykład. Pod opieką moich rodziców nie boję się jej zostawić, bo wiem, że moja mama "chucha" na nią i takich głupich pomysłów mieć nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zostawilabym dziecka z ludzmi do których nie mam 100% zaufania. Jeśli chcieli karmić niemowlaka bigosem to ich dla mnie dyskwalifikuje przynajmniej do czasu aż dziecko będzie na tyle ogarnięte żeby wiedzieć ccomu wolno a co nie. Niestety ludzie w pewnym wieku są mądrzejsi od rodziców maluchów i wiedzą wszystko lepiej bo kiedyś sami wychowali i byly inne metody w ich mniemaniu lepsze. Nienawidzę jak ktoś podważa moje zdanie i metody w kwestii dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze uuważam że nie trzeba ograniczenia kontaktów. Poprostu spotkania z moim lub męża nadzorem tylko by wchodziły w grę. O żadnych nockach nie bylo by mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie dlatego zrezygnowałam z robienia podyplomówki. Musiałabym zostawiać dziecko teściom na weekend (mąż ma często wtedy dyżury). Nie ufam im, jestem pewna, że wymyśliliby coś dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamalu123
Kontaktu im nie odmawiam aczkolwiek mam na to czasami wielką ochotę. Czasem dziadków trzeba bardziej pilnować niż dzieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontakty teściowej z moim dzieckiem - tylko w mojej obecności. A to dlatego, że niewystarczająco dba o higienę (np. nie myje rąk po załatwieniu się ani po wyrzuceniu śmieci, nie domywa naczyń, serwetki stołowe i ręczniki kuchenne traktuje jak ścierki do wszystkiego itd. itd.). Poza tym pod nieobecność nie mogłabym reagować także na dawanie innych złych wzorców, np. mówienie z pełnymi ustami (parskanie jedzeniem), wystawianie szczotki klozetowej luzem na podwórko, "żeby promienie słoneczne zabiły bakterie" itp. Widywania się nie zabroniłabym, ale nigdy nie zostawiłabym dziecka tylko pod jej opieką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak na to mozna reagowac?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, pozostał tylko jeden sposób. Delikatne zwracanie teściowej uwagi nic nie daje, więc gdy robi coś obrzydliwego, mówię do dziecka np.: "ojej, babcia położyła tu szczotkę, niedobrze, bo pełno tu teraz bakterii i nie można tu się bawić, w domku naszą szczotkę odkażamy sprayem albo?..." i dziecko dopowiada, że kupujemy nową. Trudne są takie sytuacje, bo nie chcę podważać autorytetu babci i nastawiać dziecko krytycznie, no ale jak widzi, co zrobiła, to nie odpuszczam i rozmawiam z maluchem. Podobnie przy stole - jeśli zaczyna naśladować babcię, spokojnie każę przestać mówić i najpierw połknąć, a na pytanie dlaczego, przecież babcia nie połka, odpowiadam bez krytykowania jej bezpośrednio: "chcę, żebyś połykał, abyś się nie zakrztusił (teściowej to się zdarza często) i żebyś nie pluł mi do talerza (j.w. ...), bo będę musiała wyrzucić swoje jedzenie do śmieci".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie ograniczam poporstu unikam . ze wzgledu na słowa tesciowej podczas pewnej uroczystosci gdy trzymajac moje dziecko na rekach powiedziała ze nie przepada za wunkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie meczy Cie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo. Lecz nie mam wyjścia, nie chcę, aby moje dziecko przejęło takie zachowania. 7:32 Zdecydowałabym tak samo. Zresztą, podobnie postąpiłam w stosunku do krewnej męża, która wiecznie nabijała się z dziecka i naszych zasad (za ładne na chłopca itp. bezsensowne uwagi, po co goście prosto z dworu mają myć ręce przed głaskaniem wtedy jeszcze noworodka itp.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajeczko78
Czasem trzeba, żeby dzidkowie cos zrozumieli. Istnieje prawdopodoieństwo, ze nie zrozumieją nigdy, natomiast jeśli twoje dziecko będzie starsze, bedzie tez madrzejsze i mniej bedą w stanie mu zaszkodzić. Przede wszystkim twoim obowiazkiem jest dbac o zdrowie dziecka i dobrze robisz unikając "zagrożen" ktore moga mu zafundować dziadkowie. Temat trudny i konfliktowy, ale jestes na dobrej drodze - nie musisz szukac potwierdzenia na forum, jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×