Unikanie seksu

Witam. Jestem z partnerką od 9 miesiecy, ja mam 25 a ona 20 lat. Po dwóch miesiącach związku, zaczęliśmy próby współżycia, niestety z negatywnym skutkiem bo za kazdym razem kiedy juz mialo dojsc do penetracji moj sprzet wymiekal. Byly dwie konkretne proby, a teraz tylko pieszczoty i tylko z mojej strony bo ona nie kwapi sie zeby zrobic mi dobrze. Na poczatku to jej zalezalo, lasila sie, chciala seksu a teraz co raz wymysla jakis powod na nie, a to zmeczona, a to sie boi ze zajdzie w ciaze, a to jej za sucho, a to nie ma poprostu ochoty... Dodam ze ona to juz robila dwa razy ze swoim bylym ale powiedziala ze ja bardzo bolalo... I tak mija 10 miesiac zwiazku a miedzy nami do niczego nie doszlo. Zalezy mi na niejcholernie, kocham ja, ale widze ze przez brak seksu nasz zwiazek zaczynasie robic jalowy. Acha... dodam ze jestem prawiczkiem :)

Rozmawiam z nia o tym i niby mowi ze tez juz chcialaby zaczacsie ze mna kochac... Moze to ja jestem p***a za przeproszeniem i powinienem byc bardziej stanowczy i pewny siebie... Nie wiem.. Moze ja jej juz nie krece..

Czuje sie olewany przez co i ja zaczynam sie mniej starac a wiadomo jak to sie przeklada na zwiazek..

myślę że jej były ja popsuł,a ty nie naprawiłeś brakiem erekcji.musisz ją bardzo delikatne podejść i wszystko wyprostować.dopiero wtedy możesz mówić że już na ciebie nie leci, ale jak po 10 miesiącach już nic to chyba rudy musiałbyś być.

:(

Teraz juz nie mam problemow z erekcja, wszystko ze mna git, przestalem sie stresowac. Znamy swoje ciala , nie wstydzimy sie nagosci. Moze rzeczywiscie teraz obawia sie ze znow mi nie dygnie i oczekuje pewnosci siebie. Wiem ze jest otwarta na te sprawy, bo raz nawet proponowal anal ale to ja zamulilem. Jestem niedoswiadczony, pomimo swojego wieku. Nigdy tegonie robilem, szanuje siebie, kobiety, moze i jestem wybredny... Ale na tej dziewczynie zalezy mi jak na zadnej innej. Wiem ze to milosc i to cholernie silna milosc.

Weź się w garść ;) (znaczy nie dosłownie :P ) i zbuduj nastrój... Rozgrzeją ją tak by znów się łasiła, prosiła. Długa namiętna gra wstępna gdy nie musicie się spieszyć, gdy będzie się czuła bezpieczna, kochana, pożądana. Jeśli nie ma urazu do seksu to sama weźmie ;) A Twoje problemy chyba wynikają z tego, że za bardzo chcesz. Wyluzuj, to Ci przejdzie ;)

Tony, nie jestem rudy :)

Wcale nie jest tak, ze ja tego chce za wszelka cene. Ja sie poprostu boje, ze przez brak seksu popsuje sie miedzy nami. Nie bezposrednio przez to ale wiadomo, ze to sie przeklada na relacje.

Ja jestem pipa bo zamiast piescic ja tak dlugo palcami powinienem wczesniej przystpic do penetracji wlasciwym narzedziem... Po 3 minutach palcowki ona ma dosc, mowi ze juz ja piecze... Poza tym jest bardzonciasna, z dwoma palcami jest brdzo ciezko... Wspominala o zelu, ja zamulam nie kupuje.. Mysle ze to przez to ze jestem prawiczkiem.. Nie sprobowalem jeszcze tego i dlatego tak bardzo nie naciskam skoro tyle wytrzymalem.. Czasami juz mysle sobie czemu nie korzystalem okazji i nie bzykalem wczesniej, teraz przynajmniej wiedzial bym jak dogodzic tej ktora naprawde kocham.. ajj dupa ze mnie.

Moze sie myle , ale mam wrazenie ze odkad powiedzialem jej ze jestem prawiczkiem to tak jakby zaczela bardziej sie bac ze wpadnie ze mna. Mowila ze docenia ten fakt i ze to slodkie ale co naprawde mysli... hgw

3 minuty palcówki? :O Języka nie masz? :P To trzeba od razu pchać palce? Całuj, pieść choćby piórkiem, liż, masuj... ale nie wkładaj palców :D włóż coś lepszego. Jak dobrze popieścisz to będzie wystarczająco wilgotno ;)

haha niby tak:D moze i faktycznie wpisalem sobie w schemat te palce. Raz uzylem jezyka, bylo juz z nia ostro, a ja co? Palce... :D zamiast wacka...

Mnie też bolało mój facet też miał ten problem co ty. Na początku tylko była mineta i lodzik ale nie poddalismy się i po kilkunastu próbach w końcu wyszło. Naucz się ją najpierw doprowadzić do orgazmu łechtaczkowego a potem się bierz za co inne